napisz utwor liryczny w ktorym przedstawis swoje mysli i odczucia otaczajacego cie otoczenia domu
pomocy
Patrzę w ścianę, pod mym okiem ściana pęka.
Równiuteńko, przecież pilnuję, przecież patrzę.
Nie dotykam jej, nie chcę domu krwi mieć na rękach...
Bo takich śladów już nikt nie zatrze.
Umarłby i tak, ja mu tylko trochę pomogę.
Rozpadałby się powoli, w męczarniach...
Będę jego wybawieniem.
Jego i swoim.
Bo gdy tak siedzimy, razem lecz oddzielnie,
Mam wrażenie, że on już runął. W nas. W nich. We mnie.
Zamiast ścian są druty pod napięciem.
Zamiast okien klatki pręty.
Z siedzącym w środku dzikim zwierzęciem.
Z wściekłością niszczącym ostatnie cegły...
Nie!
Dość!
Stop!
Wróć!
***
Teraz składam cegły pokryjomu.
Łatam posadzki strzaskane.
Mój dom zawsze będzie moim domem.
Choćby tonął jak "Tytanic"...
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Patrzę w ścianę, pod mym okiem ściana pęka.
Równiuteńko, przecież pilnuję, przecież patrzę.
Nie dotykam jej, nie chcę domu krwi mieć na rękach...
Bo takich śladów już nikt nie zatrze.
Umarłby i tak, ja mu tylko trochę pomogę.
Rozpadałby się powoli, w męczarniach...
Będę jego wybawieniem.
Jego i swoim.
Bo gdy tak siedzimy, razem lecz oddzielnie,
Mam wrażenie, że on już runął. W nas. W nich. We mnie.
Zamiast ścian są druty pod napięciem.
Zamiast okien klatki pręty.
Z siedzącym w środku dzikim zwierzęciem.
Z wściekłością niszczącym ostatnie cegły...
Nie!
Dość!
Stop!
Wróć!
***
Teraz składam cegły pokryjomu.
Łatam posadzki strzaskane.
Mój dom zawsze będzie moim domem.
Choćby tonął jak "Tytanic"...