Napisz tezę do interpretacji wiersza To wiatr wieczny z Ciebie wiejący Przypadł ku nam i o nas zaczepił, Wywiał język słowem naglącym I język ze słowem nam zlepił. Drogi Tobie ten szum, szelest piersi. Boś Ty sam w bryłę gliny dmuchał – To nieprawda, byś Ty poetów Nie kochał, ich słów nie słuchał. Skądże słowo tak biegnie do dźwięku, Gdy go inne po imieniu zowie, Jakiż płomień świeci nad ziemią, Że tak widno w sercu i w słowie. Czemu wciąż się ocieram o wieczność Jak o domu mojego ścianę – Toś Ty chyba zamieszkał we mnie: Śpiewa słowo jak ptak przed Panem. Ty sam dwoisz ten dar i mnożysz, Sam wywiewasz z nas mgłę i ogień, Świat widzimy na dłoni bożej, Cud w nas samych dzieje się co dzień. Dmuchaj w piersi, a z Twojej ręki Niech nam płynie na płuca oliwa. Od słowa ciemnego chroń nas, Od słowa ciemnego wybaw!