Napisz-w dowolnej formie-prace na wybrany temat:
-Tego miejsca nigdy nie pozwolę zniszczyć
-Ten zakątek pozostanie na zawsze w mej pamięci
-Przystaję,gdy zaśpiewa ptak
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
To było lato. Pamiętam to jak dziś. Słońce dawało nam niemiłosiernie po oczach. Chłopaki cali mokrzy biegali za piłką, grając w nogę. Z koleżanką postanowiłyśmy przyjrzeć się ich grze. Stwierdziłyśmy, że był to bardzo emocjonujący pojedynek. Po odegranym meczu podszedł do nas pewien ... Pan . Chciał z nami zamienić parę słów , tak dla zabicia czasu.
- Cześć, dziewczyny ...
- Dzień dobry Panu.
- Nie widywałem Was wcześniej tutaj . Przeprowadziłyście się niedawno , czy jesteście tylko na wakacjach ?
- Nie, ja tutaj mieszkam, w sensie tej miejscowości, a to jest moja koleżanka Malwina, która przyjechała do mnie na okres wakacji.
- To bardzo się cieszę, że mogę was poznać . ; )
- Nam jest również miło.
I w tym momencie podbiegł do nas jakiś inny facet i zawołał go po imieniu . Odtąd wiedziałam, że ma na imię Bartek. Chociaż tyle, bo wcześniej nie zdążył się nam przedstawić .
Jedyne czego żałuję, to tego, że zaczęłyśmy się tam pojawiać dopiero w trzy tygodnie przed końcem wakacji. Gdybym wiedziała ... gdybym wiedziała, że wakacje jednak można spędzić w świetnym towarzystwie, nie wahałabym się ani minuty dłużej, tym bardziej, że Pan prowadzący był tam dokładnie od początku wakacji.
Jednakże nic nie pobiłoby mojego zaszokowania w dzień pierwszego września.
Z Panem byłam już na "Ty". Bardzo się polubiliśmy i w ogóle. Okazało się, że Bartek był nauczycielem w szkole, do której od tego dnia uczęszczałam .. Najwidoczniej chciał mi zrobić niespodziankę, trzymając to w tajemnicy, bo wiedział , że ciężkoby mi było się z nim "rozstać" .
Jak wygląda to dziś?
Dziś jesteśmy bardzo dobrymi kumplam, a rzekłabym nawet "Papużkami-Nierozłączkami", jak to ktoś kiedyś powiedział ... spędzamy ze sobą mnóstwo czasu, na każdej przerwie praktycznie, i po szkole również. W wekeendy jeździmy do siebie na przemian . A z Jego żoną ostatnio byłam nawet na zakupach, bo pomagałam jej dobrać sukienkę . :D z nią jestem również na "Ty".
I chyba najważniejsze w tym wszystkim: Każde z nas wie, że zawsze, cokolwiekby się nie działo : Możemy na siebie liczyć. To jest najpiękniejsza forma przyjaźni, jaką mogłabym sobie wyobrazić .
Dlatego orlika, czyli miejsca, gdzie pierwszy raz z nim się widziałam, rozmawiałam , nie pozwolę zniszczyć. Za dużą rolę odegrał w moim życiu ..
Pozdrawiam, Judyta .