Nastała ciemna noc, ale wtem ktoś zapukał do biednej, małej, położonej prawie na końcu wsi –chaty. Gospodarz drzwi otworzył, a na progu stał jakiś nędzarz z kijem w ręku i z workiem na plecach, do tego jeszcze cały mokry. Poprosił o nocleg, bo strudzony był bardzo. Gospodarz przyjął go serdecznie, ale zaznaczył, iż ma małą chatę, a dzieci siedmioro i chorą żonę. Jednak przyjął go i poczęstował ,, czym chata bogata ’’ , poczęstował go miodem, mlekiem i chlebem i posłał mu świeżego siana. Wieśniak po chwili poszedł i przyniósł dziecko na ręku –pokazał biedakowi i powiedział, iż to jego ósme dziecko. Ten zaś popatrzył uważnie i rzekł, iż to dziecko właśnie przyniesie mu szczęście, ale poprosił , aby poczekał do południa, to przyśle mu ojca chrzestnego, a gospodarz się zgodził. Potem razem siedzieli przy stole, a biedak o wszystko pytał, a w szczególności jak można zaradzić niedoli ludzi. Następnego dnia ubogi zniknął z chaty wczesnym rankiem, a kmieć czekał na chrzestnego dla swojego dziecka. Wielce był zdziwiony, gdy ujrzał w południe jadący orszak królewski, bo tym żebrakiem, którego ugościł był sam król Kazimierz zwany Królem Chłopów. Pojechali razem do kościoła , a chłop był szczęśliwy , bo odmienił się jego los. Sam król został ojcem chrzestnym dziecka , który potem wyrósł na męża uczonego , księdza , a nazywał sięKazimierz Trzaska.
Ten Król Chłopów rozumiał, iż naród będzie bogaty, potężny tylko wtedy, gdy lud w nim będzie zamożny i szczęśliwy. Chodził zatem w przebraniu i chciał własnymi oczami zobaczyć, co trzeba zrobić, aby pomóc narodowi.
Nastała ciemna noc, ale wtem ktoś zapukał do biednej, małej, położonej prawie na końcu wsi –chaty. Gospodarz drzwi otworzył, a na progu stał jakiś nędzarz z kijem w ręku i z workiem na plecach, do tego jeszcze cały mokry. Poprosił o nocleg, bo strudzony był bardzo. Gospodarz przyjął go serdecznie, ale zaznaczył, iż ma małą chatę, a dzieci siedmioro i chorą żonę. Jednak przyjął go i poczęstował ,, czym chata bogata ’’ , poczęstował go miodem, mlekiem i chlebem i posłał mu świeżego siana. Wieśniak po chwili poszedł i przyniósł dziecko na ręku –pokazał biedakowi i powiedział, iż to jego ósme dziecko. Ten zaś popatrzył uważnie i rzekł, iż to dziecko właśnie przyniesie mu szczęście, ale poprosił , aby poczekał do południa, to przyśle mu ojca chrzestnego, a gospodarz się zgodził. Potem razem siedzieli przy stole, a biedak o wszystko pytał, a w szczególności jak można zaradzić niedoli ludzi. Następnego dnia ubogi zniknął z chaty wczesnym rankiem, a kmieć czekał na chrzestnego dla swojego dziecka. Wielce był zdziwiony, gdy ujrzał w południe jadący orszak królewski, bo tym żebrakiem, którego ugościł był sam król Kazimierz zwany Królem Chłopów. Pojechali razem do kościoła , a chłop był szczęśliwy , bo odmienił się jego los. Sam król został ojcem chrzestnym dziecka , który potem wyrósł na męża uczonego , księdza , a nazywał sięKazimierz Trzaska.
Ten Król Chłopów rozumiał, iż naród będzie bogaty, potężny tylko wtedy, gdy lud w nim będzie zamożny i szczęśliwy. Chodził zatem w przebraniu i chciał własnymi oczami zobaczyć, co trzeba zrobić, aby pomóc narodowi.