Dnia 10 listopada 2010 roku o godz. 11:00 w Szkole Podstawowej w Sidrze odbył sie apel z okazji Odzyskania Niepodległosci.
W głownym miejscu szkoły czyli holu zebrali się uczniowie klas 0-6 oraz oraz nauczyciele. W ten dzien pani Katarzyna Kowalska zorganizowała konkurs wiedzy o I Wojnie Światowej oraz o odzyskaniu Niepodległości przez Polaków. Rywalizowały pomiędzy sobą dwie klasy - piata i szósta. W skład druzyny piatej klasy wchodzili : Kalinowska Marta, Harasim Kamila , Kukulski Michał i kapitan drużyny Roszkowski Kamil. Natomiast zawodnicy z szóstej klasy to :Maksymowicz Klaudia , Gardziejczyk Agnieszka , Nagórski Artur i kapitan drużyny Prokorym Nikola. Pozostali uczniowie kibicowali swoim faworytom . Wykrzykiwali różne hasła. Ten konkurs był podobny do ,, Kocham Cię Polsko,,. Pytania dotyczyły różnych wiadomości. Były również portrety znanych polityków i generałów , które trzeba był rozpoznać. Gdy punkty obu druzyn zostały podliczone okazało sie , że był remis . Wtedy pani Katarzyna zadała jedno pytanie dla kapitanów. Szósta klasa odniosła sukces. Nagrody , które dostali były bardzo ciekawe.
Myślę , ze ten dzień będzie zapamietany przez uczniów i mile wspominany.
15 lipca byłam na weselu mojej siostry ciotecznej.Było niesamowicie! Długa limuzyna, piękna panna młoda, przystojny pan młody , przemili świadkowie, śliczna muzyka i oczywiście zabawne wesele!Najbardziej niesamowite było to, że na oczepinach -bukiet złapała moja starsza - 17 letnia siostra która była bardzo speszona tym faktem ,ale nie wstydziła się wyjść na środek sali.Jednakże kiedy chłopcy mieli łapać muche od pana młodego , wtedy złapał ją pewien przystojny chłopak..w wieku pewnie mojej siostry. Najlepsze jest to że On do niej bardzo podchodził ..tu chce zatańczyć, tutaj pogadać i robił takie dziwne podchody. Te podchody pochlebiały mojej siostrze której także się On podobał. Wszystko przebiegało bez problemu..całe wesele dopóki wszyscy nie ustawili się do wspólnego zdjęcia i kiedy mialo być już robione zdjęcie, jeden z uczestników wesela krzyknął: " Obrus się pali !" .Zrobił się straszny harmider..ale jednak świadkowie opanowali całą sytuację bez najmniejszego trudu..coś niesamowitego. Wróciliśmy do domy o 5 rano. Nogi mnie okropnie bolały, ale warto było .
Dnia 10 listopada 2010 roku o godz. 11:00 w Szkole Podstawowej w Sidrze odbył sie apel z okazji Odzyskania Niepodległosci.
W głownym miejscu szkoły czyli holu zebrali się uczniowie klas 0-6 oraz oraz nauczyciele. W ten dzien pani Katarzyna Kowalska zorganizowała konkurs wiedzy o I Wojnie Światowej oraz o odzyskaniu Niepodległości przez Polaków. Rywalizowały pomiędzy sobą dwie klasy - piata i szósta. W skład druzyny piatej klasy wchodzili : Kalinowska Marta, Harasim Kamila , Kukulski Michał i kapitan drużyny Roszkowski Kamil. Natomiast zawodnicy z szóstej klasy to :Maksymowicz Klaudia , Gardziejczyk Agnieszka , Nagórski Artur i kapitan drużyny Prokorym Nikola. Pozostali uczniowie kibicowali swoim faworytom . Wykrzykiwali różne hasła. Ten konkurs był podobny do ,, Kocham Cię Polsko,,. Pytania dotyczyły różnych wiadomości. Były również portrety znanych polityków i generałów , które trzeba był rozpoznać. Gdy punkty obu druzyn zostały podliczone okazało sie , że był remis . Wtedy pani Katarzyna zadała jedno pytanie dla kapitanów. Szósta klasa odniosła sukces. Nagrody , które dostali były bardzo ciekawe.
Myślę , ze ten dzień będzie zapamietany przez uczniów i mile wspominany.
Mam nadzieję że chociaż troszeczkę pomogłam;)
Liczę na naj;D
15 lipca byłam na weselu mojej siostry ciotecznej.Było niesamowicie! Długa limuzyna, piękna panna młoda, przystojny pan młody , przemili świadkowie, śliczna muzyka i oczywiście zabawne wesele!Najbardziej niesamowite było to, że na oczepinach -bukiet złapała moja starsza - 17 letnia siostra która była bardzo speszona tym faktem ,ale nie wstydziła się wyjść na środek sali.Jednakże kiedy chłopcy mieli łapać muche od pana młodego , wtedy złapał ją pewien przystojny chłopak..w wieku pewnie mojej siostry. Najlepsze jest to że On do niej bardzo podchodził ..tu chce zatańczyć, tutaj pogadać i robił takie dziwne podchody. Te podchody pochlebiały mojej siostrze której także się On podobał. Wszystko przebiegało bez problemu..całe wesele dopóki wszyscy nie ustawili się do wspólnego zdjęcia i kiedy mialo być już robione zdjęcie, jeden z uczestników wesela krzyknął: " Obrus się pali !" .Zrobił się straszny harmider..ale jednak świadkowie opanowali całą sytuację bez najmniejszego trudu..coś niesamowitego. Wróciliśmy do domy o 5 rano. Nogi mnie okropnie bolały, ale warto było .