Napisz streszczenie książki Harry Potter i książę pół krwi ma być długie z góry bardzo dzięki dam naj
Natka1402
Na ulicy Pokątnej, podczas wizyty w nowym sklepie Freda i George’a, ma miejsce niecodzienna sytuacja. Harry, Hermiona i Ron napotykają Malfoya i decydują się go śledzić pod peleryną-niewidką. Docierają za nim aż na ulicę Śmiertelnego Nokturnu i obserwują, jak Draco rozmawia z panem Borginem o jakimś czarnomagicznym przyrządzie, który musi zostać naprawiony. Harry podejrzewa, że Malfoy mógł zostać śmierciożercą. Te domysły potwierdzają się w pociągu do Hogwartu, gdzie bohater podsłuchuje rozmowy Ślizgonów. Niestety, Draco odkrywa jego obecność i załatwia go tak, że gdyby nie niespodziewana pomoc Tonks na stacji w Hogsmeade, trudno powiedzieć, czy ktokolwiek znalazłby Harry’ego w pustym pociągu, ukrytego przez Malfoya pod peleryną-niewidką.
Chłopak dociera spóźniony na ucztę powitalną. Dumbledore zaskakuje wszystkich oznajmiając, że Slughorn będzie uczył nie obrony przed czarną magią (jak przypuszczał Harry), lecz eliksirów. Obroną przed ciemnymi mocami zajmie się Snape. Oznacza to, że Harry będzie mógł jednak kontynuować naukę eliksirów (i zostać aurorem), gdyż Slughorn - w przeciwieństwie do Snape'a - dopuszcza do swojej owutemowej klasy uczniów, którzy uzyskali ocenę "powyżej oczekiwań" z sumów.
Slughorn w ogóle, jak się okazuje, ma dziwny zwyczaj wybierania swoich ulubionych uczniów – najczęściej takich ze znanym nazwiskiem lub z kimś sławnym w rodzinie – i ich wyróżniania. Jednym z jego pupili staje się oczywiście Harry. Ponieważ bohater nie kupił podręcznika do eliksirów, Slughorn daje mu jeden ze szkolnych. Okazuje się, iż cała książka – która należała kiedyś, jeśli wierzyć podpisowi, do tajemniczego Księcia Półkrwi – pełna jest różnych zapisków i notatek. Pomagają one Harry’emu warzyć w niezwykle skuteczny sposób eliksiry i od razu chłopak jest z tego przedmiotu najlepszy w klasie, za co dostaje – zgodnie z obietnicą Slughorna – buteleczkę Felix Felicis, eliksiru dającego szczęście na jeden dzień.
Dumbledore rozpoczyna z bohaterem indywidualne lekcje, których celem jest to, by Harry jak najlepiej poznał przeszłość Voldemorta za pomocą wspomnień z myślodsiewni. Na pierwszych takich zajęciach Harry dowiaduje się, jak to się stało, że Merope Gaunt – potomkini Salazara Slytherina – wbrew woli ojca wyszła za zwykłego mugola, który potem porzucił ją, gdy była już w ciąży.
Harry jako kapitan drużyny quidditcha organizuje nabór do drużyny i ma małe starcie z obrońcą nazwiskiem McLaggen, który nie może się pogodzić z tym, iż okazał się gorszy od Rona (w czym trochę „dopomogła” mu Hermiona) i nie wszedł do zespołu. W ekipie znaleźli się za to: Katie Bell, Ginny i Demelza Robins (jako ścigający); Ritchie Cote i Jimmy Peakes (pałkarze). Wszyscy uczniowie zaczynają się też zastanawiać, gdzie podziewa się Dumbledore, coraz częściej nieobecny w Hogwarcie całymi dniami.
Hermiona w październiku zaczyna mieć obiekcje co do tajemniczego Księcia Półkrwi i jego starej książki. Mówi, że zaklęcia w niej zapisane mogą być niebezpieczne i by Harry przestał ich używać. Ale prędko o tym zapomina, gdyż podczas wycieczki do Hogsmeade ma miejsce groźny wypadek. Katie Bell ulega klątwie naszyjnika (który Harry widział niegdyś w sklepie Borgin & Burkes) i omal nie traci życia. Harry podejrzewa, że to Malfoy podłożył przeklęty naszyjnik i że miał on trafić w ręce kogoś zupełnie innego…
Podczas drugiego spotkania z Dumbledorem Harry ponownie przenosi się z nim w przeszłość, tym razem by ujrzeć, jak jedenastoletni Tom Riddle dowiaduje się – właśnie od Dumbledore’a – że jest czarodziejem. Dyrektor zwraca Harry’emu uwagę, że Tom już wówczas lubił wyrządzać krzywdę innym i być jedyny w swoim rodzaju.
W miarę jak zbliżają się święta, coraz głośniej o imprezie profesora Slughorna, który w ogóle przejawia słabość do organizowania podobnych przyjęć i zapraszania na nie swoich ulubieńców. Hermiona chce zabrać ze sobą Rona. Ten jednak chodzi cały czas naburmuszony od czasu, gdy natknął się na Ginny i Deana Thomasa całujących się na korytarzu. Harry, choć stara się to ukryć, też zauważa, że coś się z nim dzieje… że czuje do Ginny coś więcej, niż zwykłą przyjaźń…
Póki co trzeba jednak skupić się na meczu quidditcha. Harry oszukuje Rona udając, że dodaje mu do picia trochę eliksiru Felix Felicis, przez co Ron nagle zaczyna wierzyć w swoje możliwości i dzięki fenomenalnej grze jego oraz reszty zespołu Gryfoni pokonują Ślizgonów. Nie grał jednak Malfoy – oficjalnie z powodu choroby, lecz Harry’ego zaczynają ciekawić jego coraz to częstsze, tajemnicze zniknięcia.
Na domiar złego Ron pokłócił się z Hermioną i ukojenie znalazł w… ramionach Lavender Brown, z którą od tej pory potrafi się całować i przytulać godzinami. Hermiona, by zrobić mu na złość, idzie na przyjęcie Slughorna z nielubianym przez wszystkich McLaggenem. Na owym przyjęciu ma miejsce kolejne intrygujące zdarzenie. Filch łapie na węszeniu Malfoya, co powoduje wściekłość Snape’a. Harry podsłuchuje ich rozmowę, z której wynika, że Malfoy coś knuje, a Snape ma rzekomo mu w tym pomagać, pod Niezłamaną Przysięgą.
Mimo tych poszlak Dumbledore, pan Weasley i Hermiona nadal nie są przekonani do hipotezy Harry’ego. Święta przyjaciele spędzają w Norze. Wieczorem odwiedza ich… Percy wraz z ministrem magii. Scrimgeour usiłuje nakłonić Harry’ego, by podnosił różnymi działaniami morale w Ministerstwie, lecz chłopak odmawia.
Na kolejnych zajęciach z Dumbledorem Harry ogląda w myślodsiewni dwa wspomnienia. Pierwsze – to wspomnienie Morfina Gaunta, brata matki Voldemorta. Przedstawia ono, jak Voldemort go „odwiedził”, by potem zabić swego ojca i uczynić Morfina winnym. Drugie wspomnienie należy do Slughorna i – jak wyjaśnia Dumbledore – nie jest do końca prawdziwe, gdyż oddając je, Slughorn chciał ukryć pewne fakty, ponieważ wstydził się tego, co zrobił. Dlatego pożytek ze wspomnienia żaden. Teraz Harry ma za zadanie przekonać Slughorna, by zgodził się oddać prawdziwe wspomnienie.
Pierwsze próby nakłonienia Slughorna kończą się fiaskiem. Zniechęcony niepowodzeniem Harry zajmuje się innymi sprawami – odbywają się np. pierwsze lekcje teleportacji. Przy okazji bohater podsłuchuje, że Malfoy ustawia Crabbe’a i Goyle’a na czatach, by zapewniali mu ochronę podczas jego tajemniczych działań. Od tego momentu Harry decyduje się przyglądać uważniej zachowaniom Malfoya za pomocą Mapy Huncwotów.
Chłopak dociera spóźniony na ucztę powitalną. Dumbledore zaskakuje wszystkich oznajmiając, że Slughorn będzie uczył nie obrony przed czarną magią (jak przypuszczał Harry), lecz eliksirów. Obroną przed ciemnymi mocami zajmie się Snape. Oznacza to, że Harry będzie mógł jednak kontynuować naukę eliksirów (i zostać aurorem), gdyż Slughorn - w przeciwieństwie do Snape'a - dopuszcza do swojej owutemowej klasy uczniów, którzy uzyskali ocenę "powyżej oczekiwań" z sumów.
Slughorn w ogóle, jak się okazuje, ma dziwny zwyczaj wybierania swoich ulubionych uczniów – najczęściej takich ze znanym nazwiskiem lub z kimś sławnym w rodzinie – i ich wyróżniania. Jednym z jego pupili staje się oczywiście Harry. Ponieważ bohater nie kupił podręcznika do eliksirów, Slughorn daje mu jeden ze szkolnych. Okazuje się, iż cała książka – która należała kiedyś, jeśli wierzyć podpisowi, do tajemniczego Księcia Półkrwi – pełna jest różnych zapisków i notatek. Pomagają one Harry’emu warzyć w niezwykle skuteczny sposób eliksiry i od razu chłopak jest z tego przedmiotu najlepszy w klasie, za co dostaje – zgodnie z obietnicą Slughorna – buteleczkę Felix Felicis, eliksiru dającego szczęście na jeden dzień.
Dumbledore rozpoczyna z bohaterem indywidualne lekcje, których celem jest to, by Harry jak najlepiej poznał przeszłość Voldemorta za pomocą wspomnień z myślodsiewni. Na pierwszych takich zajęciach Harry dowiaduje się, jak to się stało, że Merope Gaunt – potomkini Salazara Slytherina – wbrew woli ojca wyszła za zwykłego mugola, który potem porzucił ją, gdy była już w ciąży.
Harry jako kapitan drużyny quidditcha organizuje nabór do drużyny i ma małe starcie z obrońcą nazwiskiem McLaggen, który nie może się pogodzić z tym, iż okazał się gorszy od Rona (w czym trochę „dopomogła” mu Hermiona) i nie wszedł do zespołu. W ekipie znaleźli się za to: Katie Bell, Ginny i Demelza Robins (jako ścigający); Ritchie Cote i Jimmy Peakes (pałkarze). Wszyscy uczniowie zaczynają się też zastanawiać, gdzie podziewa się Dumbledore, coraz częściej nieobecny w Hogwarcie całymi dniami.
Hermiona w październiku zaczyna mieć obiekcje co do tajemniczego Księcia Półkrwi i jego starej książki. Mówi, że zaklęcia w niej zapisane mogą być niebezpieczne i by Harry przestał ich używać. Ale prędko o tym zapomina, gdyż podczas wycieczki do Hogsmeade ma miejsce groźny wypadek. Katie Bell ulega klątwie naszyjnika (który Harry widział niegdyś w sklepie Borgin & Burkes) i omal nie traci życia. Harry podejrzewa, że to Malfoy podłożył przeklęty naszyjnik i że miał on trafić w ręce kogoś zupełnie innego…
Podczas drugiego spotkania z Dumbledorem Harry ponownie przenosi się z nim w przeszłość, tym razem by ujrzeć, jak jedenastoletni Tom Riddle dowiaduje się – właśnie od Dumbledore’a – że jest czarodziejem. Dyrektor zwraca Harry’emu uwagę, że Tom już wówczas lubił wyrządzać krzywdę innym i być jedyny w swoim rodzaju.
W miarę jak zbliżają się święta, coraz głośniej o imprezie profesora Slughorna, który w ogóle przejawia słabość do organizowania podobnych przyjęć i zapraszania na nie swoich ulubieńców. Hermiona chce zabrać ze sobą Rona. Ten jednak chodzi cały czas naburmuszony od czasu, gdy natknął się na Ginny i Deana Thomasa całujących się na korytarzu. Harry, choć stara się to ukryć, też zauważa, że coś się z nim dzieje… że czuje do Ginny coś więcej, niż zwykłą przyjaźń…
Póki co trzeba jednak skupić się na meczu quidditcha. Harry oszukuje Rona udając, że dodaje mu do picia trochę eliksiru Felix Felicis, przez co Ron nagle zaczyna wierzyć w swoje możliwości i dzięki fenomenalnej grze jego oraz reszty zespołu Gryfoni pokonują Ślizgonów. Nie grał jednak Malfoy – oficjalnie z powodu choroby, lecz Harry’ego zaczynają ciekawić jego coraz to częstsze, tajemnicze zniknięcia.
Na domiar złego Ron pokłócił się z Hermioną i ukojenie znalazł w… ramionach Lavender Brown, z którą od tej pory potrafi się całować i przytulać godzinami. Hermiona, by zrobić mu na złość, idzie na przyjęcie Slughorna z nielubianym przez wszystkich McLaggenem. Na owym przyjęciu ma miejsce kolejne intrygujące zdarzenie. Filch łapie na węszeniu Malfoya, co powoduje wściekłość Snape’a. Harry podsłuchuje ich rozmowę, z której wynika, że Malfoy coś knuje, a Snape ma rzekomo mu w tym pomagać, pod Niezłamaną Przysięgą.
Mimo tych poszlak Dumbledore, pan Weasley i Hermiona nadal nie są przekonani do hipotezy Harry’ego. Święta przyjaciele spędzają w Norze. Wieczorem odwiedza ich… Percy wraz z ministrem magii. Scrimgeour usiłuje nakłonić Harry’ego, by podnosił różnymi działaniami morale w Ministerstwie, lecz chłopak odmawia.
Na kolejnych zajęciach z Dumbledorem Harry ogląda w myślodsiewni dwa wspomnienia. Pierwsze – to wspomnienie Morfina Gaunta, brata matki Voldemorta. Przedstawia ono, jak Voldemort go „odwiedził”, by potem zabić swego ojca i uczynić Morfina winnym. Drugie wspomnienie należy do Slughorna i – jak wyjaśnia Dumbledore – nie jest do końca prawdziwe, gdyż oddając je, Slughorn chciał ukryć pewne fakty, ponieważ wstydził się tego, co zrobił. Dlatego pożytek ze wspomnienia żaden. Teraz Harry ma za zadanie przekonać Slughorna, by zgodził się oddać prawdziwe wspomnienie.
Pierwsze próby nakłonienia Slughorna kończą się fiaskiem. Zniechęcony niepowodzeniem Harry zajmuje się innymi sprawami – odbywają się np. pierwsze lekcje teleportacji. Przy okazji bohater podsłuchuje, że Malfoy ustawia Crabbe’a i Goyle’a na czatach, by zapewniali mu ochronę podczas jego tajemniczych działań. Od tego momentu Harry decyduje się przyglądać uważniej zachowaniom Malfoya za pomocą Mapy Huncwotów.