napisz sprawozdanie z ciekawego wydarzenia z życia twojej klasy prosze to na dziś a i ma to być przynajmniej na 25 linijek kto pierszy dam naj ale praca musi być sensowna
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Dzisiaj miało miejsce bardzo podniosłe wydarzenie: otrzęsiny naszej klasy! Najstarsi koledzy i koleżanki przygotowali niezwykłe przedstawienie i wiele kreatywnych zadań.
Na samym początku szóstoklasiści zaprezentowali nam swoje talenty aktorskie i przedstawili inscenizację. Opowiadała o wielkiej przyjaźni człowieka rasy czarnej z białym człowiekiem. Wzruszyli nas tym do łez i pouczyli, że nie wazne, jakiej jest się rasy- w każdym płynie jedna krew i wszystkie serca biją jednym rytmem.
Następnie zza kurtyny wkroczył Wielki Wódz afrykański i powiedział, że jeśli wykonamy 3 powierzone nam zadania nalezycie i prawidłowo- przyjmie nas do swego plemienia (była to swoista metafora: plemię=brać uczniowska).
Tak więc pierwszym zadaniem było zagonienie nosorożców do zagrody. Nosorożcami byli, ma się rozumieć, nasi kochani młodsi koledzy i koleżanki, tj. ,,zerówiaki". Zagrodą były natomiast duże miękkie klocki ułożone na kształ prostokąta. Na szczęście, udało się nam zapędzić dzielne afrykańskie stworzenia do zagrody i tym samym wykonaliśmy pierwsze zadanie. Drugą konkurencją był-jak to wyraził się sam Wielki Wódz- wyścig wielbłądów. Czworo uczniów z naszej klasy wzięło na plecy młodszych kolegów i pognało z nimi przed siebie! Wielki Wódz ogłosił remis. Trzecim zadaniem był quiz afrykański. Musieliśmy odpowiedzieć m.in. na pytania typu: ,,Jak nazywa się największe afrykańskie zwierzę?" lub ,,Jakie rośliny rosną na Saharze?". Wódz stwierdził, że z zadań wywiązaliśmy się doskonale i oficjalnie włączył nas do braci uczniowskiej. W nagrodę wszyscy dostaliśmy figurkę słonia afrykańskiego i po ciasteczku. Dostaliśmy też od starszych kolegów bileciki z sympatycznym hasłem: ,,Bilet w jedną stronę na <<górę>>!", otrzymaliśmy gratulacje od nauczycieli i po kawałku pysznego ciasta malinowego upieczonego przez mamę naszego kolegi.
Na samym końcu pani Dyrektor wręczyła nam dyplomy, a nasza wychowawczyni- drobne upominki: kredki, zeszyty i piórniki. Bardzo miło wspominamy teń dzień, gdyż- jakby nie było- odbyliśmy wtedy pierwszy, poważny test!
Będzie naj? Opracowałam się no! Jest 25 linijek! :)