Jolka2000
Wiosna, lato, jesień, zima, Ile barw jeden rok we fraku trzyma! Zieloniutka jak kapusta, Pani wiosna wesolutka! Ta gorąca panna przecie, To jest nasza pani! W lecie! W piękne suknię się przybrały, bo sukienki swe wyprały. Na nowinę, że już ich czas szykowały ile wlezie! Kwiatków, maczków, motylków i pszczółek! Wchodzi panna dumnym krokiem, we czerwonym skafanderku. Siada na głazie i widać, że to nasza pani jesień! Wchodzi dumna w białym płaszczu i czarnych jak smoła włosach, Panna zima oczywiście z białym kolorem na ustach. Oby dwie panienki srogie w płaszcze ciepłe się ubrały I kozaki dumnie wdziały, bo to jest ich pora. Liście, wiatry do wora włożyły, a jak przyszły, wypuściły, I tak teraz tutaj wiatr z listkiem po polu lata
Ile barw jeden rok we fraku trzyma!
Zieloniutka jak kapusta,
Pani wiosna wesolutka!
Ta gorąca panna przecie,
To jest nasza pani! W lecie!
W piękne suknię się przybrały, bo sukienki swe wyprały.
Na nowinę, że już ich czas szykowały ile wlezie!
Kwiatków, maczków, motylków i pszczółek!
Wchodzi panna dumnym krokiem, we czerwonym skafanderku.
Siada na głazie i widać, że to nasza pani jesień!
Wchodzi dumna w białym płaszczu i czarnych jak smoła włosach,
Panna zima oczywiście z białym kolorem na ustach.
Oby dwie panienki srogie w płaszcze ciepłe się ubrały
I kozaki dumnie wdziały, bo to jest ich pora.
Liście, wiatry do wora włożyły, a jak przyszły, wypuściły,
I tak teraz tutaj wiatr z listkiem po polu lata