Greow
Mrozem haftowana, śniegiem wyszywana, obudziła mnie zima dziś z samego rana stukiem gałązki o szybę... Kos się na niej huśta- w zmarzniętą kałużę patrzy jak do lustra.
Gdzie okiem sięgnąć biel na ziemię płynie niedługo cały świat pod tą kołdrą zginie. Wyniosła choinka czernieje w oddali... Swoim cichym szumem rychłe święta chwali.
obudziła mnie zima dziś z samego rana
stukiem gałązki o szybę...
Kos się na niej huśta-
w zmarzniętą kałużę patrzy jak do lustra.
Gdzie okiem sięgnąć biel na ziemię płynie
niedługo cały świat pod tą kołdrą zginie.
Wyniosła choinka czernieje w oddali...
Swoim cichym szumem rychłe święta chwali.