Pewnego pochmurnego dnia mały Janek siedział na strychu i szperał w pudłach z pamiątkami. Nagle zobaczył małego pieska-robota. Wyglądał on strasznie miała wielkie oczy i ostre kły, ale Janek, jak to małe dzieci ciekawe, nie mógł się oprzeć i wziął go do ręki. W jednej chwili ślepia pieska zaczęły się mienic we wszystkich kolorach, a on usłyszał tylko dwa słowa: NAKARM MNIE, a potem znikł. Rodzina małego Janka szukała go długo, ale ciała nie odnaleziono. Po tym zdarzeniu rodzice Janka wyprowadzili sie z tamtad. Dom długo stał pusty, aż do pewnego momentyu, gdy wprowadziło się do niego małżeństwo z dzieckiem, mała Gosią. Gosia juz po kilku dniach znała wszystkie zakamarki domu oprócz jednego STRYCHU. Więc postanoiła tam zajrzec. te miejce nie było wcale niezwykłe. Ale wzrok dziewczynki zatrzymał się na pewnej zabawce, był to piesek. Dziewczynka bez wahania podeszła i wzięła go na ręce. A wnet rozległo sie NAKARM MNIE......
Pewnego razu kiedy robotnicy kopali ziemie pod budowe boiska sportowego napotkali na stary grub owinient drutem. Jeden z robotników przecioł drut. Z trumny wyskoczył człowiek a był on wampirem i pozabijał wszystkich wypijając im krew. Wampir chodził ulicami i zabijał wszystkich po drodze. Napity usiad sobie na poboczu oddetchnoł i ni z tąd ni z owąd chłopiec ugadza wampira kawalkiem dobrze naostrzonego dzrzewa prosto w serce. Wampir umiera a chłopiec jest nazwany bohaterem.
Pewnego pochmurnego dnia mały Janek siedział na strychu i szperał w pudłach z pamiątkami. Nagle zobaczył małego pieska-robota. Wyglądał on strasznie miała wielkie oczy i ostre kły, ale Janek, jak to małe dzieci ciekawe, nie mógł się oprzeć i wziął go do ręki. W jednej chwili ślepia pieska zaczęły się mienic we wszystkich kolorach, a on usłyszał tylko dwa słowa: NAKARM MNIE, a potem znikł. Rodzina małego Janka szukała go długo, ale ciała nie odnaleziono. Po tym zdarzeniu rodzice Janka wyprowadzili sie z tamtad. Dom długo stał pusty, aż do pewnego momentyu, gdy wprowadziło się do niego małżeństwo z dzieckiem, mała Gosią. Gosia juz po kilku dniach znała wszystkie zakamarki domu oprócz jednego STRYCHU. Więc postanoiła tam zajrzec. te miejce nie było wcale niezwykłe. Ale wzrok dziewczynki zatrzymał się na pewnej zabawce, był to piesek. Dziewczynka bez wahania podeszła i wzięła go na ręce. A wnet rozległo sie NAKARM MNIE......
Pewnego razu kiedy robotnicy kopali ziemie pod budowe boiska sportowego napotkali na stary grub owinient drutem. Jeden z robotników przecioł drut. Z trumny wyskoczył człowiek a był on wampirem i pozabijał wszystkich wypijając im krew. Wampir chodził ulicami i zabijał wszystkich po drodze. Napity usiad sobie na poboczu oddetchnoł i ni z tąd ni z owąd chłopiec ugadza wampira kawalkiem dobrze naostrzonego dzrzewa prosto w serce. Wampir umiera a chłopiec jest nazwany bohaterem.
KONIEC
licze na naj