Dawno dawno temu.żył sobie niejaki koczkodan ,nie miał on żadnych przyjaciół i czuł się samotny . pewnego ranka wybrał się na spacer po lesie znalazł tam złotego słonika ukrytego pod muchomorem . był to słonik szczęscia lecz koczkodanowi nic już nie pomogło na jago wieczny pech !!. ale koczkodan myślał że stał się fajny i taki jak inni. gdy kładł się spać podszedł do lustra i nie widział swojego odbicia ,a słonik powiedział mu że jest niewidzialny i może robić wszystko a nikt nie będzie go widział . Koczkodam poszedł do szkoły nagi i zacząl skakać i małpować itp. lecz inni go widzieli . hahaha
Dawno , dawno temu w pewnej krajinie żyły sobie ufo smerfy , które pewnego dnia zaatakował gragamelos ufos . Niestety nie udało mu sie zdobyć ufo ciastkowego miasteczka , pnieważ ugo smerfy były rzygotowane a przyycie gargamelosa ufosa . naszykowaly one czystą wode , poniewaz gargamelos ufos nigdy sie nie mył i po odużajacym zapachu mozna było poznaznać żę się zbliżał . A gdy już tego dnia się zbliżył ufo smerfu oblały go wodą a ten uciekł w popłochu gdzie pieprz rośnie .
Dawno dawno temu.żył sobie niejaki koczkodan ,nie miał on żadnych przyjaciół i czuł się samotny . pewnego ranka wybrał się na spacer po lesie znalazł tam złotego słonika ukrytego pod muchomorem . był to słonik szczęscia lecz koczkodanowi nic już nie pomogło na jago wieczny pech !!. ale koczkodan myślał że stał się fajny i taki jak inni. gdy kładł się spać podszedł do lustra i nie widział swojego odbicia ,a słonik powiedział mu że jest niewidzialny i może robić wszystko a nikt nie będzie go widział . Koczkodam poszedł do szkoły nagi i zacząl skakać i małpować itp. lecz inni go widzieli . hahaha
Dawno , dawno temu w pewnej krajinie żyły sobie ufo smerfy , które pewnego dnia zaatakował gragamelos ufos . Niestety nie udało mu sie zdobyć ufo ciastkowego miasteczka , pnieważ ugo smerfy były rzygotowane a przyycie gargamelosa ufosa . naszykowaly one czystą wode , poniewaz gargamelos ufos nigdy sie nie mył i po odużajacym zapachu mozna było poznaznać żę się zbliżał . A gdy już tego dnia się zbliżył ufo smerfu oblały go wodą a ten uciekł w popłochu gdzie pieprz rośnie .