Napisz uczucia, objawy fizyczne i środki językowe.
ROMEO
Jeżeli można ufać sennym wróżbom, Śniłem, że moja ukochana przyszła, Lecz ona swymi pocałowaniami Żem nagle odżył i został cesarzem.
Wkrótce mię czeka jakaś wieść radosna. Król mego tona oddycha swobodnie,
I duch mój przez dzień cały niezwyczajnie Lekkim nad ziemię wznosi się polotem.
I że znalazła mię nieżywym (dziwny
Sen, co pozwala myśleć umarłemu!),
Tyle tchu wlała w martwe moje usta,
Ach. jakże słodka iest miłość naprawde.
BALTAZAR
Wszystko więc dobrze, bo jej już źle nie jest, Ciało jej leży w lochach Kapuletów,
A duch jej gości między aniołami. [...]
ROMEO
Maż to być prawdą? Drwię sobie z was, gwiazdy!
[...] Przynieś mi papieru
I atramentu, idź potem na pocztę
Zamówić konie. Wyjeżdżam tej nocy.
BALTAZAR
Błagam Cię, panie, zachowaj cierpliwość;
Wyglądasz blado, ponuro i wzrok twój
Coś niedobrego zapowiada.
ROMEO
Śniłem, że moja ukochana przyszła,
I że znalazła mię nieżywym (dziwny Sen, co pozwala myśleć umarłemu!),
Lecz ona swymi pocałowaniami Tyle tchu wlała w martwe moje usta, Żem nagle odżył i został cesarzem. Ach, jakże słodką jest miłość naprawdę, Kiedy jej mara taką rozkosz sprawia! (Wchodzi Baltazar).
Wieści z Werony! - Cóż tam, Baltazarze? [... Jak się ma Julia? Po raz drugi pytam,
Bo nie ma złego, jeśli jej jest dobrze.
I atramentu, idź potem na pocztę Zamówić konie. Wyjeżdżam tej nocy.
BALTAZAR
Błagam Cię, panie, zachowaj cierpliwość; Wyglądasz blado, ponuro i wzrok twój Coś niedobrego zapowiada.
ROMEO
Cicho.
Mylisz się; zostaw mię, zrób, com rozkazał. [...]
Tak, Julio!
Tej jeszcze nocy spocznę przy twym boku;
O środek tylko idzie. O, jak prędko
Zły zamiar wnika w myśl zrozpaczonego.
Odpowiedź:
"Romeo i Julia" Williama Szekspira. Opisuje on uczucia Romea, który śnił o swojej ukochanej i czeka na radosną wieść. Wypowiada on swoje uczucia miłości, które są bardzo silne i pozytywne. Objawami fizycznymi są jego lekkość i polot, które symbolizują jego szczęście. Środki językowe użyte w tekście to m.in. metafory ("został cesarzem"), personifikacja ("duch mój przez dzień cały niezwyczajnie lekkim nad ziemię wznosi się polotem"), ironia ("Drwię sobie z was, gwiazdy!").