Dlaczego nie można jeść pizzy na lekcji? Na to pytanie postaram się postawić trzy argumenty, przemawiające za tym, że jedzenie pizzy na lekcje wiąże się z ustępstwem od normy.
Za pierwszy argument obiorę sobie fakt, iż jedzenie na lekcji (czegokolwiek) jest uznawane za brak szacunku wobec nauczyciela. Ani nauczyciel nie powinien nic jeść w czasie lekcji ani uczniowie. Zdarzają się oczywiście wyjątki, ale niewielkie, takie jak upicie łyku soku czy kęs bułki z serem. Oficjalnie przyjmuje się, iż na lekcji i uczeń i nauczyciel nie powinni zajmować się konsumpcją potraw tylko lekcją.
Drugim argumentem jest to, że podczas lekcji należy siedzieć cicho a konsumowanie jakiejkolwiek potrawy pociąga za sobą masę różnych odgłosów np: mlaskanie czy szeleszczenie husteczką. To doprowadziłoby do rozproszenia uwagi całej klasy co mogłoby się jednocześnie skończyć wizytą u dyrektora.
Ostatnim moim argumentem będzie fakt, iż pizza jest niezdrowa, bardzo kaloryczna. Konsumowanie jej przyprawia nas o niepotrzebne kilogramy tak więc lepiej zjeść na lekcji, dyskretnie, pożywną kanapkę z szynką i sałatą niż pizzę. Drugą sprawą jest też wielkość pizzy. Ciężko ją zjeść za jednym zamachem a pospieszanie się tylko pogarsza sytuację zdrowotną. Organizm potrzebuje czasu na przetworzenie posiłku w żołądku.
Mam nadzieję, że te trzy argumenty przemawiają za tym dlaczego nie powinno się jeść pizzy na lekcji.
Dlaczego nie można jeść pizzy na lekcji? Na to pytanie postaram się postawić trzy argumenty, przemawiające za tym, że jedzenie pizzy na lekcje wiąże się z ustępstwem od normy.
Za pierwszy argument obiorę sobie fakt, iż jedzenie na lekcji (czegokolwiek) jest uznawane za brak szacunku wobec nauczyciela. Ani nauczyciel nie powinien nic jeść w czasie lekcji ani uczniowie. Zdarzają się oczywiście wyjątki, ale niewielkie, takie jak upicie łyku soku czy kęs bułki z serem. Oficjalnie przyjmuje się, iż na lekcji i uczeń i nauczyciel nie powinni zajmować się konsumpcją potraw tylko lekcją.
Drugim argumentem jest to, że podczas lekcji należy siedzieć cicho a konsumowanie jakiejkolwiek potrawy pociąga za sobą masę różnych odgłosów np: mlaskanie czy szeleszczenie husteczką. To doprowadziłoby do rozproszenia uwagi całej klasy co mogłoby się jednocześnie skończyć wizytą u dyrektora.
Ostatnim moim argumentem będzie fakt, iż pizza jest niezdrowa, bardzo kaloryczna. Konsumowanie jej przyprawia nas o niepotrzebne kilogramy tak więc lepiej zjeść na lekcji, dyskretnie, pożywną kanapkę z szynką i sałatą niż pizzę. Drugą sprawą jest też wielkość pizzy. Ciężko ją zjeść za jednym zamachem a pospieszanie się tylko pogarsza sytuację zdrowotną. Organizm potrzebuje czasu na przetworzenie posiłku w żołądku.
Mam nadzieję, że te trzy argumenty przemawiają za tym dlaczego nie powinno się jeść pizzy na lekcji.