Problematyka powieści "My dzieci z dwora ZOO" to przede wszystkim ukazanie upadku społeczeństwa niemieckiego w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Poruszone zostały toksyczne relacje rodzinne, zanikanie więzi między dziećmi a rodzicami. Ojciec początkowo wozrcowy, nastepnie popadający w alkoholizm, traktujący rodzinę przedmiotowo i stosujący na nich przemoc. Jego staczanie się wynika z tego samego, co i uciekanie głównej bohaterki do narkotyków - system polityczny, brak miejsc pracy, długi - staczanie się na dno.
Powieść ta to problem społeczny, obraz młodych ludzi w Berlinie, którzy nie potrafią poradzić sobie z przytłaczającą ich rzeczywiśtością, nie umiejących znaleźć się w świecie, w którym najważniejszą wartością jest pieniądz. Swoje szczęście i alternatywę odnajdują w narkotykach i dworu, w którym mieszkają - wegetują, jak i umierają. Dowrzec ZOO to symbol domu, którego nie mieli.
Problematyka powieści "My dzieci z dwora ZOO" to przede wszystkim ukazanie upadku społeczeństwa niemieckiego w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Poruszone zostały toksyczne relacje rodzinne, zanikanie więzi między dziećmi a rodzicami. Ojciec początkowo wozrcowy, nastepnie popadający w alkoholizm, traktujący rodzinę przedmiotowo i stosujący na nich przemoc. Jego staczanie się wynika z tego samego, co i uciekanie głównej bohaterki do narkotyków - system polityczny, brak miejsc pracy, długi - staczanie się na dno.
Powieść ta to problem społeczny, obraz młodych ludzi w Berlinie, którzy nie potrafią poradzić sobie z przytłaczającą ich rzeczywiśtością, nie umiejących znaleźć się w świecie, w którym najważniejszą wartością jest pieniądz. Swoje szczęście i alternatywę odnajdują w narkotykach i dworu, w którym mieszkają - wegetują, jak i umierają. Dowrzec ZOO to symbol domu, którego nie mieli.