Pewien młynarz miał trzech synów. Pomagali mu w młynie, gdyż miał bardzo dużo pracy. Chłopi przywozili wozy pełne worków z żytem i pszenicą na mąkę oraz jęczmieniem i prosem na kaszę.
Gdy stary młynarz zmarł, dwaj starsi synowie szybko podzielili majątek między siebie. Jeden wziął młyn, łąkę i pole, a drugi skrzynie ze złotem i drogocennymi futrami. Najmłodszemu, Jaśkowi, zostawili starego kota. Był to jednak kot niezwykły, o czym nie wiedzieli. Zwierzę przemówiło do chłopca ludzkim głosem. Kazało Jaśkowi kupić na jarmarku torbę myśliwską i buty z podkówkami. Kot włożył buty i ruszyli raźno przed siebie. Zatrzymali się nad jeziorem. Jasiek miał się wykąpać, a kot poszedł na polowanie. Nałowił pełną torbę przepiórek i wyszedł na drogę, by zatrzymać złotą karetę, w której jechał król ze swoją córką. Kot lamentował nad nieszczęściem, które rzekomo spotkało jego pana. Opowiadał o zbójcach-okrutnikach, którzy obdarli księcia Jana z szat i wrzucili go do jeziora (sprytny kot ukrył wcześniej ubranie Jaśka w pobliskich krzakach). Król ulitował się i dał Jaśkowi nowe szaty. Zaprosił go też do karocy. Kot wskazał wysoki zamek stojący na górze jako ich siedzibę. Karoca ruszyła wolno, a sprytne kocisko pobiegło szybko naprzód. Spotkał po drodze żniwiarzy pracujących w polu. Byli zaskoczeni widokiem kota w butach z podkówkami. Nakazał im, by powiedzieli przejeżdżającemu królowi, iż pola te należą do księcia Jana.
Popędził dalej do zamku. Mieszkał w nim czarnoksiężnik. Kot podstępnie namówił go, by zamienił się w myszkę, aby udowodnić swą moc czarodziejską. Gdy tak się stało - połknął mysz. Wkrótce nadjechała karoca. Kot powitał króla i jego córkę oraz zdumionego Jaśka, oświadczając, że zamek ten należy do księcia Jana. Jednak najmłodszy syn młynarza nie zgodził się na takie oszustwo. Oświadczył, że majątek chce zdobyć uczciwie, ciężką pracą. Wtedy królewna Zosia wtrąciła się do rozmowy, co doprowadziło do ślubu i weseliska młodych. Kot zamieszkał na królewskim zamku i opiekował się wnukami władcy, opowiadając im bajki.
Kot w butach xD
Pewien młynarz miał trzech synów. Pomagali mu w młynie, gdyż miał bardzo dużo pracy. Chłopi przywozili wozy pełne worków z żytem i pszenicą na mąkę oraz jęczmieniem i prosem na kaszę.
Gdy stary młynarz zmarł, dwaj starsi synowie szybko podzielili majątek między siebie. Jeden wziął młyn, łąkę i pole, a drugi skrzynie ze złotem i drogocennymi futrami. Najmłodszemu, Jaśkowi, zostawili starego kota. Był to jednak kot niezwykły, o czym nie wiedzieli. Zwierzę przemówiło do chłopca ludzkim głosem. Kazało Jaśkowi kupić na jarmarku torbę myśliwską i buty z podkówkami. Kot włożył buty i ruszyli raźno przed siebie. Zatrzymali się nad jeziorem. Jasiek miał się wykąpać, a kot poszedł na polowanie. Nałowił pełną torbę przepiórek i wyszedł na drogę, by zatrzymać złotą karetę, w której jechał król ze swoją córką. Kot lamentował nad nieszczęściem, które rzekomo spotkało jego pana. Opowiadał o zbójcach-okrutnikach, którzy obdarli księcia Jana z szat i wrzucili go do jeziora (sprytny kot ukrył wcześniej ubranie Jaśka w pobliskich krzakach). Król ulitował się i dał Jaśkowi nowe szaty. Zaprosił go też do karocy. Kot wskazał wysoki zamek stojący na górze jako ich siedzibę. Karoca ruszyła wolno, a sprytne kocisko pobiegło szybko naprzód. Spotkał po drodze żniwiarzy pracujących w polu. Byli zaskoczeni widokiem kota w butach z podkówkami. Nakazał im, by powiedzieli przejeżdżającemu królowi, iż pola te należą do księcia Jana.
Popędził dalej do zamku. Mieszkał w nim czarnoksiężnik. Kot podstępnie namówił go, by zamienił się w myszkę, aby udowodnić swą moc czarodziejską. Gdy tak się stało - połknął mysz. Wkrótce nadjechała karoca. Kot powitał króla i jego córkę oraz zdumionego Jaśka, oświadczając, że zamek ten należy do księcia Jana. Jednak najmłodszy syn młynarza nie zgodził się na takie oszustwo. Oświadczył, że majątek chce zdobyć uczciwie, ciężką pracą. Wtedy królewna Zosia wtrąciła się do rozmowy, co doprowadziło do ślubu i weseliska młodych. Kot zamieszkał na królewskim zamku i opiekował się wnukami władcy, opowiadając im bajki.
POZDRAWIAM :P