Napisz rozprawkę, w której ustosunkujesz się do stwierdzenia, że kino zagraża popularności książek. W uzasadnieniu posłuż się przynajmniej jednym przykładem ekranizacji książki.
tomalka
W zupełności zgadzam się z myślą zawartą w temacie pracy, że kino zagraża popularności książek. W poniższej pracy przedstawię swoje przemyślenia na ten temat. Po pierwsze myślę, że ludzie częściej chodzą do kina niż do biblioteki czy księgarni. Filmy nie zmuszają nas do większego wysilenia naszego mózgu czy oczu co do czytania książki jest niezbędne. A poza tym szybciej nam obejrzeć film niż przeczytać całą książkę. Myślę, że jest to argument udowadniający, iż kino coraz bardziej zagraża popularności książek, z uwagi na czas którego nam coraz mniej. Po drugie, uważam, że młodzież praktycznie nie czytałaby książek, gdyby nie obowiązkowe lektury w szkołach. Gdy wracamy zmęczeni z pracy czy ze szkoły, wolimy wybrać się na seans filmowy niż czytać książkę. Są oczywiście i tacy, którzy uwielbiają czytać, np. moim ulubionym gatunkiem literackim jest thriller, a najlepszą jego pisarką jest Tess Gerritsen. Napisała ona wiele pasjonujących i wciągających książek, ale mi najbardziej spodobała się ?Grawitacja? niestety pomimo iż książka jest bardziej ciekawa film obejrzało więcej osób. Ten dowód niewątpliwie dowodzi słuszności, iż film i kino to niebezpieczeństwo dla popularności książki. Kolejnym dowodem jest to, że ludzie są coraz bardziej rozleniwieni i gdy nawet mają wolny czas nie chce im się pójść do biblioteki i wypożyczyć książkę. Chodząc na nieciekawe i często banalne filmy. Wydaje im się, że książki są nudne, monotonne i banalne, gdyż nawet nie spróbowali odkryć jaką skarbnice wiedzy w sobie kryją, ilu mogą nam dostarczyć wzruszeń i nowych doświadczeń. Mam nadzieję, że udało mi się udowodnić, iż książki stają się coraz bardziej zapomniane z powodu kina. Przejdę do kolejnej sprawy. Według mnie kina są oblegane również z tego powodu, że często chodzimy tam jedynie dla rozrywki, zabicia czasu czy tez towarzystwa. Szkoda nam marnować dzień na czytanie książki. A przecież tak jak powiedział kiedyś polski poeta Mieczysław Szargan: ?Nic tak nie zabija czasu jak książka? . W dawniejszych czasach czytanie książek było bardzo ważnym elementem życia każdego człowieka, który chciał się wykształcić. Warto zaznaczyć, że dostęp do książek był bardzo trudny. Mogli sobie na to pozwolić wyłącznie ludzie bogaci. Dziś mamy łatwy dostęp do książek a nie korzystamy z tego. Na podstawie tego argumentu mogę z całą pewnością stwierdzić, że kino coraz bardziej zagraża popularności książek. Kolejnym dowodem w sprawie jest fakt , iż filmy są zazwyczaj o wiele słabsze od książek. Według mnie świetną i powalającą wręcz książką młodzieżową jest ?Harry Potter? pióra J.K. Rowling. Książka dostarcza mi radości i wrażeń, sprawia, że mogę wczuć się w sytuację bohaterów. Po obejrzeniu filmu byłam zawiedziona i rozczarowana, gdyż nie sprostał on moim oczekiwaniom. Dla kogoś kto nie czytał książki ekranizacja filmowa może może wydawać się ciekawa lecz według mnie nie dorównuje ona książce pod żadnym względem. Wydaje mi się, ze jest to niepodważalny dowód w tej sprawie. Jako ostatni przytoczę argument, iż dzięki książkom bardziej rozwijamy siebie i naszą wyobraźnię, wzbogacamy słownictwo i poprawiamy swoja pisownię. Filmy nie dostarczają nam tego wszystkiego, a mimo to niestety zaglądamy do kina niż sięgamy po książkę. Myślę, jest to bezsprzeczny dowód w tej sprawie. Podsumowując dotychczasowe argumenty stwierdzam, że kino bardzo niekorzystnie wpływa na rozwój twórczości literackiej i popularność literatury na świecie. Myślę, że częściej powinniśmy czytać książki, a rzadziej chodzić do kin.
Po pierwsze myślę, że ludzie częściej chodzą do kina niż do biblioteki czy księgarni. Filmy nie zmuszają nas do większego wysilenia naszego mózgu czy oczu co do czytania książki jest niezbędne. A poza tym szybciej nam obejrzeć film niż przeczytać całą książkę. Myślę, że jest to argument udowadniający, iż kino coraz bardziej zagraża popularności książek, z uwagi na czas którego nam coraz mniej.
Po drugie, uważam, że młodzież praktycznie nie czytałaby książek, gdyby nie obowiązkowe lektury w szkołach. Gdy wracamy zmęczeni z pracy czy ze szkoły, wolimy wybrać się na seans filmowy niż czytać książkę. Są oczywiście i tacy, którzy uwielbiają czytać, np. moim ulubionym gatunkiem literackim jest thriller, a najlepszą jego pisarką jest Tess Gerritsen. Napisała ona wiele pasjonujących i wciągających książek, ale mi najbardziej spodobała się ?Grawitacja? niestety pomimo iż książka jest bardziej ciekawa film obejrzało więcej osób. Ten dowód niewątpliwie dowodzi słuszności, iż film i kino to niebezpieczeństwo dla popularności książki.
Kolejnym dowodem jest to, że ludzie są coraz bardziej rozleniwieni i gdy nawet mają wolny czas nie chce im się pójść do biblioteki i wypożyczyć książkę. Chodząc na nieciekawe i często banalne filmy. Wydaje im się, że książki są nudne, monotonne i banalne, gdyż nawet nie spróbowali odkryć jaką skarbnice wiedzy w sobie kryją, ilu mogą nam dostarczyć wzruszeń i nowych doświadczeń. Mam nadzieję, że udało mi się udowodnić, iż książki stają się coraz bardziej zapomniane z powodu kina.
Przejdę do kolejnej sprawy. Według mnie kina są oblegane również z tego powodu, że często chodzimy tam jedynie dla rozrywki, zabicia czasu czy tez towarzystwa. Szkoda nam marnować dzień na czytanie książki. A przecież tak jak powiedział kiedyś polski poeta Mieczysław Szargan: ?Nic tak nie zabija czasu jak książka? . W dawniejszych czasach czytanie książek było bardzo ważnym elementem życia każdego człowieka, który chciał się wykształcić. Warto zaznaczyć, że dostęp do książek był bardzo trudny. Mogli sobie na to pozwolić wyłącznie ludzie bogaci. Dziś mamy łatwy dostęp do książek a nie korzystamy z tego. Na podstawie tego argumentu mogę z całą pewnością stwierdzić, że kino coraz bardziej zagraża popularności książek.
Kolejnym dowodem w sprawie jest fakt , iż filmy są zazwyczaj o wiele słabsze od książek. Według mnie świetną i powalającą wręcz książką młodzieżową jest ?Harry Potter? pióra J.K. Rowling. Książka dostarcza mi radości i wrażeń, sprawia, że mogę wczuć się w sytuację bohaterów. Po obejrzeniu filmu byłam zawiedziona i rozczarowana, gdyż nie sprostał on moim oczekiwaniom. Dla kogoś kto nie czytał książki ekranizacja filmowa może może wydawać się ciekawa lecz według mnie nie dorównuje ona książce pod żadnym względem. Wydaje mi się, ze jest to niepodważalny dowód w tej sprawie.
Jako ostatni przytoczę argument, iż dzięki książkom bardziej rozwijamy siebie i naszą wyobraźnię, wzbogacamy słownictwo i poprawiamy swoja pisownię. Filmy nie dostarczają nam tego wszystkiego, a mimo to niestety zaglądamy do kina niż sięgamy po książkę. Myślę, jest to bezsprzeczny dowód w tej sprawie.
Podsumowując dotychczasowe argumenty stwierdzam, że kino bardzo niekorzystnie wpływa na rozwój twórczości literackiej i popularność literatury na świecie. Myślę, że częściej powinniśmy czytać książki, a rzadziej chodzić do kin.