NApisz rozprawke na temat "Czy bohaterka "Kamizelki " dokonala dobrego wyboru, klamkac mezowi?" Podaj 3 arguments za I przeciw. Rozpocznij od hipotezy. Prosze o wyczerpujaca prace.
DorotaTwarog
Czy bohaterka ,, kamizelki'' postąpiła dobrze, oklamujac męża? to pytanie zadaje sobie wiele osób. i również ja postanowiłam na chwilę się przy tym zatrzymać. w mojej rozprawce postaram się podać parę argumentów dotyczących jej zachowania. pierwszym argumentem będzie to że mąż bohaterki nie martwił się tym że chudnie i że niedługo może umrzeć kolejnym argumentem odnoszacym się do postawione przezemnie hipotezy będzie nie zamartwianie się jej samej o to że mąż marnieje na jej oczach dzięki kamizelce miała pewną kontrolę nad tym co się wokół niej działo. już ostatnim argumentem będącym podsumowaniem zachowania bohaterki jest to że jej dobre chęci przyczyniły się do częstszego uśmiechu na twarzy jej męża. podsumowujac uważam że czyny bohaterki były bardzo słusznie i robione z troski.
0 votes Thanks 0
mpolak99
Czy bohaterka " Kamizelki" dokonała dobrego wyboru, kłamiąc meżowi " ? na to pytanie postarem się odpowiedzieć w poniższych argumntach. Pierwszą rzecz którą warto poruszyć jest to że kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wychodzi na jaw, Nie warto okłamywac, a szczegolnie bliskich nam osób. Lepsza bolesna prawda niż słodkie kłamstwo. Bohaterka świadomi oszukiwała swojego męża, ale jak się okazuje jej intencje miały zupełnie inne znaczenie. Drugim argument który chciałabym przedstawić jest sam fakt, że bohaterka darzyła swojego męza ogromną miłoscią. Chciała dla niego jak najlepiej. Mozna powiedzieć, że chciała go ochronić od najgorszej prawdy. Ukrywała przed nim ważna rzecz, dla jego dobra. Nie chciała sprawić, ze mąż poczuje się jeszcze gorzej. Zdawała sobie powage z całej sytucji. A jeśli się kogoś kocha, to jest się w stanie zrobić dla niego wszystko, nawet jesli miało byś to kłamstwo. Kolejnym argumentem, który pomoże nam odpowiedzieć na to pytanie jest to, ze wyjawniona prawda mogła sprawić, że mąz przestanie w siebie wierzyć i sie załamie. Choroba wydawała sie powazna a wsparcie żony dużo dawało naszemu bohaterowi. Żona nie chciała, aby jej ukochany załamał się i poddał się bez walki. Kamstwo w tym wypadku sprawiało, ze miał jeszcze nadzieje. Ostanim, a jednak nie miej ważnym argumentem jest to, że bohaterka dzięki temu kłamstwu miała nadzieje że mąż nie zauważy że cos jest nie tak. Kłamsto dawało jej nadzieje, że wszystko bedzie jak dawniej. Bardzo kochała swojego meża jak juz wczesniej zostało o tym wspomniane. Klamsto to miało utrzymać ich przy wierze, że wszystko jest dobrze. Mam nadzieje że przedstawione wyżej argumenty odpowiadają na zadane pytanie, czy bohaterka dokonała dobrego wyboru kłamiąc męzowi. Uważam, że miłosć jest na tyle mocna, że w każdej nawet tak trudnej sytuacji chcemy wszystko zrobić dla czyjegoś dobra. Kłamstwo w tym przypadku możemy całkiem usprawiedliwić i wyjasnic wielką troską o męża. Dokoanie tak ważnego wyboru swiadczy o wielkiej odwadze i chcęci pomocy drugiej osobie. :)
pierwszym argumentem będzie to że mąż bohaterki nie martwił się tym że chudnie i że niedługo może umrzeć
kolejnym argumentem odnoszacym się do postawione przezemnie hipotezy będzie nie zamartwianie się jej samej o to że mąż marnieje na jej oczach dzięki kamizelce miała pewną kontrolę nad tym co się wokół niej działo.
już ostatnim argumentem będącym podsumowaniem zachowania bohaterki jest to że jej dobre chęci przyczyniły się do częstszego uśmiechu na twarzy jej męża.
podsumowujac uważam że czyny bohaterki były bardzo słusznie i robione z troski.
Pierwszą rzecz którą warto poruszyć jest to że kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wychodzi na jaw, Nie warto okłamywac, a szczegolnie bliskich nam osób. Lepsza bolesna prawda niż słodkie kłamstwo. Bohaterka świadomi oszukiwała swojego męża, ale jak się okazuje jej intencje miały zupełnie inne znaczenie.
Drugim argument który chciałabym przedstawić jest sam fakt, że bohaterka darzyła swojego męza ogromną miłoscią. Chciała dla niego jak najlepiej. Mozna powiedzieć, że chciała go ochronić od najgorszej prawdy. Ukrywała przed nim ważna rzecz, dla jego dobra. Nie chciała sprawić, ze mąż poczuje się jeszcze gorzej. Zdawała sobie powage z całej sytucji. A jeśli się kogoś kocha, to jest się w stanie zrobić dla niego wszystko, nawet jesli miało byś to kłamstwo.
Kolejnym argumentem, który pomoże nam odpowiedzieć na to pytanie jest to, ze wyjawniona prawda mogła sprawić, że mąz przestanie w siebie wierzyć i sie załamie. Choroba wydawała sie powazna a wsparcie żony dużo dawało naszemu bohaterowi. Żona nie chciała, aby jej ukochany załamał się i poddał się bez walki. Kamstwo w tym wypadku sprawiało, ze miał jeszcze nadzieje.
Ostanim, a jednak nie miej ważnym argumentem jest to, że bohaterka dzięki temu kłamstwu miała nadzieje że mąż nie zauważy że cos jest nie tak. Kłamsto dawało jej nadzieje, że wszystko bedzie jak dawniej. Bardzo kochała swojego meża jak juz wczesniej zostało o tym wspomniane. Klamsto to miało utrzymać ich przy wierze, że wszystko jest dobrze.
Mam nadzieje że przedstawione wyżej argumenty odpowiadają na zadane pytanie, czy bohaterka dokonała dobrego wyboru kłamiąc męzowi. Uważam, że miłosć jest na tyle mocna, że w każdej nawet tak trudnej sytuacji chcemy wszystko zrobić dla czyjegoś dobra. Kłamstwo w tym przypadku możemy całkiem usprawiedliwić i wyjasnic wielką troską o męża. Dokoanie tak ważnego wyboru swiadczy o wielkiej odwadze i chcęci pomocy drugiej osobie. :)