Napisz stresczenie lektury przygody tomka sawyera plis to na poniedziałek
misia179love Rozdział 1. Tomek był sierotą, razem za swoim przyrodnim bratem Sidem mieszkał uciotki Polly. Przysparzał spokojnej, prostolinijnej kobiecie wieluzmartwień, ciągle coś psocił. Pewnego razu spotkał w swoim miasteczku,Saint Petersburg, nieznajomego, elegancko ubranego chłopaka, z którymwdał się w bójkę. Rozdział 2. Tomek za karę miał w sobotę malować płot. Za wszelką cenę chciałbypobiec z chłopcami nad rzekę, ale, niestety, przed nim czerniły sięsztachety. Nagle wpadł na wyborny pomysł. Zaczął udawać przed BenemRogersem, że malowanie to największa przyjemność i z dużym ociąganiemoddał zaintrygowanemu koledze pędzel. Potem pozwalał zasmakować tejprzyjemności następnym chłopcom, a sam siedział spokojnie w cieniudrzewa i jeszcze zbierał podarki za swoją łaskawość. Rozdział 3. Ciotka była zdumiona efektami pracy Tomka. W nagrodę dała mu pięknejabłko i pozwoliła iść się bawić. Armia Tomka pokonała armię dowodzonąprzez Joego Harpera. W drodze powrotnej do domu chłopiec wpadł wzachwyt na widok nieznajomej dziewczynki, która nieoczekiwanie rzuciłamu stokrotkę. Rozdział 4. Za nauczenie się na pamięć kilku wersów Biblii kuzynka Mary podarowałaTomkowi scyzoryk. Niestety, potem nadeszły chwile przykre – mycie iwkładanie niedzielnego ubrania. W kościele chłopiec nerwowo oczekiwałna swoją nową ukochaną. Kiedy się pojawiła, imał się różnych sposobów,byle tylko zwrócić jej uwagę: szturchał kolegów, ciągnął ich za włosy,robił rozmaite miny. Nieoczekiwanie pokazał stosowną liczbę kolorowychkarteczek, które wykupił wcześniej od kolegów, i domagał się należnejza nie nagrody, czyli Biblii. Przeżył chwilę prawdziwego szczęścia, gdysędzia Thatcher, ojciec ukochanej – jak się okazało – gratulował muwiedzy i wytrwałości. Niestety, sędzia spytał o imiona pierwszychapostołów. Tego Tomek nie mógł wiedzieć. Rozdział 5. Tomek nudził się na niedzielnym kazaniu. Jedyną rozrywkę stanowiło obserwowanie chrząszcza i pudla. Rozdział 6. Nadszedł poniedziałkowy ranek i trzeba było iść do szkoły.Tomek z nadzieją doszukiwał się objawów jakiejś choroby. Niestety, nicmu nie było. Zaczął mimo to rozpaczliwie jęczeć, przecież mógł miećmartwicę skaleczonego palca. Ciocia jednak nie dała się nabrać na tecierpienia, za to wyrwała mu ruszający się ząb. W drodze do szkołyTomek spotkał ulicznika i łobuza, Huckleberry`ego Finna. Huck niósłzdechłego kota – znakomite lekarstwo na brodawki (jak twierdził),trzeba tylko wiedzieć, jakie wypowiedzieć zaklęcie. Nocą obaj mielipójść na cmentarz i wypróbować tę metodę. Jeszcze tylko dokonaliwymiany: ząb Tomka za kleszcza i Sawyer doszedł do szkoły. Gdy wszedłspóźniony na lekcję, zobaczył, że jedyne wolne miejsce jest oboknieznajomej dziewczynki – jego nowej ukochanej. Panienka początkowoodwracała od niego głowę z niechęcią, ale z czasem wykazywała corazwiększe zainteresowanie rysunkami Tomka. Zaczęła nawet łaskawierozmawiać. Niestety, nauczyciel za szybko przeniósł Sawyera na jegozwykłe miejsce. Rozdział 7. Znudzony, uwięziony w klasie Tomek nagle przypomniał sobie o kleszczu.Wypuścił go na blat ławki i zaczął kierować jego krokami na zmianę zJoem Harperem. Wkrótce doszło do kłótni między chłopcami. Kiedy wreszcie nadeszła południowa przerwa, Tomek i Becky wrócili dopustej sali. Chłopiec wymógł na ukochanej obietnicę, że nigdy niepokocha nikogo innego. Miłą atmosferę szybko zakłóciła sprzeczka międzynarzeczonymi. Rozdział 8. Po nieporozumieniu z Becky Tomek nie wrócił po południu do szkoły.Szedł przed siebie i myślał, jak dobrze byłoby umrzeć na pewien czas. Amoże odejdzie gdzieś daleko, zostanie bohaterskim żołnierzem albodzielnym myśliwym polującym na bawoły ramię w ramię z Indianami, albobędzie piratem… Na razie postanowił uciec z domu, ale dopieronastępnego dnia, bo takie przedsięwzięcie wymaga przygotowań. Rozdział 9. W nocy Tomek wyszedł przez okno na umówione spotkanie z HuckleberrymFinnem. Na cmentarzu ogarnęła ich trwoga, która sięgnęła szczytu, gdygdzieś zza grobów zaczęły dobiegać jakieś głosy. Nie były to jednakgłosy diabłów, lecz ludzi. Chłopcy ukryli się w krzakach i poznaliprzybyszów. Był to doktor Robinson, miejscowy pijanica Muff Potter iIndianin Joe. Na polecenie doktora dwaj mężczyźni wykopali zwłokiniedawno zmarłego Hossa Williamsa, ale nagle Joe zażądał od doktoradodatkowej zapłaty za pracę. Doszło do szamotaniny. W rezultacieIndianin zadał śmiertelny cios nożem lekarzowi, a potem wmówił pijanemuPotterowi, że to on dokonał morderstwa. Rozdział 10. Przerażeni chłopcy – świadkowie morderstwa złożyli uroczystą przysięgęzachowania tajemnicy – jej tekst podpisali własną krwią. Nagleprzestraszyło ich wycie psa. Ani chybi zapowiadało śmierć. Co sięstanie z ich duszami? Nie byli, niestety, grzecznymi dziećmi. Okazałosię jednak, że pies wył nad śpiącym Potterem. Rankiem ciotka, która dowiedziała się o nocnej eskapadzie Tomka,rozpłakała się, mając poczucie klęski wychowawczej. Chłopiec czuł siętak winny i nieszczęśliwy, jak jeszcze nigdy dotąd. Rozdział 11. Wieść o morderstwie i zbezczeszczeniu grobu szybko obiegła miasto.Tomek i Huck wraz z tłumem żądnych sensacji ludzi poszli na cmentarz.Tam z przerażeniem słuchali, jak Indianin Joe oskarżał o dokonaniezbrodni płaczącego Pottera. Tomka męczyły po nocach koszmarne sny, mówił coś bezładnie, co wzmagałociekawość Sida. W dzień chłopiec zakradał się do okna więzienia iwsuwał jakieś drobiazgi dla Pottera. To uspokajało jego sumienie. Rozdział 12. Do problemów Tomka dołączyło jeszcze zmartwienie o Becky Thatcher,która zachorowała i nie chodziła do szkoły. Przestały go interesowaćzabawy, stał się osowiały. Zmartwiona ciotka aplikowała mu rozmaiteterapie, byle tylko ukoić jego biedną duszę. Jeden z cudownychmedykamentów po zażyciu palił żywym ogniem. Tomek częstował nim dziuręw podłodze oraz kota. Zwierzę ogarnięte szaleństwem zobaczyła ciotka icały podstęp się wydał. Pewnego dnia wreszcie wróciła do szkoły Becky. Tomek za wszelką cenęchciał przyciągnąć jej uwagę, spotkał się jednak ze wzgardą. Rozdział 13. Załamany Tomek czuł się niekochany, nieszczęśliwy, odtrącony przezwszystkich. Postanowił iść gdzieś w świat. Po drodze spotkał JoegoHarpera, który właśnie podjął taką samą decyzję. Obaj chłopcy poszlijeszcze po Hucka Finna i razem postanowili rozpocząć życie piratów.Umówili się na spotkanie o północy – każdy miał przynieść wędkę,haczyki i trochę prowiantu. W nocy ukradli flisakom tratwę i popłynęli przed siebie. Tomkowi iJoemu dokuczało sumienie, że dopuścili się kradzieży. Zabranie z domumięsa to nie to samo, co ściągnięcie jabłka czy łakoci. Przysięglisobie, że jako piraci nigdy nie będą kraść. Rozdział 14. Chłopcy zobaczyli parowiec na rzece i zrozumieli, że mieszkańcymiasteczka szukają jakiegoś topielca. Nagle uświadomili sobie, że tooni są poszukiwani. A więc zauważono ich nieobecność, ludzie ichżałują, mówią o nich. Sprawiło im to ogromną radość. Rozdział 15. W nocy Tomek zakradł się do własnego domu i usłyszał wiele pochlebnychsłów na własny temat. Goszcząca u ciotki Polly pani Harper też nieukrywała swej miłości do Joego i wielkiego żalu po jego stracie. Rozdział 16. Joe i Huck postanowili wrócić do miasteczka – tęsknota za domem byłacoraz silniejsza. Tomek, żeby ich zatrzymać, zaproponował naukę paleniafajki. W nocy rozpętała się straszna burza. Rankiem, chcąc poprawić nastroje kolegów, Tomek zaproponował zabawę w Indian. Rozdział 17. W niedzielę w miasteczku odprawiono żałobna mszę za dusze Tomka iJoego. Nagle w kościele pojawili się trzej, cudem ocaleni, przyjaciele.Zgromadzonych wiernych ogarnęła wielka radość, tylko powrót Huckaprzyjęto obojętnie. Rozdział 18. Tomek opowiedział rzekomy sen, w którym widział rozpaczającą rodzinę ipogrążoną w smutku panią Harper. Ciocia była zdumiona i zachwycona,tylko Sid sceptycznie odnosił się do opowieści brata. W szkole Tomek i Joe niezwykle się puszyli, zażywając sławy bohaterów.Zadufany w sobie Sawyer udawał, że nie dostrzega Becky i nie zostałprzez to zaproszony przez nią na piknik. Becky wiedziała, jak sięzemścić – zaczęła rozmawiać z Alfredem Temple`em. Rozdział 19. Kłamstwo o rzekomym cudownym śnie Tomka wyszło na jaw. Rozdział 20. Becky niechcący przedarła stronę w książce nauczyciela. Bardzo się bałakary – nigdy jeszcze nie była bita w szkole. Nieoczekiwanie do winyprzyznał się Tomek. Becky natychmiast zapomniała o swoich wszystkichurazach do chłopca. Rozdział 21. Zbliżał się koniec roku szkolnego, a wraz z nim przyszło coraz więcejnauki. Nauczyciel, pan Dobbins, nie ustawał w wymierzaniu kar opornymuczniom – bardzo zależało mu na dobrym zaprezentowaniu szkoły podczaspopisu. Znękani chłopcy obmyślili zemstę. Podczas uroczystościzakończenia roku szkolnego spuścili z góry kota na sznurku, którypazurami zaczepił się o perukę nauczyciela i zdarł ją z głowy panaDobbinsa. Rozdział 22. Wakacje nie zapowiadały się interesująco. Becky wyjechała do rodziców,przebywających w Konstantynopolu (pobliskie miasto), potem Tomekzachorował na odrę. Ciągle dręczyła go tajemnica morderstwa, któregowraz z Huckiem był świadkiem. Rozdział 23. Kiedy rozpoczął się proces Muffa Pottera, Tomek z jednej strony corazbardziej się bał, a z drugiej – nie mógł sobie poradzić z wyrzutamisumienia. Wielką przykrość sprawiły obu chłopcom słowa podziękowaniawięźnia; Potter dziękował im za drobne upominki, jakie mu staleprzynosili i wsuwali przez więzienne okno. Nieoczekiwanie dla wszystkich przed sądem stanął jako świadek obronyTomek Sawyer. Opowiedział całą prawdę. Nim ktokolwiek zdążył sięzorientować, Indianin Joe uciekł przez okno. Rozdział 24. Tomek, który znów znalazł się na ustach całego miasta, w dzień byłszczęśliwy, że zdobył się na odwagę powiedzenia prawdy, w nocy zaśumierał ze strachu przed Indianinem Joem. Rozdział 25. Tomek zapragnął odnaleźć jakiś skarb i swoim pomysłem natychmiastzainteresował Hucka. Chłopcy wykopali kilka dziur, ale skarbu nie było.Wreszcie zdecydowali, że skarb został najpewniej ukryty w zaklętymdomu. Rozdział 26. Ledwo chłopcy odważyli się wejść do zaklętego domu, musieli się ukryć,bo nieoczekiwanie pojawiło się dwóch mężczyzn. „Głuchoniemy” Hiszpan,który właśnie przemówił, i Indianin Joe! Mężczyźni mówili o jakimśprzedsięwzięciu i wyjeździe do Teksasu, a potem chcieli ukryć w domusześćset dolarów. Kopiąc, znaleźli starą skrzynię pełną złotych monet.Nie zostawili jej jednak na miejscu, bo na porzuconej w krzakach motyceJoe dostrzegł świeżą ziemię i nabrał podejrzeń o czyjejś obecności. Rozdział 27. Chłopcy postanowili odnaleźć nowe miejsce ukrycia skarbu. Być może Joezajmuje pokój numer dwa w miejscowej gospodzie, skoro coś mówił onumerze drugim? Rzecz wymagała zbadania. Rozdział 28. Ciemną nocą Tomek zakradł się do pokoju w gospodzie i natychmiastuciekł. Na podłodze leżał śpiący Indianin Joe. Chłopcy postanowiliczekać do chwili, aż Joe opuści gospodę. Wtedy wejdą i wyniosąskrzynię. Na czatach pozostał Huck. Rozdział 29. Do domu powróciła rodzina sędziego Thatchera i, zgodnie z obietnicą, zorganizowano piknik dla dzieci.Tomek na ten jeden szczęśliwy dzień zapomniał o skarbie. Huck stałjednak na czatach pod gospodą. W ciemności dostrzegł wychodzącegoIndianina Joego i Hiszpana. Poszedł za nimi aż pod dom wdowy Douglas.Joe, jak się okazało, zamierzał ją okaleczyć z zemsty za postępowaniejuż nieżyjącego jej męża – sędziego, który kiedyś przed osadzeniemIndianina w więzieniu kazał go publicznie wychłostać. Przerażony Huckpobiegł po pomoc do Walijczyka. Rozdział 30. Rano Huck znów przyszedł do domu Walijczyka. Dowiedział się, żezasadzka na złoczyńców nie udała się – uciekli, ale teraz szuka ichpolicja. Huck podał rysopis przestępców, lecz prosił na wszystko, bynie mówić, że to on przybiegł z ostrzeżeniem. Tymczasem wieść o nocnej strzelaninie dotarła już do miasteczka.Podekscytowani ludzie zgromadzili się w kościele i tam okazało się, iżz pikniku nie wrócił Tomek z Becky. Być może zostali w pieczarach.Gromadnie wyruszono na ich poszukiwanie. Huck dostał gorączki i pozostał u Walijczyka pod opieką wdowy Douglas. Rozdział 31. Tomek z Becky podczas zabawy w chowanego w pieczarach coraz bardziejoddalali się od dzieci, aż zgubili drogę powrotną. Kiedy stracili jużnadzieję na ratunek, usłyszeli gdzieś głosy. Nieoczekiwanie Tomekdostrzegł sylwetkę Indianina Joego. Na szczęście ten go nie zobaczył. Rozdział 32. Tomek nie stracił nadziei. Pozostawił Becky i udał się na poszukiwaniewyjścia. Niespodziewanie wyszedł na brzeg Missisipi. Wrócił po Becky, apotem dzieci zabrała przepływająca łódź. Po dwóch tygodniach od wydostania się z pieczar Tomek dowiedział się,że sędzia Thatcher kazał zabezpieczyć wejścia do grot dębowymidrzwiami. Klucz do nich trzymał u siebie. Wtedy Tomek powiedział oobecności Indianina Joego pod ziemią. Rozdział 33. Kiedy otwarto drzwi prowadzące do pieczar, odnaleziono martwegoIndianina. Tomek był bardzo poruszony: poczuł odpływający strach, alerównież współczucie – dobrze wiedział, co przeżywał Indianin Joe, niemogąc się wydostać na zewnątrz. Kiedy Huck odzyskał nieco sił, Tomek popłynął z nim do pieczar po skarbJoego. Weszli dziurą, o której wiedział tylko Tomek, nią bowiemwydostali się z Becky na wolność. Chłopcy odnaleźli skrzynię zmonetami. Kiedy wieźli swój skarb na wózku, żeby go ukryć w lesie, spotkał ichstary Walijczyk i kazał szybko iść do salonu wdowy Douglas. Tam nachłopców czekali wszyscy szanowani obywatele miasta. Rozdział 34. Podczas uroczystego podwieczorku pan Jones wyjawił zebranym, ktonaprawdę uratował panią Douglas. Wdowa oznajmiła, iż przyjmuje Huckapod swój dach i zapewni mu przyzwoity kawałek chleba. Tomek, chcącprzekonać zebranych o bogactwie i niezależności przyjaciela, przyniósłdo salonu worki z monetami. Rozdział 35. Na wieść o skarbie Tomka i Hucka zaczęto przeszukiwać w okolicy każdy tajemniczy dom. Pieniądze chłopców zostały ulokowane w banku, gdzie procentowały.Sędzia Thatcher, żywiąc podziw dla Sawyera, myślał o ułatwieniu mu wprzyszłości studiów w Akademii Wojskowej i na wydziale prawa. Huck, znalazłszy się pod opieką wdowy Douglas, został przymuszony doprowadzenia kulturalnego stylu życia, co czyniło zeń człowieka nadwyraz nieszczęśliwego. Po trzech tygodniach uciekł i zamieszkał wbeczce, gdzie odnalazł go Tomek. Huck nie chciał pieniędzy, aniwygodnego życia, obowiązków. Marzył o wolności, o lesie, rzece. Zgodziłsię na powrót do wdowy i cywilizacji dopiero wtedy, gdy Sawyerzagroził, że nie przyjmie go do bandy zbójców, bo zbójcy muszą byćdobrze wychowani. Rozdział 36. Narrator tłumaczy, że opowieść o losach dzieci można przerwać w dowolnym momencie. Nie ma teraz potrzeby, żeby pisać o dorosłych bohaterach, z których większość nadal żyje szczęśliwie.
0 votes Thanks 0
magdalenamacarRozdział 1. Tomek był sierotą, razem za swoim przyrodnim bratem Sidem mieszkał u ciotki Polly. Przysparzał spokojnej, prostolinijnej kobiecie wielu zmartwień, ciągle coś psocił. Pewnego razu spotkał w swoim miasteczku, Saint Petersburg, nieznajomego, elegancko ubranego chłopaka, z którym wdał się w bójkę. Rozdział 2. Tomek za karę miał w sobotę malować płot. Za wszelką cenę chciałby pobiec zchłopcami nad rzekę, ale, niestety, przed nim czerniły się sztachety. Nagle wpadł na wyborny pomysł. Zaczął udawać przed Benem Rogersem, że malowanie to największa przyjemność i z dużym ociąganiem oddał zaintrygowanemu koledze pędzel. Potem pozwalał zasmakować tej przyjemności następnym chłopcom, a sam siedział spokojnie w cieniu drzewa i jeszcze zbierał podarki za swoją łaskawość. Rozdział 3. Ciotka była zdumiona efektami pracy Tomka. W nagrodę dała mu piękne jabłko i pozwoliła iść się bawić. Armia Tomka pokonała armię dowodzoną przez Joego Harpera. W drodze powrotnej do domu chłopiec wpadł w zachwyt na widok nieznajomej dziewczynki, która nieoczekiwanie rzuciła mu stokrotkę. Rozdział 4. Za nauczenie się na pamięć kilku wersów Biblii kuzynka Mary podarowała Tomkowi scyzoryk. Niestety, potem nadeszły chwile przykre – mycie i wkładanie niedzielnego ubrania. W kościele chłopiec nerwowo oczekiwał na swoją nową ukochaną. Kiedy się pojawiła, imał się różnych sposobów, byle tylko zwrócić jej uwagę: szturchał kolegów, ciągnął ich za włosy, robił rozmaite miny. Nieoczekiwanie pokazał stosowną liczbę kolorowych karteczek, które wykupił wcześniej od kolegów, i domagał się należnej za nie nagrody, czyli Biblii. Przeżył chwilę prawdziwego szczęścia, gdy sędzia Thatcher, ojciec ukochanej – jak się okazało – gratulował mu wiedzy i wytrwałości. Niestety, sędzia spytał o imiona pierwszych apostołów. Tego Tomek nie mógł wiedzieć. Rozdział 5. Tomek nudził się na niedzielnym kazaniu. Jedyną rozrywkę stanowiło obserwowanie chrząszcza i pudla. Rozdział 6. Nadszedł poniedziałkowy ranek i trzeba było iść do szkoły. Tomek z nadzieją doszukiwał się objawów jakiejś choroby. Niestety, nic mu nie było. Zaczął mimo to rozpaczliwie jęczeć, przecież mógł mieć martwicę skaleczonego palca. Ciocia jednak nie dała się nabrać na te cierpienia, za to wyrwała mu ruszający się ząb. W drodze do szkoły Tomek spotkał ulicznika i łobuza, Huckleberry`ego Finna. Huck niósł zdechłego kota – znakomite lekarstwo na brodawki (jak twierdził), trzeba tylko wiedzieć, jakie wypowiedzieć zaklęcie. Nocą obaj mieli pójść na cmentarz i wypróbować tę metodę. Jeszcze tylko dokonali wymiany: ząb Tomka za kleszcza i Sawyer doszedł do szkoły
Rozdział 1.
Tomek był sierotą, razem za swoim przyrodnim bratem Sidem mieszkał uciotki Polly. Przysparzał spokojnej, prostolinijnej kobiecie wieluzmartwień, ciągle coś psocił. Pewnego razu spotkał w swoim miasteczku,Saint Petersburg, nieznajomego, elegancko ubranego chłopaka, z którymwdał się w bójkę.
Rozdział 2.
Tomek za karę miał w sobotę malować płot. Za wszelką cenę chciałbypobiec z chłopcami nad rzekę, ale, niestety, przed nim czerniły sięsztachety. Nagle wpadł na wyborny pomysł. Zaczął udawać przed BenemRogersem, że malowanie to największa przyjemność i z dużym ociąganiemoddał zaintrygowanemu koledze pędzel. Potem pozwalał zasmakować tejprzyjemności następnym chłopcom, a sam siedział spokojnie w cieniudrzewa i jeszcze zbierał podarki za swoją łaskawość.
Rozdział 3.
Ciotka była zdumiona efektami pracy Tomka. W nagrodę dała mu pięknejabłko i pozwoliła iść się bawić. Armia Tomka pokonała armię dowodzonąprzez Joego Harpera. W drodze powrotnej do domu chłopiec wpadł wzachwyt na widok nieznajomej dziewczynki, która nieoczekiwanie rzuciłamu stokrotkę.
Rozdział 4.
Za nauczenie się na pamięć kilku wersów Biblii kuzynka Mary podarowałaTomkowi scyzoryk. Niestety, potem nadeszły chwile przykre – mycie iwkładanie niedzielnego ubrania. W kościele chłopiec nerwowo oczekiwałna swoją nową ukochaną. Kiedy się pojawiła, imał się różnych sposobów,byle tylko zwrócić jej uwagę: szturchał kolegów, ciągnął ich za włosy,robił rozmaite miny. Nieoczekiwanie pokazał stosowną liczbę kolorowychkarteczek, które wykupił wcześniej od kolegów, i domagał się należnejza nie nagrody, czyli Biblii. Przeżył chwilę prawdziwego szczęścia, gdysędzia Thatcher, ojciec ukochanej – jak się okazało – gratulował muwiedzy i wytrwałości. Niestety, sędzia spytał o imiona pierwszychapostołów. Tego Tomek nie mógł wiedzieć.
Rozdział 5.
Tomek nudził się na niedzielnym kazaniu. Jedyną rozrywkę stanowiło obserwowanie chrząszcza i pudla.
Rozdział 6.
Nadszedł poniedziałkowy ranek i trzeba było iść do szkoły.Tomek z nadzieją doszukiwał się objawów jakiejś choroby. Niestety, nicmu nie było. Zaczął mimo to rozpaczliwie jęczeć, przecież mógł miećmartwicę skaleczonego palca. Ciocia jednak nie dała się nabrać na tecierpienia, za to wyrwała mu ruszający się ząb.
W drodze do szkołyTomek spotkał ulicznika i łobuza, Huckleberry`ego Finna. Huck niósłzdechłego kota – znakomite lekarstwo na brodawki (jak twierdził),trzeba tylko wiedzieć, jakie wypowiedzieć zaklęcie. Nocą obaj mielipójść na cmentarz i wypróbować tę metodę. Jeszcze tylko dokonaliwymiany: ząb Tomka za kleszcza i Sawyer doszedł do szkoły. Gdy wszedłspóźniony na lekcję, zobaczył, że jedyne wolne miejsce jest oboknieznajomej dziewczynki – jego nowej ukochanej. Panienka początkowoodwracała od niego głowę z niechęcią, ale z czasem wykazywała corazwiększe zainteresowanie rysunkami Tomka. Zaczęła nawet łaskawierozmawiać. Niestety, nauczyciel za szybko przeniósł Sawyera na jegozwykłe miejsce.
Rozdział 7.
Znudzony, uwięziony w klasie Tomek nagle przypomniał sobie o kleszczu.Wypuścił go na blat ławki i zaczął kierować jego krokami na zmianę zJoem Harperem. Wkrótce doszło do kłótni między chłopcami.
Kiedy wreszcie nadeszła południowa przerwa, Tomek i Becky wrócili dopustej sali. Chłopiec wymógł na ukochanej obietnicę, że nigdy niepokocha nikogo innego. Miłą atmosferę szybko zakłóciła sprzeczka międzynarzeczonymi.
Rozdział 8.
Po nieporozumieniu z Becky Tomek nie wrócił po południu do szkoły.Szedł przed siebie i myślał, jak dobrze byłoby umrzeć na pewien czas. Amoże odejdzie gdzieś daleko, zostanie bohaterskim żołnierzem albodzielnym myśliwym polującym na bawoły ramię w ramię z Indianami, albobędzie piratem… Na razie postanowił uciec z domu, ale dopieronastępnego dnia, bo takie przedsięwzięcie wymaga przygotowań.
Rozdział 9.
W nocy Tomek wyszedł przez okno na umówione spotkanie z HuckleberrymFinnem. Na cmentarzu ogarnęła ich trwoga, która sięgnęła szczytu, gdygdzieś zza grobów zaczęły dobiegać jakieś głosy. Nie były to jednakgłosy diabłów, lecz ludzi. Chłopcy ukryli się w krzakach i poznaliprzybyszów. Był to doktor Robinson, miejscowy pijanica Muff Potter iIndianin Joe. Na polecenie doktora dwaj mężczyźni wykopali zwłokiniedawno zmarłego Hossa Williamsa, ale nagle Joe zażądał od doktoradodatkowej zapłaty za pracę. Doszło do szamotaniny. W rezultacieIndianin zadał śmiertelny cios nożem lekarzowi, a potem wmówił pijanemuPotterowi, że to on dokonał morderstwa.
Rozdział 10.
Przerażeni chłopcy – świadkowie morderstwa złożyli uroczystą przysięgęzachowania tajemnicy – jej tekst podpisali własną krwią. Nagleprzestraszyło ich wycie psa. Ani chybi zapowiadało śmierć. Co sięstanie z ich duszami? Nie byli, niestety, grzecznymi dziećmi. Okazałosię jednak, że pies wył nad śpiącym Potterem.
Rankiem ciotka, która dowiedziała się o nocnej eskapadzie Tomka,rozpłakała się, mając poczucie klęski wychowawczej. Chłopiec czuł siętak winny i nieszczęśliwy, jak jeszcze nigdy dotąd.
Rozdział 11.
Wieść o morderstwie i zbezczeszczeniu grobu szybko obiegła miasto.Tomek i Huck wraz z tłumem żądnych sensacji ludzi poszli na cmentarz.Tam z przerażeniem słuchali, jak Indianin Joe oskarżał o dokonaniezbrodni płaczącego Pottera.
Tomka męczyły po nocach koszmarne sny, mówił coś bezładnie, co wzmagałociekawość Sida. W dzień chłopiec zakradał się do okna więzienia iwsuwał jakieś drobiazgi dla Pottera. To uspokajało jego sumienie.
Rozdział 12.
Do problemów Tomka dołączyło jeszcze zmartwienie o Becky Thatcher,która zachorowała i nie chodziła do szkoły. Przestały go interesowaćzabawy, stał się osowiały. Zmartwiona ciotka aplikowała mu rozmaiteterapie, byle tylko ukoić jego biedną duszę. Jeden z cudownychmedykamentów po zażyciu palił żywym ogniem. Tomek częstował nim dziuręw podłodze oraz kota. Zwierzę ogarnięte szaleństwem zobaczyła ciotka icały podstęp się wydał.
Pewnego dnia wreszcie wróciła do szkoły Becky. Tomek za wszelką cenęchciał przyciągnąć jej uwagę, spotkał się jednak ze wzgardą.
Rozdział 13.
Załamany Tomek czuł się niekochany, nieszczęśliwy, odtrącony przezwszystkich. Postanowił iść gdzieś w świat. Po drodze spotkał JoegoHarpera, który właśnie podjął taką samą decyzję. Obaj chłopcy poszlijeszcze po Hucka Finna i razem postanowili rozpocząć życie piratów.Umówili się na spotkanie o północy – każdy miał przynieść wędkę,haczyki i trochę prowiantu.
W nocy ukradli flisakom tratwę i popłynęli przed siebie. Tomkowi iJoemu dokuczało sumienie, że dopuścili się kradzieży. Zabranie z domumięsa to nie to samo, co ściągnięcie jabłka czy łakoci. Przysięglisobie, że jako piraci nigdy nie będą kraść.
Rozdział 14.
Chłopcy zobaczyli parowiec na rzece i zrozumieli, że mieszkańcymiasteczka szukają jakiegoś topielca. Nagle uświadomili sobie, że tooni są poszukiwani. A więc zauważono ich nieobecność, ludzie ichżałują, mówią o nich. Sprawiło im to ogromną radość.
Rozdział 15.
W nocy Tomek zakradł się do własnego domu i usłyszał wiele pochlebnychsłów na własny temat. Goszcząca u ciotki Polly pani Harper też nieukrywała swej miłości do Joego i wielkiego żalu po jego stracie.
Rozdział 16.
Joe i Huck postanowili wrócić do miasteczka – tęsknota za domem byłacoraz silniejsza. Tomek, żeby ich zatrzymać, zaproponował naukę paleniafajki.
W nocy rozpętała się straszna burza. Rankiem, chcąc poprawić nastroje kolegów, Tomek zaproponował zabawę w Indian.
Rozdział 17.
W niedzielę w miasteczku odprawiono żałobna mszę za dusze Tomka iJoego. Nagle w kościele pojawili się trzej, cudem ocaleni, przyjaciele.Zgromadzonych wiernych ogarnęła wielka radość, tylko powrót Huckaprzyjęto obojętnie.
Rozdział 18.
Tomek opowiedział rzekomy sen, w którym widział rozpaczającą rodzinę ipogrążoną w smutku panią Harper. Ciocia była zdumiona i zachwycona,tylko Sid sceptycznie odnosił się do opowieści brata.
W szkole Tomek i Joe niezwykle się puszyli, zażywając sławy bohaterów.Zadufany w sobie Sawyer udawał, że nie dostrzega Becky i nie zostałprzez to zaproszony przez nią na piknik. Becky wiedziała, jak sięzemścić – zaczęła rozmawiać z Alfredem Temple`em.
Rozdział 19.
Kłamstwo o rzekomym cudownym śnie Tomka wyszło na jaw.
Rozdział 20.
Becky niechcący przedarła stronę w książce nauczyciela. Bardzo się bałakary – nigdy jeszcze nie była bita w szkole. Nieoczekiwanie do winyprzyznał się Tomek. Becky natychmiast zapomniała o swoich wszystkichurazach do chłopca.
Rozdział 21.
Zbliżał się koniec roku szkolnego, a wraz z nim przyszło coraz więcejnauki. Nauczyciel, pan Dobbins, nie ustawał w wymierzaniu kar opornymuczniom – bardzo zależało mu na dobrym zaprezentowaniu szkoły podczaspopisu. Znękani chłopcy obmyślili zemstę. Podczas uroczystościzakończenia roku szkolnego spuścili z góry kota na sznurku, którypazurami zaczepił się o perukę nauczyciela i zdarł ją z głowy panaDobbinsa.
Rozdział 22.
Wakacje nie zapowiadały się interesująco. Becky wyjechała do rodziców,przebywających w Konstantynopolu (pobliskie miasto), potem Tomekzachorował na odrę. Ciągle dręczyła go tajemnica morderstwa, któregowraz z Huckiem był świadkiem.
Rozdział 23.
Kiedy rozpoczął się proces Muffa Pottera, Tomek z jednej strony corazbardziej się bał, a z drugiej – nie mógł sobie poradzić z wyrzutamisumienia. Wielką przykrość sprawiły obu chłopcom słowa podziękowaniawięźnia; Potter dziękował im za drobne upominki, jakie mu staleprzynosili i wsuwali przez więzienne okno.
Nieoczekiwanie dla wszystkich przed sądem stanął jako świadek obronyTomek Sawyer. Opowiedział całą prawdę. Nim ktokolwiek zdążył sięzorientować, Indianin Joe uciekł przez okno.
Rozdział 24.
Tomek, który znów znalazł się na ustach całego miasta, w dzień byłszczęśliwy, że zdobył się na odwagę powiedzenia prawdy, w nocy zaśumierał ze strachu przed Indianinem Joem.
Rozdział 25.
Tomek zapragnął odnaleźć jakiś skarb i swoim pomysłem natychmiastzainteresował Hucka. Chłopcy wykopali kilka dziur, ale skarbu nie było.Wreszcie zdecydowali, że skarb został najpewniej ukryty w zaklętymdomu.
Rozdział 26.
Ledwo chłopcy odważyli się wejść do zaklętego domu, musieli się ukryć,bo nieoczekiwanie pojawiło się dwóch mężczyzn. „Głuchoniemy” Hiszpan,który właśnie przemówił, i Indianin Joe! Mężczyźni mówili o jakimśprzedsięwzięciu i wyjeździe do Teksasu, a potem chcieli ukryć w domusześćset dolarów. Kopiąc, znaleźli starą skrzynię pełną złotych monet.Nie zostawili jej jednak na miejscu, bo na porzuconej w krzakach motyceJoe dostrzegł świeżą ziemię i nabrał podejrzeń o czyjejś obecności.
Rozdział 27.
Chłopcy postanowili odnaleźć nowe miejsce ukrycia skarbu. Być może Joezajmuje pokój numer dwa w miejscowej gospodzie, skoro coś mówił onumerze drugim? Rzecz wymagała zbadania.
Rozdział 28.
Ciemną nocą Tomek zakradł się do pokoju w gospodzie i natychmiastuciekł. Na podłodze leżał śpiący Indianin Joe. Chłopcy postanowiliczekać do chwili, aż Joe opuści gospodę. Wtedy wejdą i wyniosąskrzynię. Na czatach pozostał Huck.
Rozdział 29.
Do domu powróciła rodzina sędziego Thatchera i, zgodnie z obietnicą, zorganizowano piknik dla dzieci.Tomek na ten jeden szczęśliwy dzień zapomniał o skarbie. Huck stałjednak na czatach pod gospodą. W ciemności dostrzegł wychodzącegoIndianina Joego i Hiszpana. Poszedł za nimi aż pod dom wdowy Douglas.Joe, jak się okazało, zamierzał ją okaleczyć z zemsty za postępowaniejuż nieżyjącego jej męża – sędziego, który kiedyś przed osadzeniemIndianina w więzieniu kazał go publicznie wychłostać. Przerażony Huckpobiegł po pomoc do Walijczyka.
Rozdział 30.
Rano Huck znów przyszedł do domu Walijczyka. Dowiedział się, żezasadzka na złoczyńców nie udała się – uciekli, ale teraz szuka ichpolicja. Huck podał rysopis przestępców, lecz prosił na wszystko, bynie mówić, że to on przybiegł z ostrzeżeniem.
Tymczasem wieść o nocnej strzelaninie dotarła już do miasteczka.Podekscytowani ludzie zgromadzili się w kościele i tam okazało się, iżz pikniku nie wrócił Tomek z Becky. Być może zostali w pieczarach.Gromadnie wyruszono na ich poszukiwanie.
Huck dostał gorączki i pozostał u Walijczyka pod opieką wdowy Douglas.
Rozdział 31.
Tomek z Becky podczas zabawy w chowanego w pieczarach coraz bardziejoddalali się od dzieci, aż zgubili drogę powrotną. Kiedy stracili jużnadzieję na ratunek, usłyszeli gdzieś głosy. Nieoczekiwanie Tomekdostrzegł sylwetkę Indianina Joego. Na szczęście ten go nie zobaczył.
Rozdział 32.
Tomek nie stracił nadziei. Pozostawił Becky i udał się na poszukiwaniewyjścia. Niespodziewanie wyszedł na brzeg Missisipi. Wrócił po Becky, apotem dzieci zabrała przepływająca łódź.
Po dwóch tygodniach od wydostania się z pieczar Tomek dowiedział się,że sędzia Thatcher kazał zabezpieczyć wejścia do grot dębowymidrzwiami. Klucz do nich trzymał u siebie. Wtedy Tomek powiedział oobecności Indianina Joego pod ziemią.
Rozdział 33.
Kiedy otwarto drzwi prowadzące do pieczar, odnaleziono martwegoIndianina. Tomek był bardzo poruszony: poczuł odpływający strach, alerównież współczucie – dobrze wiedział, co przeżywał Indianin Joe, niemogąc się wydostać na zewnątrz.
Kiedy Huck odzyskał nieco sił, Tomek popłynął z nim do pieczar po skarbJoego. Weszli dziurą, o której wiedział tylko Tomek, nią bowiemwydostali się z Becky na wolność. Chłopcy odnaleźli skrzynię zmonetami.
Kiedy wieźli swój skarb na wózku, żeby go ukryć w lesie, spotkał ichstary Walijczyk i kazał szybko iść do salonu wdowy Douglas. Tam nachłopców czekali wszyscy szanowani obywatele miasta.
Rozdział 34.
Podczas uroczystego podwieczorku pan Jones wyjawił zebranym, ktonaprawdę uratował panią Douglas. Wdowa oznajmiła, iż przyjmuje Huckapod swój dach i zapewni mu przyzwoity kawałek chleba. Tomek, chcącprzekonać zebranych o bogactwie i niezależności przyjaciela, przyniósłdo salonu worki z monetami.
Rozdział 35.
Na wieść o skarbie Tomka i Hucka zaczęto przeszukiwać w okolicy każdy tajemniczy dom.
Pieniądze chłopców zostały ulokowane w banku, gdzie procentowały.Sędzia Thatcher, żywiąc podziw dla Sawyera, myślał o ułatwieniu mu wprzyszłości studiów w Akademii Wojskowej i na wydziale prawa.
Huck, znalazłszy się pod opieką wdowy Douglas, został przymuszony doprowadzenia kulturalnego stylu życia, co czyniło zeń człowieka nadwyraz nieszczęśliwego. Po trzech tygodniach uciekł i zamieszkał wbeczce, gdzie odnalazł go Tomek. Huck nie chciał pieniędzy, aniwygodnego życia, obowiązków. Marzył o wolności, o lesie, rzece. Zgodziłsię na powrót do wdowy i cywilizacji dopiero wtedy, gdy Sawyerzagroził, że nie przyjmie go do bandy zbójców, bo zbójcy muszą byćdobrze wychowani.
Rozdział 36.
Narrator tłumaczy, że opowieść o losach dzieci można przerwać w dowolnym momencie. Nie ma teraz potrzeby, żeby pisać o dorosłych bohaterach, z których większość nadal żyje szczęśliwie.
Tomek był sierotą, razem za swoim przyrodnim bratem Sidem mieszkał u ciotki Polly. Przysparzał spokojnej, prostolinijnej kobiecie wielu zmartwień, ciągle coś psocił. Pewnego razu spotkał w swoim miasteczku, Saint Petersburg, nieznajomego, elegancko ubranego chłopaka, z którym wdał się w bójkę.
Rozdział 2.
Tomek za karę miał w sobotę malować płot. Za wszelką cenę chciałby pobiec zchłopcami nad rzekę, ale, niestety, przed nim czerniły się sztachety. Nagle wpadł na wyborny pomysł. Zaczął udawać przed Benem Rogersem, że malowanie to największa przyjemność i z dużym ociąganiem oddał zaintrygowanemu koledze pędzel. Potem pozwalał zasmakować tej przyjemności następnym chłopcom, a sam siedział spokojnie w cieniu drzewa i jeszcze zbierał podarki za swoją łaskawość.
Rozdział 3.
Ciotka była zdumiona efektami pracy Tomka. W nagrodę dała mu piękne jabłko i pozwoliła iść się bawić. Armia Tomka pokonała armię dowodzoną przez Joego Harpera. W drodze powrotnej do domu chłopiec wpadł w zachwyt na widok nieznajomej dziewczynki, która nieoczekiwanie rzuciła mu stokrotkę.
Rozdział 4.
Za nauczenie się na pamięć kilku wersów Biblii kuzynka Mary podarowała Tomkowi scyzoryk. Niestety, potem nadeszły chwile przykre – mycie i wkładanie niedzielnego ubrania. W kościele chłopiec nerwowo oczekiwał na swoją nową ukochaną. Kiedy się pojawiła, imał się różnych sposobów, byle tylko zwrócić jej uwagę: szturchał kolegów, ciągnął ich za włosy, robił rozmaite miny. Nieoczekiwanie pokazał stosowną liczbę kolorowych karteczek, które wykupił wcześniej od kolegów, i domagał się należnej za nie nagrody, czyli Biblii. Przeżył chwilę prawdziwego szczęścia, gdy sędzia Thatcher, ojciec ukochanej – jak się okazało – gratulował mu wiedzy i wytrwałości. Niestety, sędzia spytał o imiona pierwszych apostołów. Tego Tomek nie mógł wiedzieć.
Rozdział 5.
Tomek nudził się na niedzielnym kazaniu. Jedyną rozrywkę stanowiło obserwowanie chrząszcza i pudla.
Rozdział 6.
Nadszedł poniedziałkowy ranek i trzeba było iść do szkoły. Tomek z nadzieją doszukiwał się objawów jakiejś choroby. Niestety, nic mu nie było. Zaczął mimo to rozpaczliwie jęczeć, przecież mógł mieć martwicę skaleczonego palca. Ciocia jednak nie dała się nabrać na te cierpienia, za to wyrwała mu ruszający się ząb.
W drodze do szkoły Tomek spotkał ulicznika i łobuza, Huckleberry`ego Finna. Huck niósł zdechłego kota – znakomite lekarstwo na brodawki (jak twierdził), trzeba tylko wiedzieć, jakie wypowiedzieć zaklęcie. Nocą obaj mieli pójść na cmentarz i wypróbować tę metodę. Jeszcze tylko dokonali wymiany: ząb Tomka za kleszcza i Sawyer doszedł do szkoły