Napisz rozprawkę na temat ,, Człowieka można zniszczyć ale nie pokonać''.
Dziękowałabym tekże za zwroty jakieś potrzybane w pisaniu rozprawki :)
Z góry dziękuję :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
"Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać". Jest w tym zdaniu wiele prawdy. Człowiek to najwspanialsze stworzenie, końcowy wytwór ewolucji na Ziemi. Nie mrówki, nie lwy, ale to właśnie człowiek jest panem całego znanego nam świata. Człowiek opisuje świat, człowiek go pierwszy zrozumiał. Człowiek - to brzmi dumnie!
Człowiek w ciągu ponad 200 tysięcy lat swojego istnienia zdominował całkowicie planetę. Mimo swojej wątłej budowy, mimo słabości organizmu - udało mu się. Jak tego dokonał? Człowiek powalał wielkie, mocne, groźne mamuty. Nie przeciwstawiał siły sile, ale wykorzystał coś wspaniałego, czym obdarzyła nas natura - mózg. To właśnie wyróżnia ludzi. Homo sapiens, jak sama nazwa wskazuje - rozumny.
Dlatego też największym wrogiem człowieka nie jest żadne zwierzę, choć zwinniejsze czy silniejsze. Największym wrogiem człowieka jest drugi człowiek.
Ludzie zawsze walczyli ze sobą. Od początku istnienia pierwszych państw, imperiów - trwały wojny. Człowiek dążył nie tyle do własnego rozwoju, ile do dominacji nad drugim człowiekiem - rozwijał się, by być zawsze tym mądrzejszym, sprytniejszym, lepszym. Tak działano przez wieki.
Ludzie są bardzo złożonymi istotami. Naukowcy zajmują się tym od wieków, ale nigdy nie odkryli wszystkich możliwości ludzkiego mózgu. Odkryli mnóstwo innych rzeczy - najpierw całą Ziemię, potem nasz Układ Słoneczny, teraz cały Kosmos. Ale siebie samych nie potrafią pojąć.
Człowieka nie można pokonać. Można go za to zniszczyć - zniszczyć jego ciało. Umysł. Człowieka nie można pokonać, dopóki on sam na to nie pozwoli, dopóki nie chce tego, dopóki potrafi się opierać. Dopóki ma nadzieję.
Pewien naukowiec [nie pamiętam jego nazwiska, może znajdziesz, sorki] został zamknięty w obozie koncentracyjnym. Był psychologiem. Nie załamał się, znalazł za to zajęcie - prowadził obserwacje współwięźniów. Zauważył on, że wytrzymywali, mieli się najlepiej i po prostu przeżywali niewolę ci skazani, którzy mieli nadzieję. Nie najinteligentniejsi, nie najbogatsi, nie najsilniejsi czy najodważniejsi. Tylko ci, którzy mieli nadzieję, którzy mieli do czego wracać. Marzyli o powrocie do kraju, do rodziny, i ta myśl trzymała ich przy życiu. Przetrwali.
Znana jest też historia grupy żołnieży amerykańskich wziętych do niewoli w którymś z krajów Bliskiego Wschodu. Byli trzymani może 5 lat w zamknięciu, sami, w ciemnych i ciasnych pomieszczeniach. Znów ci, którzy przetrwali, opowiadali swoje wspomnienia. Mieli marzenie. Leżeli nieruchomo, ale w umyśle, w wyobraźni po prostu przeżywali jeszcze raz swoje zycie. Widzieli, jak grają w hokeja, bawią się z dziećmi, rozmawiają. Odtwarzali obrazy swojej rodziny, znajomych, i byli z nimi. Dlatego udało im się to zamknięcie wytrzymać. Inni zginęli.
Moim zdaniem człowieka można i pokonać, ale tylko wtedy, kiedy on sam się podda. Gdy zaś jest w nim wola przeżycia - nic nie da rady.
Mam nadzieję, że to Ci pomoże :D
Nie mam tylko dobrego przykładu literackiego.