Zależy w jakim przypadku. Gdy to coś jest zgodne z moimi poglądami, nie przeszkadza, pasuje mi, podoba się, to bez problemu to akceptuję. Jednak gdy już nie bardzo mi pasuje, jest irytujące, przeszkadzające, w jakiś sposób kłóci się z moimi poglądami, nie mogę tego zmienić i nie mam na to wpływu, to nie akceptuję tego łatwo. A w niektórych sytuacjach może nawet wcale. Cóż, skoro nie mam nic do gadania, nie mogę nic zmienić, to co mam robić? Zaakceptować coś, co nie jest zgodne z moimi wyobrażeniami, drażni mnie, jest według mnie złe, to nie potrafię tego zaakceptować. Gryzę się tym, prędzej się załamię, niż zaakceptuję. Bywają oczywiście różne przypadki, ale głównie tak właśnie jest.
Odpowiedź:
Zależy w jakim przypadku. Gdy to coś jest zgodne z moimi poglądami, nie przeszkadza, pasuje mi, podoba się, to bez problemu to akceptuję. Jednak gdy już nie bardzo mi pasuje, jest irytujące, przeszkadzające, w jakiś sposób kłóci się z moimi poglądami, nie mogę tego zmienić i nie mam na to wpływu, to nie akceptuję tego łatwo. A w niektórych sytuacjach może nawet wcale. Cóż, skoro nie mam nic do gadania, nie mogę nic zmienić, to co mam robić? Zaakceptować coś, co nie jest zgodne z moimi wyobrażeniami, drażni mnie, jest według mnie złe, to nie potrafię tego zaakceptować. Gryzę się tym, prędzej się załamię, niż zaakceptuję. Bywają oczywiście różne przypadki, ale głównie tak właśnie jest.
Wyjaśnienie:
mam nadzieję że pomoglam<3