O godzinie 8 pojechałam z mamą zawieść znicze i kwiaty na cmentarz. Po gozinie wróciłyśmy do domu. O godzinie 11 zaczynała się msza w naszej parafi. Ustałam razem z moją rodziną przy grobie najbliższych. Msza trwała 1,5 godziny. Kazanie które wygłosił ksiądz było piękne. Opowiadało o pani która wszystkim pomagała przez co była wytykana palcami i uważana za "głupią". Po skończeniu mszy pojechaliśmy do domu wypić ciepłą cherbatę. Zaraz potem pojechaliśmy na inny cmentarz. Zapaliliśmy znicz i wróciliśmy do domu. ok. godziny 14 przyjechali do nas goście. Moim zdaniem uroczystość Wszystkich Świętych jest jednym z najlepszych świąt ponieważ możemy pomodlić się za dusze naszych bliskich.
O godzinie 8 pojechałam z mamą zawieść znicze i kwiaty na cmentarz. Po gozinie wróciłyśmy do domu. O godzinie 11 zaczynała się msza w naszej parafi. Ustałam razem z moją rodziną przy grobie najbliższych. Msza trwała 1,5 godziny. Kazanie które wygłosił ksiądz było piękne. Opowiadało o pani która wszystkim pomagała przez co była wytykana palcami i uważana za "głupią". Po skończeniu mszy pojechaliśmy do domu wypić ciepłą cherbatę. Zaraz potem pojechaliśmy na inny cmentarz. Zapaliliśmy znicz i wróciliśmy do domu. ok. godziny 14 przyjechali do nas goście. Moim zdaniem uroczystość Wszystkich Świętych jest jednym z najlepszych świąt ponieważ możemy pomodlić się za dusze naszych bliskich.