Niektóre sytuacje w naszym życiu doprowadzają nas do momentu, w którym musimy wybrać pomiędzy najgorszą prawdą, a łagodzącym sytuację kłamstwem. W noweli Bolesława Prusa „Kamizelka” bohaterowie w momencie zagrożenia życia jednego z nich wybierają kłamstwo, aby dodać nadziei ukochanej osobie. Zanim odpowiem na pytanie zawarte w temacie, chciałabym rozważyć kilka sytuacji. Uważam, że żona chorego w noweli „Kamizelka” postąpiła słusznie okłamując swojego męża co do stanu jego zdrowia. Gdyby tego nie zrobiła mógłby on załamać się psychicznie i nawet nie starałby się walczyć ze swoją chorobą. Ukochana osoba zawsze potrafi podtrzymać na duchu i właśnie w tym momencie kłamstwo może być potrzebne. Można również ominąć prawdę, aby złagodzić sytuację. Jeżeli musimy przekazać wieści, na przykład o śmierci matki, lepiej jest zacząć od słów, iż mama zachorowała. Prawda zawsze wyjdzie na jaw, ale możemy do niej pomału dążyć. Na początku okłamywać i stopniowo informować o coraz gorszym stanie zdrowia mamy. W niektórych związkach ludzie okłamują siebie nawzajem, tylko dla własnej pozornej korzyści. Przykładem tutaj może być mąż, który mówiąc, że idzie do pracy udaje się do innej kobiety. Przez jakiś czas może to być dla niego dobra zabawa, lecz kiedyś żona i tak się o wszystkim dowie. Wtedy już będzie za późno, aby uratować związek, ponieważ zaufanie – podstawa miłości – zostanie zniszczone. Lepiej jest więc mówię prawdę jak najwcześniej, kiedy tylko coś nie gra w małżeństwie. Jest wtedy nadzieja na naprawdę związku i uniknięcie zdrady. Moim kolejnym przykładem jest uczeń, który zbierając dużo złych ocen, nie informuje o tym rodziców. Nie mówi im także o terminach wywiadówek, wyłudza pieniądze pod pretekstem szkolnego pójścia do kina. Rodzice o zaistniałej sytuacji dowiadują się dopiero w maju, kiedy na poprawę ocen jest już za późno. Gdyby dziecko mówiło prawdę, rodzice poświeciliby mu więcej uwagi. Oboje byli pewni, że wszystko jest w porządku, gdyż do tej pory chłopak nie sprawiał żadnych kłopotów. Życie mogło potoczyć się inaczej, uczeń mógł nie powtarzać roku nauki, jeśli na pierwszym miejscu postawiłby prawdę, gdyż ona zawsze pomaga nam w życiu. Uważam, że szczerość jest najważniejszą wartością moralną i powinna być podstawą wszelkich relacji międzyludzkich. Prawda wzmacnia miłość, przyjaźń i koleżeństwo.
Mam nadzieje że pomogłem;)
Nie wiem czy może być jak tak to napisz na czacie spoko :)
6 votes Thanks 10
Mileenkaaxd
mam nadzieje,ze bedzie dobrze. dziekuje!
Niektóre sytuacje w naszym życiu doprowadzają nas do momentu, w którym musimy wybrać pomiędzy najgorszą prawdą, a łagodzącym sytuację kłamstwem. W noweli Bolesława Prusa „Kamizelka” bohaterowie w momencie zagrożenia życia jednego z nich wybierają kłamstwo, aby dodać nadziei ukochanej osobie. Zanim odpowiem na pytanie zawarte w temacie, chciałabym rozważyć kilka sytuacji.
Uważam, że żona chorego w noweli „Kamizelka” postąpiła słusznie okłamując swojego męża co do stanu jego zdrowia. Gdyby tego nie zrobiła mógłby on załamać się psychicznie i nawet nie starałby się walczyć ze swoją chorobą. Ukochana osoba zawsze potrafi podtrzymać na duchu i właśnie w tym momencie kłamstwo może być potrzebne.
Można również ominąć prawdę, aby złagodzić sytuację. Jeżeli musimy przekazać wieści, na przykład o śmierci matki, lepiej jest zacząć od słów, iż mama zachorowała. Prawda zawsze wyjdzie na jaw, ale możemy do niej pomału dążyć. Na początku okłamywać i stopniowo informować o coraz gorszym stanie zdrowia mamy.
W niektórych związkach ludzie okłamują siebie nawzajem, tylko dla własnej pozornej korzyści. Przykładem tutaj może być mąż, który mówiąc, że idzie do pracy udaje się do innej kobiety. Przez jakiś czas może to być dla niego dobra zabawa, lecz kiedyś żona i tak się o wszystkim dowie. Wtedy już będzie za późno, aby uratować związek, ponieważ zaufanie – podstawa miłości – zostanie zniszczone. Lepiej jest więc mówię prawdę jak najwcześniej, kiedy tylko coś nie gra w małżeństwie. Jest wtedy nadzieja na naprawdę związku i uniknięcie zdrady.
Moim kolejnym przykładem jest uczeń, który zbierając dużo złych ocen, nie informuje o tym rodziców. Nie mówi im także o terminach wywiadówek, wyłudza pieniądze pod pretekstem szkolnego pójścia do kina. Rodzice o zaistniałej sytuacji dowiadują się dopiero w maju, kiedy na poprawę ocen jest już za późno. Gdyby dziecko mówiło prawdę, rodzice poświeciliby mu więcej uwagi. Oboje byli pewni, że wszystko jest w porządku, gdyż do tej pory chłopak nie sprawiał żadnych kłopotów. Życie mogło potoczyć się inaczej, uczeń mógł nie powtarzać roku nauki, jeśli na pierwszym miejscu postawiłby prawdę, gdyż ona zawsze pomaga nam w życiu.
Uważam, że szczerość jest najważniejszą wartością moralną i powinna być podstawą wszelkich relacji międzyludzkich. Prawda wzmacnia miłość, przyjaźń i koleżeństwo.
Mam nadzieje że pomogłem;)
Nie wiem czy może być jak tak to napisz na czacie spoko :)