Dnia 13 pazdziernika 2012 roku w Domu Kultury w ... ( podaj swoja miejscowosc) mieliśmy okazje z całą klasą obejrzeć spektakl II części 'Dziadów" będący inscenizacją dramatu Adama Mickiewicza. Reżyserem spektaklu był Michał Hachlowski. W przedstawieniu występowali: Marta Pszczoła, Aleksander Janiszewski, Łukasz Oleś, Wojciech Cecko, Piotr Repetowski, Łukasz Kucharzewski, Karol Basiak. Muzyką zajmował się Michał Kowalczyk, a scenografią Ryszard Masłowski. Według mnie mimo, iż sztuka była trudna do zagrania, to aktorzy bardzo dobrze odegrali swoje role, ich gra była na wysokim poziomie. Jednak na wyróżnienie zasługuje Marta Pszczoła, która kreowała wiele postaci: wieśniaczki, ducha skrzywdzonej kobiety przez dziedzica, pasterki Zosi. Jej gra była przekonująca, poruszająca i trafiająca do serc widzów, również dzięki bardzo dobrej dykcji. Bardzo podobał mi sie w przedstawieniu efekt snującego sie dymu, który wprowadzał nastrój tajemniczości. Stroje aktorów bardzo dobrze oddawały klimat tamtych czasów. Muzyka dopełniała grozą i tajemniczością, efekty dźwiękowe nie zawiodły i to podniosło doskonałość "Dziadów". Scenografia bardzo zwracała uwagę i była przemyślana.Przedstawienie przebiegało w niesamowitej scenerii. Rozpoczęło się sceną w kaplicy w okolicy cmentarza, gdzie nagle zjawia się upiór. Jest nieszczęśliwie zakochany i nie może połączyć się ze swoją wybranką. Jego lament przerywa pojawienie się ludzi przybyłych na obrzęd dziadów. Przewodzi im Guślarz. Duchy i widma próbują przestrzec nas przed najczęstszymi i najcięższymi grzechami, jakie popełnia człowiek. Próbują uświadomić nam, że wina zawsze kończy się karą, która jest cięższa lub lżejsza, w zależności od popełnionego czynu a także mówią nam, że powinniśmy starać się pomagać bliźnim. Osobiście przedstawienie bardzo mi się podobało, choć nie ukrywam, że na początku sceptycznie podchodziłam do oglądania takich spektaklów. Polecam przedstawienie wszystkim którzy lubią poważne sztuki skłaniające do rozważań.
Dnia 13 pazdziernika 2012 roku w Domu Kultury w ... ( podaj swoja miejscowosc) mieliśmy okazje z całą klasą obejrzeć spektakl II części 'Dziadów" będący inscenizacją dramatu Adama Mickiewicza. Reżyserem spektaklu był Michał Hachlowski. W przedstawieniu występowali: Marta Pszczoła, Aleksander Janiszewski, Łukasz Oleś, Wojciech Cecko, Piotr Repetowski, Łukasz Kucharzewski, Karol Basiak. Muzyką zajmował się Michał Kowalczyk, a scenografią Ryszard Masłowski.
Według mnie mimo, iż sztuka była trudna do zagrania, to aktorzy bardzo dobrze odegrali swoje role, ich gra była na wysokim poziomie. Jednak na wyróżnienie zasługuje Marta Pszczoła, która kreowała wiele postaci: wieśniaczki, ducha skrzywdzonej kobiety przez dziedzica, pasterki Zosi. Jej gra była przekonująca, poruszająca i trafiająca do serc widzów, również dzięki bardzo dobrej dykcji. Bardzo podobał mi sie w przedstawieniu efekt snującego sie dymu, który wprowadzał nastrój tajemniczości. Stroje aktorów bardzo dobrze oddawały klimat tamtych czasów. Muzyka dopełniała grozą i tajemniczością, efekty dźwiękowe nie zawiodły i to podniosło doskonałość "Dziadów". Scenografia bardzo zwracała uwagę i była przemyślana.Przedstawienie przebiegało w niesamowitej scenerii. Rozpoczęło się sceną w kaplicy w okolicy cmentarza, gdzie nagle zjawia się upiór. Jest nieszczęśliwie zakochany i nie może połączyć się ze swoją wybranką. Jego lament przerywa pojawienie się ludzi przybyłych na obrzęd dziadów. Przewodzi im Guślarz.
Duchy i widma próbują przestrzec nas przed najczęstszymi i najcięższymi grzechami, jakie popełnia człowiek. Próbują uświadomić nam, że wina zawsze kończy się karą, która jest cięższa lub lżejsza, w zależności od popełnionego czynu a także mówią nam, że powinniśmy starać się pomagać bliźnim.
Osobiście przedstawienie bardzo mi się podobało, choć nie ukrywam, że na początku sceptycznie podchodziłam do oglądania takich spektaklów.
Polecam przedstawienie wszystkim którzy lubią poważne sztuki skłaniające do rozważań.