Według mnie Internet to w pewnym sensie nałóg, panuje w nim wolność ale brakuje tam bezpieczeństwa. Swoją tezę poprę poniższymi argumentami.
Po pierwsze są to źli ludzie, którzy często za pomocą Internetu umawiają się na spotkania z bezbronnymi i naiwnymi ludźmi. Często takie znajomości bywają niebezpieczne. Niestety Internet takiego bezpieczeństwa zapewnić nie może.
Kolejnym argumentem jest wolność jaka tam panuje. Nieletni mogą korzystać z portali dla dorosłych. Mogę stwierdzić, że zawsze takie przbywanie na tego rodzaju stronach jest niekorzystne dla młodzieży a także dzieci, które korystają z wolności jaką daje im Internet.
Ostatnim argumentem będzie pewna osoba, która poprostu uzależniła się od Internetu. Człowiek ten przebywał godzinami na różnego rodzaju portalach i stronach. Godziny mijały mu bardzo szybko, potrafił przesiadywać przed komputerem całymi dniami. Często udawał chorego aby nie iść do szkoly, by móc posiedziać na stronach internetowych. Ten nałóg sprawił, że jego oceny bardzo się pogorszyły i nie zdał do następnej klasy.
Myślę, że powyższe argumenty wystarczą na poparcie mojej tezy. Sądzę także, ze nie rzaadko Internet bywa pomocą dla ludzi ale trzeba się nim z głową obsługiwać to wtedy nie będzie ryzyka, ze wpadniemy w nałóg lub się zgorszymy.
Według mnie Internet to w pewnym sensie nałóg, panuje w nim wolność ale brakuje tam bezpieczeństwa. Swoją tezę poprę poniższymi argumentami.
Po pierwsze są to źli ludzie, którzy często za pomocą Internetu umawiają się na spotkania z bezbronnymi i naiwnymi ludźmi. Często takie znajomości bywają niebezpieczne. Niestety Internet takiego bezpieczeństwa zapewnić nie może.
Kolejnym argumentem jest wolność jaka tam panuje. Nieletni mogą korzystać z portali dla dorosłych. Mogę stwierdzić, że zawsze takie przbywanie na tego rodzaju stronach jest niekorzystne dla młodzieży a także dzieci, które korystają z wolności jaką daje im Internet.
Ostatnim argumentem będzie pewna osoba, która poprostu uzależniła się od Internetu. Człowiek ten przebywał godzinami na różnego rodzaju portalach i stronach. Godziny mijały mu bardzo szybko, potrafił przesiadywać przed komputerem całymi dniami. Często udawał chorego aby nie iść do szkoly, by móc posiedziać na stronach internetowych. Ten nałóg sprawił, że jego oceny bardzo się pogorszyły i nie zdał do następnej klasy.
Myślę, że powyższe argumenty wystarczą na poparcie mojej tezy. Sądzę także, ze nie rzaadko Internet bywa pomocą dla ludzi ale trzeba się nim z głową obsługiwać to wtedy nie będzie ryzyka, ze wpadniemy w nałóg lub się zgorszymy.