Napisz rozprawkę no temat... Wojna niszczy watrości i łamie prawa człowieka, a artysta nie pozostaje obojętny. Proszę o pomoc :)
świetna
Uważam, że wojna niszczy wartości i łamie prawa człowieka, a artysta nie pozostaje obojętny. Postaram się przetoczyć kilka ważnych argumentów świadczących o mojej decyzji. Swój wywód zacznę od powołania się na książce Kamienie na szaniec. Otóż ta ksiązka mówi o zachowaniu chłopców w czasie wojny.Młodzi chłopcy nie pozostawali obojętni na cierpienia ludzi. Bardzo przeżywali śmierć bliskich jednak zachowywali wszystkie praw czławieka. W kolejnym argumencie powołam się na wiadomościach z historii na temat II wojny światowej. Otóż w obozach zagłady ludzie zapominali o wartościach człowieczeństwa istotnym przykładem jest to ,że ludzie z pragnienia pili wodę z kałuży itp. Ludzi mordowano w straszny sposób łamiąc wszystkie możliwe prawa człowieka. Z cała stanowczości potwierdzam tezę ,iż wojna niszczy wartości i łamie prawa człowieka, a artysta nie pozostaje obojętny.Myślę że wymienione argumenty wystarczą do potwierdzenia tezy.
90 votes Thanks 11
Awonleay
Wojna niszczy wartości i łamie prawa człowieka, a artysta nie pozostaje obojętny.
(nie zaczynam zdań od "pierwszym argumentem jest", owszem, można tak pisać, ale pisanie rozprawek tego nie wymaga-przecież jeśli podajemy argument, on sam o sobie świadczy, że nim jest;-) )
Moim zdaniem, wojna niszczy wartości oraz łamie prawa człowieka, ale artysta na szczęście nie pozostaje obojętny. W czasie wojen niewielu rządzących może spojrzeć na drugiego człowieka bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Wojny niszczą rodziny, zabierają ojców, synów i braci. Niestety często pozostawione kobiety nie mają gdzie zwrócić się o pomoc. W czasie wojny zanikają tradycje, a ludzie pogrążeni w rozpaczy i strachu nie szukają wyższych wartości, nie pragną się rozwijać - ich myśli skupiają się tylko na tym, aby mieć co włożyć do garnka i aby nie zostać rozstrzelanym. Chcieliby pokoju na świecie. Niemal każdy terroryzm łamie prawa człowieka. Jak wiadomo, w czasie wojny to nieuniknione. Walki zbrojne na tle religijnym czy rasowym, z natury muszą wynikać z chęci złamania praw Innego. Innego, który wcale nie jest gorszy od nas, a jedynie różni się wyznaniem, kolorem skóry, narodowością. Co z obozami zgłady? Zamykaniem i torturowaniem ludzi bez sądu, bez wyroku? Realia wojny są straszne i na zawsze odbijają się w świadomości ludzi. Na szczęście są jeszcze artyści. Wrażliwi, otwarci na problemy krajów objętych wojną. Swój sprzeciw wyrażają w dziełach, często mających pokrzepić naród. Przykładami tego rodzaju dzieł, są „Reduta Ordona” - Adama Mickiewicza, „Krzyżacy” - Henryka Sienkiewicza lub też „Pan Wołodyjowski” te również autora. Artyści wyrażają siebie poprzez sztukę. Obrazy i piosenki w mocny sposób trafiają do ludzi. Ileż powstań i walk przeciw państwom łamiącym prawa człowieka w czasie wojny (czyli tym, które z niskich przesłanek rozpoczęły atak na inny kraj), mogło zaistnieć dzięki sztuce! Liczne plakaty tworzone przez artystów i piosenki ku pokrzepieniu serc wyraźnie odbiły się w czasie historii polskich walk. Myślę, że powyższe argumenty zdołały przekonać co do słuszności postawionej przeze mnie tezy, a przynajmniej zmusić do refleksji i głębszego zaznajomienia się z tym, jakże ważnym i trudnym tematem.
Postaram się przetoczyć kilka ważnych argumentów świadczących o mojej decyzji.
Swój wywód zacznę od powołania się na książce Kamienie na szaniec. Otóż ta ksiązka mówi o zachowaniu chłopców w czasie wojny.Młodzi chłopcy nie pozostawali obojętni na cierpienia ludzi.
Bardzo przeżywali śmierć bliskich jednak zachowywali wszystkie praw czławieka.
W kolejnym argumencie powołam się na wiadomościach z historii na temat II wojny światowej. Otóż w obozach zagłady ludzie zapominali o wartościach człowieczeństwa istotnym przykładem jest to ,że ludzie z pragnienia pili wodę z kałuży itp.
Ludzi mordowano w straszny sposób łamiąc wszystkie możliwe
prawa człowieka.
Z cała stanowczości potwierdzam tezę ,iż wojna niszczy wartości i łamie prawa człowieka, a artysta nie pozostaje obojętny.Myślę że wymienione argumenty wystarczą do potwierdzenia tezy.
(nie zaczynam zdań od "pierwszym argumentem jest", owszem, można tak pisać, ale pisanie rozprawek tego nie wymaga-przecież jeśli podajemy argument, on sam o sobie świadczy, że nim jest;-) )
Moim zdaniem, wojna niszczy wartości oraz łamie prawa człowieka, ale artysta na szczęście nie pozostaje obojętny.
W czasie wojen niewielu rządzących może spojrzeć na drugiego człowieka bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Wojny niszczą rodziny, zabierają ojców, synów i braci. Niestety często pozostawione kobiety nie mają gdzie zwrócić się o pomoc. W czasie wojny zanikają tradycje, a ludzie pogrążeni w rozpaczy i strachu nie szukają wyższych wartości, nie pragną się rozwijać - ich myśli skupiają się tylko na tym, aby mieć co włożyć do garnka i aby nie zostać rozstrzelanym. Chcieliby pokoju na świecie.
Niemal każdy terroryzm łamie prawa człowieka. Jak wiadomo, w czasie wojny to nieuniknione. Walki zbrojne na tle religijnym czy rasowym, z natury muszą wynikać z chęci złamania praw Innego. Innego, który wcale nie jest gorszy od nas, a jedynie różni się wyznaniem, kolorem skóry, narodowością. Co z obozami zgłady? Zamykaniem i torturowaniem ludzi bez sądu, bez wyroku? Realia wojny są straszne i na zawsze odbijają się w świadomości ludzi.
Na szczęście są jeszcze artyści. Wrażliwi, otwarci na problemy krajów objętych wojną. Swój sprzeciw wyrażają w dziełach, często mających pokrzepić naród. Przykładami tego rodzaju dzieł, są „Reduta Ordona” - Adama Mickiewicza, „Krzyżacy” - Henryka Sienkiewicza lub też „Pan Wołodyjowski” te również autora.
Artyści wyrażają siebie poprzez sztukę. Obrazy i piosenki w mocny sposób trafiają do ludzi. Ileż powstań i walk przeciw państwom łamiącym prawa człowieka w czasie wojny (czyli tym, które z niskich przesłanek rozpoczęły atak na inny kraj), mogło zaistnieć dzięki sztuce! Liczne plakaty tworzone przez artystów i piosenki ku pokrzepieniu serc wyraźnie odbiły się w czasie historii polskich walk.
Myślę, że powyższe argumenty zdołały przekonać co do słuszności postawionej przeze mnie tezy, a przynajmniej zmusić do refleksji i głębszego zaznajomienia się z tym, jakże ważnym i trudnym tematem.