Pewnie że nie ma to że tytyłowy bochater lektury Spapiec czyli Harpagon byl dla mię skapy i bardzo ranil mie otrącając mię po śmierci matki .
Za to że posuwał się do wudania mię za Anzelma , starego facena w podeszłym wieku tak go nie znawidziłam .
To muj ojciec oszust i krwio pijca przyczepia sie i przytakuje przy swoim twierdzeniu .
Mam do niego szacunek dlatego nie osądzam go zbyt pochopnie i tylko staram sie wydać opinie po swoich dokonaniach z tym człowiekem ktury liczy że wszystko osiągnie skapcem .
Pewnie że nie ma to że tytyłowy bochater lektury Spapiec czyli Harpagon byl dla mię skapy i bardzo ranil mie otrącając mię po śmierci matki .
Za to że posuwał się do wudania mię za Anzelma , starego facena w podeszłym wieku tak go nie znawidziłam .
To muj ojciec oszust i krwio pijca przyczepia sie i przytakuje przy swoim twierdzeniu .
Mam do niego szacunek dlatego nie osądzam go zbyt pochopnie i tylko staram sie wydać opinie po swoich dokonaniach z tym człowiekem ktury liczy że wszystko osiągnie skapcem .