Dnia 2 stycznia 2012 roku nasza szkoła wybrała się do teatru na adaptację lektury Aleksandra Fredro "Zemsta". Godzina zbiórki pod szkołą była ustalona na 8:30. Pod Teatr dowiozły nas 3 autokary i 2 minibusy jakie często zdarza się widzieć na normalnych drogach. Gdy dojechaliśmy uczniowie mogli skorzystać z szatni,lub od razu przejść na widownie. Gdy wszyscy już zajęli odpowiednie miejsca,przedstawienie zaczęło się. Ogólnie spektakl był bardzo humorystyczny a aktorzy zagrali wyśmienicie. Osobiście najbardziej podobał mi się Papkin grany przez Grzegorza Jurasa i Cześnik którego grał Edward Wnuk.Klara(Urszula Sadowińska) i Wacław(Paweł Okraska) grali wspaniale zakochaną parę a Podstolina, w której role wcieliła się Dorota Bochenek była wręcz oszałamiająco podobna do mojego osobistego wyobrażenia,kiedy czytałem książkę.Scenografia i stroje były ogólnie bardzo dobrze przygotowane a aktorzy wspaniale grali swoje rolę.W czasie spektaklu na sali panowała cisza i skupienie przerywane czasami wybuchami śmiechu.Gdy przedstawienie się skończyło na sali były słychać głośne i długie brawa dla aktorów.Przed drogą powrotną odbyło się oczywiście liczenie uczniów,a gdy już przyjechaliśmy pod szkołę,uczniowie mogli iść do swoich domów.Przedstawienie było bardzo humorystyczne i ciekawe.Myślę, że uczniowie którzy nie pojechali na ten spektakl mają czego żałować a ja osobiście byłbym za częstszymi wyjazdami do teatru.
Dnia 2 stycznia 2012 roku nasza szkoła wybrała się do teatru na adaptację lektury Aleksandra Fredro "Zemsta". Godzina zbiórki pod szkołą była ustalona na 8:30. Pod Teatr dowiozły nas 3 autokary i 2 minibusy jakie często zdarza się widzieć na normalnych drogach.
Gdy dojechaliśmy uczniowie mogli skorzystać z szatni,lub od razu przejść na widownie. Gdy wszyscy już zajęli odpowiednie miejsca,przedstawienie zaczęło się. Ogólnie spektakl był bardzo humorystyczny a aktorzy zagrali wyśmienicie. Osobiście najbardziej podobał mi się Papkin grany przez Grzegorza Jurasa i Cześnik którego grał Edward Wnuk.Klara(Urszula Sadowińska) i Wacław(Paweł Okraska) grali wspaniale zakochaną parę a Podstolina, w której role wcieliła się Dorota Bochenek była wręcz oszałamiająco podobna do mojego osobistego wyobrażenia,kiedy czytałem książkę.Scenografia i stroje były ogólnie bardzo dobrze przygotowane a aktorzy wspaniale grali swoje rolę.W czasie spektaklu na sali panowała cisza i skupienie przerywane czasami wybuchami śmiechu.Gdy przedstawienie się skończyło na sali były słychać głośne i długie brawa dla aktorów.Przed drogą powrotną odbyło się oczywiście liczenie uczniów,a gdy już przyjechaliśmy pod szkołę,uczniowie mogli iść do swoich domów.Przedstawienie było bardzo humorystyczne i ciekawe.Myślę, że uczniowie którzy nie pojechali na ten spektakl mają czego żałować a ja osobiście byłbym za częstszymi wyjazdami do teatru.