Człowiek żyje, aby umrzeć i od tego jak żyje i co jest dla niego najważniejsze, zależeć będzie to, w jaki sposób odejdzie, bo „jakie życie, taka śmierć”.
W literaturze znajdziemy wiele przykładów tej życiowej prawdy. Jednym z przykładów jest historia Nerona, bohatera powieści Henryka Sienkiewcza „Quo vadis“.
Neron był niezrównoważonym, próżnym, rozpustnym tyran i despotą. Kazał zabić matkę, pozbawił życia żonę, wydał rozkaz podpalenia Rzymu, a później obwiniając o to chrześciajn prześladował i skazywał ich na okrutną śmierć. Gdy został uznany za wroga ojczyzny i skazany na śmierć, zmuszony był uciekać z pałacu. Nie mając przy sobie nikogo bliskiego, bojąc się wykonania wyroku senatu, który rozkazał włożyć mu widły w szyję i zamęczyć na śmierć, a potem ciało wyrzucić w Tyber, chciał popełnić samobójstwo. Nie mając jednak tyle siły, zdał się na łaskę swego wyzwoleńca Epafrodyta, który docisnął mu do szyi rękę, w której trzymał nóż. W jego oczach malowało się strach i przerażenie. W taki sposób skonał cezar – największy despota w historii Rzymu.
Zgoła inne było odejście Petroniusza, który wiedząc o skazaniu go na śmierć przez Nerona, postanowił zginąć na własnych warunkach. Dumny, zdecydowany, w otoczeniu przyjaciół kazał swojemu lekarzowi naciął mu ramię, a potem spokojnie czekał, aż się wykrwawi. Razem z nim postanowiła umrzeć jego ukochana Eunice. Para umierała przy dźwiękach muzyki, przypominając blednące posągi.
Jak żyła, tak zginęła inna literacka, tytułowa bohaterka - Balladyna. W dramacie Juliusza Słowackiego widzimy jej drogę do władzy, usłaną trupami. Aby zostać żoną Kirkora i panią na zamku zabiła swoją siostrę, co było początkiem łąncucha zbrodni. Będąc już królową sama na siebie wydała trzy razy wyrok śmierci i umarła rażona piorunem. Sam Bóg wynierzył sprawiedliwość.
„Jakie życie, taka śmierć“ widzimy na przykładzie przedstawionych bohaterów. Zbrodniarze, tyrani umierają w osamotnieniu, przerażeni jak Neron, albo dosięga ich sprawiedliwa Boska ręka, jak Balladynę. Śmiercią z wyboru, dumną, w otoczeniu przyjaciół, obok ukochanej zginął pozbawiony lęku Petroniusz, bohater uznany arbitrem elegantarium, który schlebiając, jednocześnie wyśmiewał cezara, często ratując życie innym.
Verified answer
Człowiek żyje, aby umrzeć i od tego jak żyje i co jest dla niego najważniejsze, zależeć będzie to, w jaki sposób odejdzie, bo „jakie życie, taka śmierć”.
W literaturze znajdziemy wiele przykładów tej życiowej prawdy. Jednym z przykładów jest historia Nerona, bohatera powieści Henryka Sienkiewcza „Quo vadis“.
Neron był niezrównoważonym, próżnym, rozpustnym tyran i despotą. Kazał zabić matkę, pozbawił życia żonę, wydał rozkaz podpalenia Rzymu, a później obwiniając o to chrześciajn prześladował i skazywał ich na okrutną śmierć. Gdy został uznany za wroga ojczyzny i skazany na śmierć, zmuszony był uciekać z pałacu. Nie mając przy sobie nikogo bliskiego, bojąc się wykonania wyroku senatu, który rozkazał włożyć mu widły w szyję i zamęczyć na śmierć, a potem ciało wyrzucić w Tyber, chciał popełnić samobójstwo. Nie mając jednak tyle siły, zdał się na łaskę swego wyzwoleńca Epafrodyta, który docisnął mu do szyi rękę, w której trzymał nóż. W jego oczach malowało się strach i przerażenie. W taki sposób skonał cezar – największy despota w historii Rzymu.
Zgoła inne było odejście Petroniusza, który wiedząc o skazaniu go na śmierć przez Nerona, postanowił zginąć na własnych warunkach. Dumny, zdecydowany, w otoczeniu przyjaciół kazał swojemu lekarzowi naciął mu ramię, a potem spokojnie czekał, aż się wykrwawi. Razem z nim postanowiła umrzeć jego ukochana Eunice. Para umierała przy dźwiękach muzyki, przypominając blednące posągi.
Jak żyła, tak zginęła inna literacka, tytułowa bohaterka - Balladyna. W dramacie Juliusza Słowackiego widzimy jej drogę do władzy, usłaną trupami. Aby zostać żoną Kirkora i panią na zamku zabiła swoją siostrę, co było początkiem łąncucha zbrodni. Będąc już królową sama na siebie wydała trzy razy wyrok śmierci i umarła rażona piorunem. Sam Bóg wynierzył sprawiedliwość.
„Jakie życie, taka śmierć“ widzimy na przykładzie przedstawionych bohaterów. Zbrodniarze, tyrani umierają w osamotnieniu, przerażeni jak Neron, albo dosięga ich sprawiedliwa Boska ręka, jak Balladynę. Śmiercią z wyboru, dumną, w otoczeniu przyjaciół, obok ukochanej zginął pozbawiony lęku Petroniusz, bohater uznany arbitrem elegantarium, który schlebiając, jednocześnie wyśmiewał cezara, często ratując życie innym.