Napisz rozprawkę, w której uzasadnisz, że dzisiaj niełatwo być dorastającym nastolatkiem. Wykorzystaj przykłady z filmu i literatury, a także z życia codziennego.
W dzisiejszych czasach otaczają nas przykłady życia różnych ludzi. Kiedy dorastamy najwięcej zależy, jak będzie wyglądało życie dorosłe, czy pójdziemy w ślady odpowiednich osób. Postaram się udowodnić tezę, że niełatwo jest być dorastającym nastolakiem.
Pierwszym argumentem jest to, że zewsząd nasz mózg bombardowany jest przez setki złych przykładów. Media, a zwłaszcza tak popularne amerykańskie seriale nastolatkom robią z mózgu papkę. Przedstawione w nich życie jest nieprawdziwe i mimo że nie daje szczęścia,na takie wygląda. Łatwe, przyjemne, gdzie najważniejszą rzeczą jest "ja i moje zachcianki" rozwijają w nastolatkach egoizm. Bardzo trudno przeciwstawić się temu obrazowi świata, nie powielać tego sposobu bycia w życiu, skoro jesteśmy nim otoczeni.
Drugim dowodem jest to, że bez dorego systemu wartości nikt nie może być szczęśliwy. Bez niego człowiek podejmnie w życiu złe wybory, często przekonany, że to jedyna droga. A to scieżka jedynie do chwilowej wygody, samotności i pustki w życiu. Jeśli już jako dorastający nastolatek nie dowiemy się, co naprawdę ma sens, nic w życiu nie osiągniemy. A to jest bardzo trudne we współczesnym świecie, bo najwyższą wartością są markowe ciuchy, kasa, moda i sława. Styl życia promowany przez takie magazyny jak np.: "Bravo Girl!", "Dziewczyna", "Twist" itp. fałszuje sens istnienia.
Trzecim argumentem jest to, że coraz więcej osób "olewa" szkołę. Naprawdę trudno jest ją lubić (chociaż się to zdarza, to tylko kwestia charakteru i upodobań), ale jest konieczna. Gdy dorastająca osoba przestanie się uczyć pod wpływem presji rówieśników lub ich przykładu, nic nie osiągnie. Gdy zauważy swój błąd, będzie już za późno by coś zmienić. A nawet gdy są chęci do poszerzania wiedzy, inne osoby to uniemożliwiają, "rozwalając" lekcje. Bardzo trudno jest więc mieć możliwość nauki, jeszcze trudniej się uczyć, a najtrudniej mieć do nauki chęci ;)
Po przeanalizowaniu powyższych argumentów dochodzę do wniosku, że we współczesnych czasach bardzo trudno jest być dorastającym nastolatkiem. Jest to jednak możliwe i tylko od nas zależy jak będzie wyglądało nasze życie w przyszłości.
Nastoletnie życie-dorosłym się wydaje, że jest to czas beztroski, zabawy. W końcu nie mamy żadnych obowiązków, musimy tylko chodzić do szkoły, gdzie przecież jest dużo fajniej niż w pracy, a po szkole całe dnie siedzimy przy komputerze. Nie musimy za to chodzić do pracy, robić zakupów, wracać do domu do dzieci, prać, zmywać pracować… Można tak wymieniać pół dnia, bo słuchamy tego całe życie.
Jednak ja w poniższej pracy udowodnie, że tak nie jest i my-nastolatkowie też mamy trudne życie.
Zacznijmy od przykładów z literatury: Wiele lektur szkolnych, nie mówiąc o innych książkach dla młodzieży, mówi o problemach nastolatków. W powiieścu Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec” młodzież podobnie jak dorośli musieli walczyć z okupańcami w walce narodowowyzwoleńczej, poświęcali swoje życie dla dobra kraju i nieraz zachowywali się o wiele poważniej niż dorośli. Nie było mowy o czymś takim jak polska szkoła czy spotkania ze znajomymi. Nie tracili oni jednak wiary w to, że Polska będzie kiedyś wolnym krajem i robili wszystko by stało się to jak najprędzej.
Kolejnym przykładem jest dramat Williama Szekspira „Romeo i Julia”, w którym dwójka młodych osób zakochuje się w sobie niestety nie mogą być ze sobą przez kłótnie ich rodów. Dramat kończy się tragicznie, mianowicie śmiercią obu bohaterów. Romeo i Julia musieli umrzeć by inni zrozumieli jak ciężko im było. W dzisiejszych czasach też zdażają się takie przypadki, że dwoje ludzi nie mogą być ze sobą, bo rodzice im nie pozwalają lub sprawa jest bardziej skomplikowana niż nam się wydaje. Nikomu nie jest łatwo gry rani go osoba, którą kocha, a jednak wszyscy musimy sobie z tym jakoś poradzić, bo wszyscy tego od nas oczekują.
W dodatku my dopiero wchodzimy w dorosłe życie, nierzadko niesiemy jak się zachować, a nie mamy nikogo kto by nami pokierował, doradził, czy pomógł w trudnych chwilach. Wielu z nas z drobnymi lub większymi problemami musi sobie samych radzić. Zdarza się czasami, że wybieramy złą drogę lub gubimy się w życiu, wtedy jesteśmy potępiani zarówno przez dorosłych oraz rówieśników.
Myślę, że udało mi się pokazać wszystkim, że młodzież też ma problemy, też musimy sobie radzić i do tego my też mamy obowiązki, chodźmy szkoła. Wbre temu co mogłoby się niektórym dorosłym wydawać szkoła to nie jest wesołe miejsce. A przynajmniej nie zawsze. Bywa tam dużo trudniej niż w pracy, gdzie wszystko dzieje się na określonych warunkach i każdy ich przestrzega. Dlatego warto czasem się zastanowić zanim Wasze dzieci poraz kolejny usłyszą jakie to lekkie życie mają.
W dzisiejszych czasach otaczają nas przykłady życia różnych ludzi. Kiedy dorastamy najwięcej zależy, jak będzie wyglądało życie dorosłe, czy pójdziemy w ślady odpowiednich osób. Postaram się udowodnić tezę, że niełatwo jest być dorastającym nastolakiem.
Pierwszym argumentem jest to, że zewsząd nasz mózg bombardowany jest przez setki złych przykładów. Media, a zwłaszcza tak popularne amerykańskie seriale nastolatkom robią z mózgu papkę. Przedstawione w nich życie jest nieprawdziwe i mimo że nie daje szczęścia,na takie wygląda. Łatwe, przyjemne, gdzie najważniejszą rzeczą jest "ja i moje zachcianki" rozwijają w nastolatkach egoizm. Bardzo trudno przeciwstawić się temu obrazowi świata, nie powielać tego sposobu bycia w życiu, skoro jesteśmy nim otoczeni.
Drugim dowodem jest to, że bez dorego systemu wartości nikt nie może być szczęśliwy. Bez niego człowiek podejmnie w życiu złe wybory, często przekonany, że to jedyna droga. A to scieżka jedynie do chwilowej wygody, samotności i pustki w życiu. Jeśli już jako dorastający nastolatek nie dowiemy się, co naprawdę ma sens, nic w życiu nie osiągniemy. A to jest bardzo trudne we współczesnym świecie, bo najwyższą wartością są markowe ciuchy, kasa, moda i sława. Styl życia promowany przez takie magazyny jak np.: "Bravo Girl!", "Dziewczyna", "Twist" itp. fałszuje sens istnienia.
Trzecim argumentem jest to, że coraz więcej osób "olewa" szkołę. Naprawdę trudno jest ją lubić (chociaż się to zdarza, to tylko kwestia charakteru i upodobań), ale jest konieczna. Gdy dorastająca osoba przestanie się uczyć pod wpływem presji rówieśników lub ich przykładu, nic nie osiągnie. Gdy zauważy swój błąd, będzie już za późno by coś zmienić. A nawet gdy są chęci do poszerzania wiedzy, inne osoby to uniemożliwiają, "rozwalając" lekcje. Bardzo trudno jest więc mieć możliwość nauki, jeszcze trudniej się uczyć, a najtrudniej mieć do nauki chęci ;)
Po przeanalizowaniu powyższych argumentów dochodzę do wniosku, że we współczesnych czasach bardzo trudno jest być dorastającym nastolatkiem. Jest to jednak możliwe i tylko od nas zależy jak będzie wyglądało nasze życie w przyszłości.
Nastoletnie życie-dorosłym się wydaje, że jest to czas beztroski, zabawy. W końcu nie mamy żadnych obowiązków, musimy tylko chodzić do szkoły, gdzie przecież jest dużo fajniej niż w pracy, a po szkole całe dnie siedzimy przy komputerze. Nie musimy za to chodzić do pracy, robić zakupów, wracać do domu do dzieci, prać, zmywać pracować… Można tak wymieniać pół dnia, bo słuchamy tego całe życie.
Jednak ja w poniższej pracy udowodnie, że tak nie jest i my-nastolatkowie też mamy trudne życie.
Zacznijmy od przykładów z literatury: Wiele lektur szkolnych, nie mówiąc o innych książkach dla młodzieży, mówi o problemach nastolatków. W powiieścu Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec” młodzież podobnie jak dorośli musieli walczyć z okupańcami w walce narodowowyzwoleńczej, poświęcali swoje życie dla dobra kraju i nieraz zachowywali się o wiele poważniej niż dorośli. Nie było mowy o czymś takim jak polska szkoła czy spotkania ze znajomymi. Nie tracili oni jednak wiary w to, że Polska będzie kiedyś wolnym krajem i robili wszystko by stało się to jak najprędzej.
Kolejnym przykładem jest dramat Williama Szekspira „Romeo i Julia”, w którym dwójka młodych osób zakochuje się w sobie niestety nie mogą być ze sobą przez kłótnie ich rodów. Dramat kończy się tragicznie, mianowicie śmiercią obu bohaterów. Romeo i Julia musieli umrzeć by inni zrozumieli jak ciężko im było. W dzisiejszych czasach też zdażają się takie przypadki, że dwoje ludzi nie mogą być ze sobą, bo rodzice im nie pozwalają lub sprawa jest bardziej skomplikowana niż nam się wydaje. Nikomu nie jest łatwo gry rani go osoba, którą kocha, a jednak wszyscy musimy sobie z tym jakoś poradzić, bo wszyscy tego od nas oczekują.
W dodatku my dopiero wchodzimy w dorosłe życie, nierzadko niesiemy jak się zachować, a nie mamy nikogo kto by nami pokierował, doradził, czy pomógł w trudnych chwilach. Wielu z nas z drobnymi lub większymi problemami musi sobie samych radzić. Zdarza się czasami, że wybieramy złą drogę lub gubimy się w życiu, wtedy jesteśmy potępiani zarówno przez dorosłych oraz rówieśników.
Myślę, że udało mi się pokazać wszystkim, że młodzież też ma problemy, też musimy sobie radzić i do tego my też mamy obowiązki, chodźmy szkoła. Wbre temu co mogłoby się niektórym dorosłym wydawać szkoła to nie jest wesołe miejsce. A przynajmniej nie zawsze. Bywa tam dużo trudniej niż w pracy, gdzie wszystko dzieje się na określonych warunkach i każdy ich przestrzega. Dlatego warto czasem się zastanowić zanim Wasze dzieci poraz kolejny usłyszą jakie to lekkie życie mają.