Mam na imię Anka, w styczniu skończę piętnaście lat. Mieszkam w Żywcu, chodzę do drugiej klasy gimnazjum nr 2.
Nie jestem długonogą, szczupłą blondyną; z pewnością nie wyglądam jak miss świata, ale jakoś mi to nie przeszkadza. Wzrostem nie wyróżniam się spośród przeciętnych dzwieczyn w moim wieku. Noszę okulary i kolczyki (najczęściej takie, które nie rzucają się w oczy), dwa w prawym, jeden w lewym uchu. Włosy koloru prawie kasztanowego, nijak nie dające się ułożyć. Dziwna przypadłość cechuje moje oczy, mianowicie ich kolor zmienia się w zależności od pory roku, dnia czy nocy, na ogół wahając się między zielonym a niebieskim, czasem szarawym lub różnymi kombinacjami tych barw. Mam skłonność do robienia głupich min, ale zdarza mi się to gównie kiedy wygłupiam sie ze znajomymi (co uważam za pewne usprawiedliwienie). Nie ubieram się w ciuczki z najnowszych kolekcji czy najmodniejszych sklepów. Staram się wybierać ubrania dopasowane do mojego stylu oraz figury. Bardzo mnie cieszy jak ludzie mówią, że nie wyglądam grubo.
Obawiam się, że mam ciężki charakter. Bywam wredna. Jeśli kogoś nie lubię, nie przymilam się tylko pokazuję mu to wprost, ewentualnie daję powoli do zrozumienia. Chyba, że sytuacja wymaga specjalnego zachowania wobec danej osoby (np w rodzinie). Staram się walczyć o swoje za wszelką cenę. Myślę, że jestem egoistką. O wiele bardziej niż z ludźmi, wolę spędzać czas ze zwierzętami, ponieważ zwierzaki nie mają tych jakże denerwujących mnie ludzkich wad, moich wad.
Nie obchodzi mnie opinia osób postronnych na mój temat. Pewnie dlatego nieraz wyglądam jak wyglądam, i zachowuję się tak jak widać. Strasznie denerwują mnie uwagi typu "co pomyślą sobie inni" dotyczące rzeczy naprawdę mało ważnych dla mnie, np. tego czy noszę jedną czy pięć bransoletek, albo czy koszulka pasuje do spodni (np gdy idę na spacer z psem). Wiem, że są okazje kiedy trzeba wyglądać elegancko i raczej się dopasowuję, alle czepianie się nieistotnych dla mnie szczegółów wzbudza moja irytację. . Staram się pielęgnować prawdziwe przyjaźnie. Nie pakuję się w fałszywe znajomości, które polegają na wykorzystaniu zaufania którrejś ze stron a potem zerwaniu kontektów w niezbyt przyjemny sposób. Nie nawiązuję zbyt wielu nowych przyjaźni. Ograniczam kontakty z nieistotnymi dla mnie ludźmi do koniecznego minimum, a wolny czas poświęcam tym, na których mi zależy. Nie wiem co sądzą o mnie inni. W zależności od sytuacji w której mnie zobaczą, mogą sobie pomyśleć, że jestem posępnym odludkiem, albo ciągle wygłupiającym się świrem. Dzieje się tak przez to, że często wpadam ze skrajności w skrajność. Myslę, że niewiele osób tak naprawdę mnie lubi.
Trudno ocenić samego siebie. Ja osobiście uważam, że jestem beznadziejna, niekonsekwentna i mam mnóstwo wad. Możliwe, że nie jestem tak bardzo negatywną postacią, ale póki co mam złe przeczucie, że taka jest prawda. Mam też nadzieję, że kiedyś stanę się bardziej tolerancyjkna wobec siebie i dostrzegę pozytywne cechy swojej osoby. A może po prostu dorosnę do pewnych rzeczy?
To taki przykład z innej pracy ... wystarczy że pozmieniasz dane itd
Mam na imię Anka, w styczniu skończę piętnaście lat. Mieszkam w Żywcu, chodzę do drugiej klasy gimnazjum nr 2.
Nie jestem długonogą, szczupłą blondyną; z pewnością nie wyglądam jak miss świata, ale jakoś mi to nie przeszkadza. Wzrostem nie wyróżniam się spośród przeciętnych dzwieczyn w moim wieku. Noszę okulary i kolczyki (najczęściej takie, które nie rzucają się w oczy), dwa w prawym, jeden w lewym uchu. Włosy koloru prawie kasztanowego, nijak nie dające się ułożyć. Dziwna przypadłość cechuje moje oczy, mianowicie ich kolor zmienia się w zależności od pory roku, dnia czy nocy, na ogół wahając się między zielonym a niebieskim, czasem szarawym lub różnymi kombinacjami tych barw. Mam skłonność do robienia głupich min, ale zdarza mi się to gównie kiedy wygłupiam sie ze znajomymi (co uważam za pewne usprawiedliwienie). Nie ubieram się w ciuczki z najnowszych kolekcji czy najmodniejszych sklepów. Staram się wybierać ubrania dopasowane do mojego stylu oraz figury. Bardzo mnie cieszy jak ludzie mówią, że nie wyglądam grubo.
Obawiam się, że mam ciężki charakter. Bywam wredna. Jeśli kogoś nie lubię, nie przymilam się tylko pokazuję mu to wprost, ewentualnie daję powoli do zrozumienia. Chyba, że sytuacja wymaga specjalnego zachowania wobec danej osoby (np w rodzinie).
Staram się walczyć o swoje za wszelką cenę. Myślę, że jestem egoistką. O wiele bardziej niż z ludźmi, wolę spędzać czas ze zwierzętami, ponieważ zwierzaki nie mają tych jakże denerwujących mnie ludzkich wad, moich wad.
Nie obchodzi mnie opinia osób postronnych na mój temat. Pewnie dlatego nieraz wyglądam jak wyglądam, i zachowuję się tak jak widać. Strasznie denerwują mnie uwagi typu "co pomyślą sobie inni" dotyczące rzeczy naprawdę mało ważnych dla mnie, np. tego czy noszę jedną czy pięć bransoletek, albo czy koszulka pasuje do spodni (np gdy idę na spacer z psem). Wiem, że są okazje kiedy trzeba wyglądać elegancko i raczej się dopasowuję, alle czepianie się nieistotnych dla mnie szczegółów wzbudza moja irytację.
. Staram się pielęgnować prawdziwe przyjaźnie. Nie pakuję się w fałszywe znajomości, które polegają na wykorzystaniu zaufania którrejś ze stron a potem zerwaniu kontektów w niezbyt przyjemny sposób. Nie nawiązuję zbyt wielu nowych przyjaźni. Ograniczam kontakty z nieistotnymi dla mnie ludźmi do koniecznego minimum, a wolny czas poświęcam tym, na których mi zależy.
Nie wiem co sądzą o mnie inni. W zależności od sytuacji w której mnie zobaczą, mogą sobie pomyśleć, że jestem posępnym odludkiem, albo ciągle wygłupiającym się świrem. Dzieje się tak przez to, że często wpadam ze skrajności w skrajność. Myslę, że niewiele osób tak naprawdę mnie lubi.
Trudno ocenić samego siebie. Ja osobiście uważam, że jestem beznadziejna, niekonsekwentna i mam mnóstwo wad. Możliwe, że nie jestem tak bardzo negatywną postacią, ale póki co mam złe przeczucie, że taka jest prawda. Mam też nadzieję, że kiedyś stanę się bardziej tolerancyjkna wobec siebie i dostrzegę pozytywne cechy swojej osoby. A może po prostu dorosnę do pewnych rzeczy?
To taki przykład z innej pracy ... wystarczy że pozmieniasz dane itd