napisz sprawozdanie z wyprawy po kwiat paproci,który zakwita w noc sobótkową z 22 na 23 czerwca
mnimum 15zdań
Daje naj za najlepszą odp.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Przygotowywałam sie na tą czarodziejską noc, juz od wielu tygodni.Gdyż zaciekawiła mnie opowieść mojej babci o kwiecie paproci,który zakwita tylko w noc sobótkową . 21 czerwca miałam wszystko już przygotowane.Czego mogłam zapomnieć? Miałam latarkę, pudełko w którym przyniosłabym znaleziony kwiat do domu, dwa plastry- na wypadek, gdybym sie po drodze skaleczyła.Wszystko starannie zapakowałam w plecak.Miałam szczęście, ponieważ tego wiczora rodzice wychodzili na kolacje do restauracji, więć nie musiałam sie tłumaczyć, gdzie idę. Wyszłam z domu starannie zamykając drzwi na klucz, aby nikt sie nie włamał podczas mojej nieobecności.
Gdy stałam przed ścierzką do lasu, trochę obleciał mnie strach.Ale postanowiłam pójść, bo taka noc zdarza się tylko raz w roku.Nie chciałam czekać następnych dwunastu miesięcy. Gdy weszłam w ciemny las, wydało mi sie że coś za mną idzie. Strasznie się bałam, gdy za mną złamała sie mała gałązka.Tak sie przestraszyłam, że w pędzie wróciłam do domu.
Nie znalazłam kwiatu paproci, ale uważam ,że nie warto go szukać- szczególnie w tak młodym wieku.Gdyż można za to przypłacić za to swoim zdrowiem, a może w skrajnych przypadkach zyciem. Bogactwo, jakie niby ten kwiat dałby znaleźcy-choć w to wątpie, nie jest wart swojej ceny.
Troszke sie rozpisałam.
Mam nadzieję ,że o to ci chodziło;p
Powodzenia w przepisywaniu:D