19 października 2008r o godzinie 8oo nasza klasa zebrała się przed szkołą i pod opieką pań: D. Knapek oraz S. Wandzel wyruszyła na wycieczkę do Krakowa. W planie mieliśmy przede wszystkim spektakl pt. „Mayday II” w teatrze „Bagatela” oraz zwiedzanie Muzeum Archeologicznego. Oprócz tego zamierzaliśmy pospacerować po krakowskim Rynku i zapoznać się troszkę z historią tego pięknego grodu nad Wisłą. Podróż - mimo bardzo niekorzystnych warunków atmosferycznych - minęła szybko i przyjemnie. Około godziny dziesiątej byliśmy już w Krakowie. Pan kierowca podwiózł nas w okolice teatru, więc po chwili wygodnie siedzieliśmy na swoich miejscach i z niecierpliwością oczekiwaliśmy rozpoczęcia przedstawienia. Spektakl wyreżyserowany przez Marcina Sławińskiego, przedstawiał przygody taksówkarza ( w tej roli Krzysztof Bochenek), który prowadzi podwójne życie. Próbuje sprostać oczekiwaniom dwóch żon, miota się pomiędzy dwoma domami oraz ze swoim wieloletnim sublokatorem ( znakomita kreacja Łukasza Żurka) robi wszystko, by nie dopuścić do spotkania dzieci z obu związków, które przypadkowo poznają się w Internecie i zaintrygowani zbieżnością nazwisk postanawiają się ze sobą umówić. To powoduje lawinę komicznych sytuacji i salwę śmiechu na widowni. Z teatru wyszliśmy rozbawieni i w dobrym nastroju udaliśmy się do muzeum. Nie sposób wymienić wszystkich zabytków (w magazynach i na wystawach jest ich ponad 500 tysięcy) jakie się tam znajdują. Warto jednak wspomnieć o licznych sarkofagach egipskich, wyrobach z kości i ciosów mamuta, zdobionych ostrzach z rogu renifera, monetach Mieszka I czy Bolesława Chrobrego. Placówka, którą odwiedziliśmy jest najstarszą taką placówką w Polsce. Później skierowaliśmy swe kroki w stronę Rynku. Chętni zwiedzili także Kościół Mariacki - niestety z powodu remontu nie wszystko było widoczne. Ci, którzy odczuwali głód i zmęczenie, udali się do pobliskich restauracji, aby coś zjeść. Pozostali wzięli udział w konkursie wiedzy o Krakowie, przygotowanym przez panią Knapek. Konkurs został przeprowadzony w drodze powrotnej, a wszyscy, którzy wzięli w nim udział otrzymali drobne upominki. Ostatnim etapem wycieczki był Wawel. Z powodu późnej pory nie udało nam się wejść do jego wnętrz , ale za to mieliśmy okazję podziwiać widoki ze wzgórza. O siedemnastej wyruszyliśmy z powrotem i na miejscu byliśmy około dziewiętnastej. Wycieczka – chociaż jednodniowa – dała nam wiele radości i pewien zastrzyk wiedzy. Moim zdaniem, warto było pojechać. Ci, którzy się nie zdecydowali, powinni żałować, bo wiele stracili.
np. coś takiego pozmieniaj imiona itp. jeżeli chodzi o wycieczkę twojej klasy
19 października 2008r o godzinie 8oo nasza klasa zebrała się przed szkołą i pod opieką pań: D. Knapek oraz S. Wandzel wyruszyła na wycieczkę do Krakowa. W planie mieliśmy przede wszystkim spektakl pt. „Mayday II” w teatrze „Bagatela” oraz zwiedzanie Muzeum Archeologicznego. Oprócz tego zamierzaliśmy pospacerować po krakowskim Rynku i zapoznać się troszkę z historią tego pięknego grodu nad Wisłą.
Podróż - mimo bardzo niekorzystnych warunków atmosferycznych - minęła szybko i przyjemnie. Około godziny dziesiątej byliśmy już w Krakowie. Pan kierowca podwiózł nas w okolice teatru, więc po chwili wygodnie siedzieliśmy na swoich miejscach i z niecierpliwością oczekiwaliśmy rozpoczęcia przedstawienia. Spektakl wyreżyserowany przez Marcina Sławińskiego, przedstawiał przygody taksówkarza ( w tej roli Krzysztof Bochenek), który prowadzi podwójne życie. Próbuje sprostać oczekiwaniom dwóch żon, miota się pomiędzy dwoma domami oraz ze swoim wieloletnim sublokatorem ( znakomita kreacja Łukasza Żurka) robi wszystko, by nie dopuścić do spotkania dzieci z obu związków, które przypadkowo poznają się w Internecie i zaintrygowani zbieżnością nazwisk postanawiają się ze sobą umówić. To powoduje lawinę komicznych sytuacji i salwę śmiechu na widowni.
Z teatru wyszliśmy rozbawieni i w dobrym nastroju udaliśmy się do muzeum. Nie sposób wymienić wszystkich zabytków (w magazynach i na wystawach jest ich ponad 500 tysięcy) jakie się tam znajdują. Warto jednak wspomnieć o licznych sarkofagach egipskich, wyrobach z kości i ciosów mamuta, zdobionych ostrzach z rogu renifera, monetach Mieszka I czy Bolesława Chrobrego. Placówka, którą odwiedziliśmy jest najstarszą taką placówką w Polsce.
Później skierowaliśmy swe kroki w stronę Rynku. Chętni zwiedzili także Kościół Mariacki - niestety z powodu remontu nie wszystko było widoczne. Ci, którzy odczuwali głód i zmęczenie, udali się do pobliskich restauracji, aby coś zjeść. Pozostali wzięli udział w konkursie wiedzy o Krakowie, przygotowanym przez panią Knapek. Konkurs został przeprowadzony w drodze powrotnej, a wszyscy, którzy wzięli w nim udział otrzymali drobne upominki.
Ostatnim etapem wycieczki był Wawel. Z powodu późnej pory nie udało nam się wejść do jego wnętrz , ale za to mieliśmy okazję podziwiać widoki ze wzgórza.
O siedemnastej wyruszyliśmy z powrotem i na miejscu byliśmy około dziewiętnastej. Wycieczka – chociaż jednodniowa – dała nam wiele radości i pewien zastrzyk wiedzy. Moim zdaniem, warto było pojechać. Ci, którzy się nie zdecydowali, powinni żałować, bo wiele stracili.
np. coś takiego pozmieniaj imiona itp. jeżeli chodzi o wycieczkę twojej klasy