W tej pracy będę starała się obalic tezę, że społeczeństwo może byc wolne, kiedy jest zdrowe. Uważam bowiem, że w dzisiejszych czasach nie możemy byc wolni. Nasze ciała i umysły są zniewolone przez różnego rodzaju czynniki otaczające ludzkośc. W dzisiejszych czasach rządzą przede wszystkim środki masowego przekazu. To one odgrywają w dobie nowego tysiąclecia rolę czwartej władzy. Rola mediów nie kończy się jednak na przekazywaniu informacji. Jest to forum wielu ważnych dyskusji, w których wziąc mogą udział nie tylko eksperci i dziennikarze, ale także obywatele. Dyskusje także zwiększają zainteresowanie czytelników poruszonych problemami społecznymi i kulturowymi, pomagają je lepiej zrozumiec i znaleźc sposoby rozwiązywania.Dziennikarze są znakomitymi śledczymi.. Świadczą o tym np. afery, które dziennikarze wykrywają w polityce lub innej branży społecznej. Mass mediom bardzo to plusuje, ponieważ gdy wychodzą na jaw sprawy, które niektórzy chcieliby ukryc, społeczeństwo przekonuj się go mediów. A co za tym idzie chętnie oglądają wiadomości bądź kupują różne gazety. Jest to czysto-ludzka ciekawośc. Według mnie media mają chyba największy wpływ na zdrowie człowieka w społeczeństwie. Media zniewalają umysł. Ludzie kształtują swoją postawę obywatelską na podstawie mediów. W dzisiejszych czasach w hierarchi wartości zdecydowanie guruje pieniądz. Ludzie uważaja, że bez pieniędzy nie można życ. Bo przecież potrzebne są fundusze np. na jedzienie, ubiór, kosmetyki. Za wszystko musimy płacic. W takim myśleniu tylko nad dobrem materialnym zapominamy o tym co najwazniejsze-o wzajemnej milosci, szacunku itp. Pisarze końca XIX i XX wieku doznawali wielu takich samych odczuć. Owi pisarze chcieli bowiem rozwiązać problem istnienia zła w świecie, nie wiedzieli jednak kogo obarczyć odpowiedzialnością za to zło. W ten sposób wątek zła na świecie został zamknięty bez uprzedniego wyjaśnienia. Ludzie nie przejmują się tym, czy ktoś potrzebuje pomocy. Jednak dużą ich obawę budzi wzrost cen na rynku. A przeciez nie pieniądz jest najważniejszy. Oczywiście, że przeczę, że nie są nam potrzebne.. Jednak nie można się skupiac na tym wątku jako głównym. Wielką wagę przykładamy do naszej pracy. Nie mamy czasu na rozmowe z bliskimi, na odwiedziny rodziców. Tłumaczenie zazwyczaj brzmi: nie mam siły, jestm zmęczona po pracy. Ludzie coraz częściej zatracając się w swojej pracy zapominają kim są, kim chcieli byc. Zapominają o swoich marzeniach. Zapracowani rodzice twierdzą, że muszą zapewnic byt materialny swoim dzieciom. I moze tym dzieciom nie brakuje niczego co tyczy się rzeczy materialnych. Ale byc moze brakuje im rozmowy ze strony rodziców. Byc moze brakuje im miłości. To jest tak, że ożne pokolenia inaczej interpretują pewne wątki. Np. dorośli okazują dzieciom miłośc poprzez zapewnieni im bytu finansowego. Młodsze dzieci nie rozumiejąc jeszcze pewnych spraw chcą, aby mama ich często przytulała. Dzieci trochę starsze rozumieją to, co rodzice dla nich robią jednak czasem też chciałaby zostac przytulone, chciałyby poprostu poczuc trochę ciepła rodzicielskiego.. Pewna częśc młodzieży jest zniewolona przez alkohol, papierosy czy też narkotyki. Wiąże się to ze zbyt małą uwage rodziców. A więc dalej rozwijając myśl uważam, że młodzież obracając się w takich a nie innych kręgach zupełnie zapomina o pewnych wartościach. Takie, dzięki którym mogliby w miarę normalnie funkcjonowac w społeczeństwie, tzn. mieliby szansę na zdrowe duchowo życie. Człowiek XXI wieku to jednostka bardzo rozdwojona. Mam tu na myśli dwa aspekty życia we współczesnym społeczeństwie, które także może być oskarżone o sprzyjanie tworzenia "ludzi - portfeli", a na pewno o kreowanie i popieranie modelu konsumpcyjnego życia. Jednostka ludzka w dzisiejszym społeczeństwie ma rozległe prawa, które dają bardzo duże poczucie "wolności". Demokracja jest systemem, który doskonale zapewnia spektakularne poczucie współrządzenia swoim państwem, a więc kierowania całym społeczeństwem. Człowiek czuje się jak władca, kiedy w czasie kampanii wyborczych padają slogany podkreślające słowo "Ty". Człowiek dzisiejszy ma ogromne poczucie prywatności. Nikt nie jest mu w stanie zabronić, by posiadał i aby miał. W myśl zasady "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie" tworzy własne "miniaturowe państewko", otacza się stertą automatycznie wyprodukowanych, bezwartościowych duchowo przedmiotów, dzięki którym staje się ich panem i władcą. Obalam więc tezę, ze społeczeństwo może byc wolne, kiedy jest zdrowe. W dzisiejszych czasach nie można byc zdrowi- nie gdy tyle nas otacza! W naszych głowach jest ogrom nie poukładanych myśli, z którymi nie mamy co zrobic. Wszystki pozywtywne i negatywne emocje dysimy wciąż w sobie. Człowiek może zwariowac!
Od tej myśli przewodniej zaczynam swoją pracę. Trzeba przyznać, że trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, ponieważ tylko człowiek wolny i w pełni świadomy swoich czynów może być "zdrowy". Mówiąc zdrowy mamy naturalnie na myśli aspekt psychiczny.
Jeżeli nie bylibyśmy wolni to nie moglibyśmy być zdrowi, ponieważ podejmowane przez nas decyzje nie mogłyby być w pełni zgodne z naszym sumieniem. Bylibyśmy osobami zniewolonymi,zmuszanymi siłą do podejmowania decyzji odógrnie narzucanych przez rząd co jednocześnie uczyniłoby nas ludźmi "chorymi". Dlatego właśnie należy dbać o wolność słowa, którą jesteśmy obdarzeni w obecnym ustroju. O wolność osobistą, która daje nam swobodę działania i podejmowania wszelkich decyzji. Te aspekty decydują o tym, że nasz umysł jest w pełni zdrowy i dzięki niemu możemy kierować się w swoim życiu pasją oraz w pełnej harmonii współgrać z własnym intelektem. Nie jesteśmy przez nikogo ograniczani, możemy pokonywać różne bariere. Podsumowująć "wolność" jakby nie była rozpatrywana zawsze ma wielką wartość i to właśnie ona "uzdrawia" nasze społeczeństwo.
W tej pracy będę starała się obalic tezę, że społeczeństwo może byc wolne, kiedy jest zdrowe. Uważam bowiem, że w dzisiejszych czasach nie możemy byc wolni. Nasze ciała i umysły są zniewolone przez różnego rodzaju czynniki otaczające ludzkośc.
W dzisiejszych czasach rządzą przede wszystkim środki masowego przekazu. To one odgrywają w dobie nowego tysiąclecia rolę czwartej władzy. Rola mediów nie kończy się jednak na przekazywaniu informacji. Jest to forum wielu ważnych dyskusji, w których wziąc mogą udział nie tylko eksperci i dziennikarze, ale także obywatele. Dyskusje także zwiększają zainteresowanie czytelników poruszonych problemami społecznymi i kulturowymi, pomagają je lepiej zrozumiec i znaleźc sposoby rozwiązywania.Dziennikarze są znakomitymi śledczymi.. Świadczą o tym np. afery, które dziennikarze wykrywają w polityce lub innej branży społecznej. Mass mediom bardzo to plusuje, ponieważ gdy wychodzą na jaw sprawy, które niektórzy chcieliby ukryc, społeczeństwo przekonuj się go mediów. A co za tym idzie chętnie oglądają wiadomości bądź kupują różne gazety. Jest to czysto-ludzka ciekawośc. Według mnie media mają chyba największy wpływ na zdrowie człowieka w społeczeństwie. Media zniewalają umysł. Ludzie kształtują swoją postawę obywatelską na podstawie mediów.
W dzisiejszych czasach w hierarchi wartości zdecydowanie guruje pieniądz. Ludzie uważaja, że bez pieniędzy nie można życ. Bo przecież potrzebne są fundusze np. na jedzienie, ubiór, kosmetyki. Za wszystko musimy płacic. W takim myśleniu tylko nad dobrem materialnym zapominamy o tym co najwazniejsze-o wzajemnej milosci, szacunku itp. Pisarze końca XIX i XX wieku doznawali wielu takich samych odczuć. Owi pisarze chcieli bowiem rozwiązać problem istnienia zła w świecie, nie wiedzieli jednak kogo obarczyć odpowiedzialnością za to zło. W ten sposób wątek zła na świecie został zamknięty bez uprzedniego wyjaśnienia. Ludzie nie przejmują się tym, czy ktoś potrzebuje pomocy. Jednak dużą ich obawę budzi wzrost cen na rynku. A przeciez nie pieniądz jest najważniejszy. Oczywiście, że przeczę, że nie są nam potrzebne.. Jednak nie można się skupiac na tym wątku jako głównym.
Wielką wagę przykładamy do naszej pracy. Nie mamy czasu na rozmowe z bliskimi, na odwiedziny rodziców. Tłumaczenie zazwyczaj brzmi: nie mam siły, jestm zmęczona po pracy. Ludzie coraz częściej zatracając się w swojej pracy zapominają kim są, kim chcieli byc. Zapominają o swoich marzeniach. Zapracowani rodzice twierdzą, że muszą zapewnic byt materialny swoim dzieciom. I moze tym dzieciom nie brakuje niczego co tyczy się rzeczy materialnych. Ale byc moze brakuje im rozmowy ze strony rodziców. Byc moze brakuje im miłości. To jest tak, że ożne pokolenia inaczej interpretują pewne wątki. Np. dorośli okazują dzieciom miłośc poprzez zapewnieni im bytu finansowego. Młodsze dzieci nie rozumiejąc jeszcze pewnych spraw chcą, aby mama ich często przytulała. Dzieci trochę starsze rozumieją to, co rodzice dla nich robią jednak czasem też chciałaby zostac przytulone, chciałyby poprostu poczuc trochę ciepła rodzicielskiego..
Pewna częśc młodzieży jest zniewolona przez alkohol, papierosy czy też narkotyki. Wiąże się to ze zbyt małą uwage rodziców. A więc dalej rozwijając myśl uważam, że młodzież obracając się w takich a nie innych kręgach zupełnie zapomina o pewnych wartościach. Takie, dzięki którym mogliby w miarę normalnie funkcjonowac w społeczeństwie, tzn. mieliby szansę na zdrowe duchowo życie.
Człowiek XXI wieku to jednostka bardzo rozdwojona. Mam tu na myśli dwa aspekty życia we współczesnym społeczeństwie, które także może być oskarżone o sprzyjanie tworzenia "ludzi - portfeli", a na pewno o kreowanie i popieranie modelu konsumpcyjnego życia. Jednostka ludzka w dzisiejszym społeczeństwie ma rozległe prawa, które dają bardzo duże poczucie "wolności". Demokracja jest systemem, który doskonale zapewnia spektakularne poczucie współrządzenia swoim państwem, a więc kierowania całym społeczeństwem. Człowiek czuje się jak władca, kiedy w czasie kampanii wyborczych padają slogany podkreślające słowo "Ty". Człowiek dzisiejszy ma ogromne poczucie prywatności. Nikt nie jest mu w stanie zabronić, by posiadał i aby miał. W myśl zasady "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie" tworzy własne "miniaturowe państewko", otacza się stertą automatycznie wyprodukowanych, bezwartościowych duchowo przedmiotów, dzięki którym staje się ich panem i władcą.
Obalam więc tezę, ze społeczeństwo może byc wolne, kiedy jest zdrowe. W dzisiejszych czasach nie można byc zdrowi- nie gdy tyle nas otacza! W naszych głowach jest ogrom nie poukładanych myśli, z którymi nie mamy co zrobic. Wszystki pozywtywne i negatywne emocje dysimy wciąż w sobie. Człowiek może zwariowac!
"Społeczeństwo może być zdrowe kiedy jest wolne"
Od tej myśli przewodniej zaczynam swoją pracę. Trzeba przyznać, że trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, ponieważ tylko człowiek wolny i w pełni świadomy swoich czynów może być "zdrowy". Mówiąc zdrowy mamy naturalnie na myśli aspekt psychiczny.
Jeżeli nie bylibyśmy wolni to nie moglibyśmy być zdrowi, ponieważ podejmowane przez nas decyzje nie mogłyby być w pełni zgodne z naszym sumieniem. Bylibyśmy osobami zniewolonymi,zmuszanymi siłą do podejmowania decyzji odógrnie narzucanych przez rząd co jednocześnie uczyniłoby nas ludźmi "chorymi". Dlatego właśnie należy dbać o wolność słowa, którą jesteśmy obdarzeni w obecnym ustroju. O wolność osobistą, która daje nam swobodę działania i podejmowania wszelkich decyzji. Te aspekty decydują o tym, że nasz umysł jest w pełni zdrowy i dzięki niemu możemy kierować się w swoim życiu pasją oraz w pełnej harmonii współgrać z własnym intelektem. Nie jesteśmy przez nikogo ograniczani, możemy pokonywać różne bariere. Podsumowująć "wolność" jakby nie była rozpatrywana zawsze ma wielką wartość i to właśnie ona "uzdrawia" nasze społeczeństwo.