Kamienne kręgi pojawiły się na Pomorzu około drugiej połowy I w. n.e., wraz z plemionami pochodzącymi z południowej Skandynawii Gotów, a później Gepidów. W tym okresie nasilały się zmiany klimatyczne spowodowane postępującym ochładzaniem. Zmiana klimatu wpłynęła na skrócenie się okresu wegetacji roślin i na wielkość zbiorów zbóż w całej Skandynawii. Odczuły to również plemiona zamieszkujące południowe wybrzeża Skandynawii, Goci. Lata nieurodzaju, głodu, przeludnienie, coraz trudniejsze warunki egzystencji w chłodniejszym klimacie, oraz opowieści o ciepłych krainach, gdzie ich mieszkańcy żyją spokojnie i dostatnio, wpłynęły zapewne na podjęcie decyzji o poszukiwaniu lepszych warunków życia. W swojej historii "Getica" pisze o tym, żyjący w VI wieku n.e. gocki historyk Jordanes: "Właśnie z owej wyspy Skandza, jak gdyby z kuźni plemion, lub raczej jakby z łona rodzącego plemiona, według podania wywędrowali niegdyś Goci z królem swoim imieniem Berig. Gdy tylko zeszli z okrętów i postawili stopę na ziemi, nadali jej swoją nazwę. Do dziś, jak się twierdzi, nosi ona nazwę Gothiskandza (...). Gdy wśród Gotów liczba ludności bardzo wzrosła, a rządy sprawował piąty po Berigu, król Filimer (...) postanowił on, by wojsko Gotów wraz z rodzinami wyruszyło dalej. W poszukiwaniu bardziej odpowiednich siedzib i przyjemniejszych okolic przybył do ziemi scytyjskiej, która w ich języku nosiła nazwę Oium. Filimerowi spodobały się urodzajne krainy (...)".
Pierwsze rozpoczęły wędrówkę plemiona Gotów. Wylądowali na południowym wybrzeżu Bałtyku nad dolną Wisłą. Osiedlili się na piaszczystych nieurodzajnych terenach lewej strony Wisły, rozprzestrzeniając się w kierunku zachodnim do granic Pomorza Środkowego i rzeki Redy.
Z nową ludnością pojawiły się nowe obyczaje, zmarłych chowano nie spalonych, mężczyzn bez broni, a nad grobami wznoszono konstrukcje kamienne z kamiennymi obstawami i oznaczano kamiennymi stelami. Na cmentarzyskach pojawiają się osobne kamienne kręgi ustawione z wielkich głazów narzutowych, których znaczenie do dziś nie jest w pełni wyjaśnione.
Następnie Goci wyruszają w swoją wielką wędrówkę. Z Pomorza przeprawiają się na prawy brzeg Wisły i przez Mazowsze, a później wzdłuż Bugu i Ukrainę aż do wybrzeży Morza Czarnego, skąd po podziale na Ostrogotów i Wizygotów wyruszyli na podbój Europy, docierając aż do wybrzeży atlantyckich dzisiejszej Hiszpanii, przyczyniając się do upadku Imperium Rzymskiego i tworząc nową historię Europy.
(...) Na Pomorzu wraz z Gotami pojawiły się nowe zwyczaje pogrzebowe: pochówek szkieletowy, konstrukcje kamienne na cmentarzyskach, brak broni w grobach. Konstrukcje kamienne mają swoje odpowiedniki w Skandynawii, zwłaszcza kurhany z jądrem kamiennym, brukiem obrzeżone kręgami z większych kamieni i kamienne kręgi, które zwane są tam "dommaringar" - kręgi sędziowskie, są licznie spotykane w południowo - wschodniej Norwegii i południowej Szwecji, które powstawały od epoki brązu do czasów Wikingów. Kamienne kręgi nie są pochówkami. W ich obrębie znajduje się paleniska, warstwy węgla drzewnego, bruki z niewielkich kamieni, skorupy z rozbitych naczyń, a czasami relikty z poprzednich epok, jak neolityczne grociki, lub siekierki krzemienne, które na pewno nie dostały się tam przypadkiem. W wielu częściach Europy jeszcze do dziś wierzy się w magiczną moc narzędzi krzemiennych wyoranych na polach. Na pewno nie inaczej było w czasach Gotów, kiedy zastosowanie podobnych przedmiotów było już dawno zapomniane. Znaleziska w kręgach poświadczają, że odbywały się w nich jakieś ceremonie kultowe.(...)
Wewnątrz kręgów natrafia się w trakcie wykopalisk także na groby bardzo ubogie, lub wcale niewyposażone. Wysunięto stąd hipotezę, że pochowani w nich zmarli byli skazani na śmierć, albo też w kręgach składano ofiary ludzkie. Świat wierzeń twórców kamiennych kręgów uległ dawno zapomnieniu, nigdzie nie został utrwalony. Można jedynie przez analogię porównywać znaczenie pewnych ceremonii i przeznaczenie miejsc kultu z innymi kulturami celebrujące rytuały o podobnym charakterze. Ofiara ludzka była składana w czasie ceremonii o szczególnym znaczeniu, aby nadać jej wyjątkowy wymiar i nadać miejscu, lub budowli szczególną moc. Zapewne taka idea przyświecała twórcom kamiennych kręgów. Skoro o kamiennych kręgach mówią archeolodzy, że były miejscami kultu, nasuwa się pytanie, jakiego rodzaju obrzędy i rytuały mogły się tam odbywać. Jakie też znaczenie mogły mieć kamienne kręgi w życiu duchowym plemion gockich?
Nadanie budowli kształtu okręgu nie było przypadkowe, koło w tym przypadku miało podwójne znaczenie: symboliczne i praktyczne. Symbolem mocy, wszechświata, jego nieskończoności i wielkości jest koło. Praktyczne: krąg przez swój kształt umożliwia uczestnikom znajdującym się na granicy przebywać w jednakowej odległości od centrum okręgu i niejako brać udział w ceremonii w równym stopniu. Centrum kręgu mógł stanowić ogień, głaz o szczególnej mocy, według wierzeń uczestników, lub człowiek prowadzący magiczne, lub religijne obrzędy. Kształt budowli w formie okręgu, daje poczucie znajdującemu się wewnątrz izolacji, wyciszenia, odcięcia się od świata zewnętrznego i umożliwia skoncentrowanie uwagi, myśli i w rezultacie ułatwia skupienie i zogniskowanie mocy, siły, energii na osiągnięciu pewnego zadania-celu. Teraz ważny jest kształt kręgu, ponieważ każdy z uczestników ceremonii stojący, lub siedzący na obrzeżu kręgu w miejscu oznaczonym głazem o wydłużonym kształcie, oddalony w jednakowej odległości od środka, może skupić energię, połączyć ją z innymi uczestnikami. W ten sposób jednocząc się na wykonaniu pewnego zadania wymagającego dużych ilości energii, osiąga się zamierzony cel znacznie szybciej i dokładniej, niż gdyby wykonywałby to pojedynczy człowiek (lub wielkość celu przekracza jego możliwości).
Nasuwa się pytanie: dlaczego więc kamienne kręgi, skoro służyły do obrzędów i rytuałów o magicznym charakterze, były sytuowane na cmentarzyskach lub w ich pobliżu?
Kurhany były sypane nad miejscami pochówku znaczniejszych i poważanych osób. Ich położenie w pobliżu kręgów świadczy, że uczestnicy rytuałów odbywających się w kręgach próbowali kontaktować się lub zapewnić sobie pomoc, poradę mądrych, poważanych, cenionych członków plemienia, którzy już odeszli. Rady ich i cechy osobowe za życia były cenione i ważne dla plemienia z nimi się liczono i brano pod uwagę przy podejmowaniu różnych decyzji. Były one trafne, przez to cenne i wpływały korzystnie na los społeczności.
Wiąże się to z uzyskaniem odpowiedzi na zagadnienie dotyczące spraw mających się rozegrać w bliższej lub dalszej przyszłości i dotyczących losów członków, rodu czy plemienia itp. Mamy w tym przypadku z działaniami magicznymi, obejmującymi zagadnienia jasnowidzenia i prekognicji w ramach rytuałów szamańskich, związanych z podróżami do różnych światów.
W tym wypadku kamienne kręgi były miejscem, gdzie teraźniejszość łączyła się z przeszłością i przyszłością. Kamienne kręgi mogły spełniać rolę instrumentu do pozyskiwania za pomocą magii przez plemiennych kapłanów, szamanów pewnych informacji umożliwiających zupełnie nie magiczne i praktyczne ich wykorzystanie w życiu codziennym.
Innym nasuwającym się na myśl przeznaczeniem kamiennych kręgów mogło być ich wykorzystanie do ceremonii pogrzebowych. Według wierzeń wielu ówczesnych kultur, najtrudniejsze było przejście zmarłego ze świata żywych, rzeczywistego do wieczności, czyli do świata nieznanego i tajemniczego. Niewykluczone, że wierzono, że zmarli nie chcieli lub nie wiedzieli jak się rozstać ze swoim światem, jak znaleźć drogę, którą należy iść. Zachodziła potrzeba udzielenia pomocy i wskazania drogi, którą muszą się udać i należało otworzyć tę drogę, rozpiąć most pomiędzy światami, zapalić światła ułatwiające przejście. Prawdopodobnie światło miało przyciągnąć zwierzęta mocy, lub przewodników, którzy mieli towarzyszyć duchowi zmarłego w drodze do innych światów. Tą drogą mógł być silny strumień energii wytwarzany przez uczestników ceremonii pogrzebowej znajdujących się wewnątrz kręgu. Uczestniczyli w rytuale "otwarcia drogi" będącego pewną formą "windy czasu", która umożliwia poruszanie się między czasami w celu zdobycia informacji lub wykonania pewnych działań związanych ze zmianami w czasoprzestrzeni. Możliwy jest również wariant, że była to forma prezentacji odchodzącemu do świata duchów formy komunikacji, czy sposobu porozumiewania się w przyszłości, z którym społeczność plemienia nie chciała zrywać więzi.
Potwierdzeniem działań energetycznych jest promieniowanie kręgów do chwili obecnej, energia jest łatwo wyczuwalna w obrębie kręgów i na zewnątrz. Energia ta jest miękka, stonowana (co wskazuje na jej wiek), o różnym charakterze w każdym kręgu. Można wyciągnąć wniosek, że nie były one wykorzystywane od dawna. Kręgi bardzo łatwo ładują się energią, którą pozostawiają przebywające w nich osoby. Energie te dają się bardzo łatwo odczuć i pozostają długo w zależności od wielkości pozostawionego ładunku i jego zabarwienia emocjonalnego. Kręgi są odwiedzane przez wiele różnych osób, które bardzo często "zaśmiecają" obiekt nieodpowiednimi stanami energetycznymi (wynikającymi z samopoczucia i stanu psychicznego w czasie pobytu), które uniemożliwiają wykonanie pewnych badań czy pomiarów, a których wyniki często są zafałszowane. Wskazane byłoby wykonanie zabiegów odpromieniowujących, zabezpieczających czy ochronnych, które chroniłyby kręgi i ich charakterystyki energetyczne przed ludźmi przebywającymi w nich i odwrotnie. Na wyczuwanie wielkości i jakości promieniowania kręgów ma również wpływ: pora dnia, roku, stan pogody, samopoczucie itd. Najlepsze wyniki uzyskujemy o świcie, oraz wieczorem i w nocy. Lepsze oddziaływanie kręgów jest w ciepłych porach roku niż zimą,co wydaje się zrozumiałe, natomiast ciekawy jest fakt, że gorsze wyniki uzyskujemy w czasie słonecznej pogody, niż przy zachmurzonym niebie. Przed burzą energia kręgów zmienia często i szybko swoją ilość, potencjał i charakterystykę, staje się niestabilna, odnosi się wrażenie ruchu energii i jej przemieszczania wewnątrz samego kręgu, oraz występuje jej transmisja poza okrąg (przelewanie się nadmiaru energii). Można postawić ostrożną hipotezę, że stany energetyczne kamiennych kręgów są rozregulowane i rozstrojone od dawna. Może wynika to z błędów rekonstrukcji. Nie wszystkie kamienie kręgów są po rekonstrukcji przez archeologów ustawione w pierwotnej pozycji, niektóre kamienie ktoś poprzemieszczał, bez zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, w stosunku do pierwotnego położenia, kształtu i pozycji - nie jesteśmy już w stanie tego odtworzyć. Jest zastanawiające, że i tak mają niepowtarzalne, bardzo ciekawe charakterystyki energetyczne. Przy kontakcie z osobą, która znalazła się wewnątrz w odpowiednim miejscu, krąg zaczyna się sam regulować i dostrajać niejako do pierwotnego stanu. Uruchamia jakby program i wchodzi w kontakt z energią osoby i oczekuje na rozpoczęcie działanie lub czynności, które były wykonywane już w przeszłości. Jest to temat wymagający dodatkowych badań i potwierdzenia (...)
Nazwa kamiennych kręgów, pochodząca ze Skandynawii "dommaringar"- "kręgi sędziowskie" , najlepiej oddaje ich charakter, rolę, przeznaczenie. Skandynawscy sędziowie byli nie tylko strażnikami prawa, ale i nauczycielami, przekazicielami, stróżami obyczajów, historii, wierzeń, obrzędów i rytuałów. Skoro pełnili tak wiele funkcji ważnych w życiu plemiennej społeczności, musieli mieć swoje miejsca święte niedostępne dla zwykłego człowieka, w których wykonywali swoje czynności, z których większość była działaniami magicznymi. Tymi świątyniami były kamienne kręgi. Budowle trochę ubogie i siermiężne, ale przez to niezwykłe i tajemnicze, posiadające dziwne nie w pełni poznane właściwości, które jeszcze dziś potrafią oddziaływać, zadziwić i wzbudzić u człowieka współczesnego zainteresowanie i zadumę nad światem i czasem, który minął, i w którego otchłani gdzieś tkwią nasze korzenie.
Kamienne kręgi pojawiły się na Pomorzu około drugiej połowy I w. n.e., wraz z plemionami pochodzącymi z południowej Skandynawii Gotów, a później Gepidów.
W tym okresie nasilały się zmiany klimatyczne spowodowane postępującym ochładzaniem. Zmiana klimatu wpłynęła na skrócenie się okresu wegetacji roślin i na wielkość zbiorów zbóż w całej Skandynawii. Odczuły to również plemiona zamieszkujące południowe wybrzeża Skandynawii, Goci. Lata nieurodzaju, głodu, przeludnienie, coraz trudniejsze warunki egzystencji w chłodniejszym klimacie, oraz opowieści o ciepłych krainach, gdzie ich mieszkańcy żyją spokojnie i dostatnio, wpłynęły zapewne na podjęcie decyzji o poszukiwaniu lepszych warunków życia.
W swojej historii "Getica" pisze o tym, żyjący w VI wieku n.e. gocki historyk Jordanes: "Właśnie z owej wyspy Skandza, jak gdyby z kuźni plemion, lub raczej jakby z łona rodzącego plemiona, według podania wywędrowali niegdyś Goci z królem swoim imieniem Berig. Gdy tylko zeszli z okrętów i postawili stopę na ziemi, nadali jej swoją nazwę. Do dziś, jak się twierdzi, nosi ona nazwę Gothiskandza (...). Gdy wśród Gotów liczba ludności bardzo wzrosła, a rządy sprawował piąty po Berigu, król Filimer (...) postanowił on, by wojsko Gotów wraz z rodzinami wyruszyło dalej. W poszukiwaniu bardziej odpowiednich siedzib i przyjemniejszych okolic przybył do ziemi scytyjskiej, która w ich języku nosiła nazwę Oium. Filimerowi spodobały się urodzajne krainy (...)".
Pierwsze rozpoczęły wędrówkę plemiona Gotów. Wylądowali na południowym wybrzeżu Bałtyku nad dolną Wisłą. Osiedlili się na piaszczystych nieurodzajnych terenach lewej strony Wisły, rozprzestrzeniając się w kierunku zachodnim do granic Pomorza Środkowego i rzeki Redy.
Z nową ludnością pojawiły się nowe obyczaje, zmarłych chowano nie spalonych, mężczyzn bez broni, a nad grobami wznoszono konstrukcje kamienne z kamiennymi obstawami i oznaczano kamiennymi stelami. Na cmentarzyskach pojawiają się osobne kamienne kręgi ustawione z wielkich głazów narzutowych, których znaczenie do dziś nie jest w pełni wyjaśnione.
Następnie Goci wyruszają w swoją wielką wędrówkę. Z Pomorza przeprawiają się na prawy brzeg Wisły i przez Mazowsze, a później wzdłuż Bugu i Ukrainę aż do wybrzeży Morza Czarnego, skąd po podziale na Ostrogotów i Wizygotów wyruszyli na podbój Europy, docierając aż do wybrzeży atlantyckich dzisiejszej Hiszpanii, przyczyniając się do upadku Imperium Rzymskiego i tworząc nową historię Europy.
(...) Na Pomorzu wraz z Gotami pojawiły się nowe zwyczaje pogrzebowe: pochówek szkieletowy, konstrukcje kamienne na cmentarzyskach, brak broni w grobach.
Konstrukcje kamienne mają swoje odpowiedniki w Skandynawii, zwłaszcza kurhany z jądrem kamiennym, brukiem obrzeżone kręgami z większych kamieni i kamienne kręgi, które zwane są tam "dommaringar" - kręgi sędziowskie, są licznie spotykane w południowo - wschodniej Norwegii i południowej Szwecji, które powstawały od epoki brązu do czasów Wikingów.
Kamienne kręgi nie są pochówkami. W ich obrębie znajduje się paleniska, warstwy węgla drzewnego, bruki z niewielkich kamieni, skorupy z rozbitych naczyń, a czasami relikty z poprzednich epok, jak neolityczne grociki, lub siekierki krzemienne, które na pewno nie dostały się tam przypadkiem. W wielu częściach Europy jeszcze do dziś wierzy się w magiczną moc narzędzi krzemiennych wyoranych na polach. Na pewno nie inaczej było w czasach Gotów, kiedy zastosowanie podobnych przedmiotów było już dawno zapomniane. Znaleziska w kręgach poświadczają, że odbywały się w nich jakieś ceremonie kultowe.(...)
Wewnątrz kręgów natrafia się w trakcie wykopalisk także na groby bardzo ubogie, lub wcale niewyposażone. Wysunięto stąd hipotezę, że pochowani w nich zmarli byli skazani na śmierć, albo też w kręgach składano ofiary ludzkie. Świat wierzeń twórców kamiennych kręgów uległ dawno zapomnieniu, nigdzie nie został utrwalony. Można jedynie przez analogię porównywać znaczenie pewnych ceremonii i przeznaczenie miejsc kultu z innymi kulturami celebrujące rytuały o podobnym charakterze. Ofiara ludzka była składana w czasie ceremonii o szczególnym znaczeniu, aby nadać jej wyjątkowy wymiar i nadać miejscu, lub budowli szczególną moc. Zapewne taka idea przyświecała twórcom kamiennych kręgów. Skoro o kamiennych kręgach mówią archeolodzy, że były miejscami kultu, nasuwa się pytanie, jakiego rodzaju obrzędy i rytuały mogły się tam odbywać. Jakie też znaczenie mogły mieć kamienne kręgi w życiu duchowym plemion gockich?
Nadanie budowli kształtu okręgu nie było przypadkowe, koło w tym przypadku miało podwójne znaczenie: symboliczne i praktyczne. Symbolem mocy, wszechświata, jego nieskończoności i wielkości jest koło. Praktyczne: krąg przez swój kształt umożliwia uczestnikom znajdującym się na granicy przebywać w jednakowej odległości od centrum okręgu i niejako brać udział w ceremonii w równym stopniu. Centrum kręgu mógł stanowić ogień, głaz o szczególnej mocy, według wierzeń uczestników, lub człowiek prowadzący magiczne, lub religijne obrzędy. Kształt budowli w formie okręgu, daje poczucie znajdującemu się wewnątrz izolacji, wyciszenia, odcięcia się od świata zewnętrznego i umożliwia skoncentrowanie uwagi, myśli i w rezultacie ułatwia skupienie i zogniskowanie mocy, siły, energii na osiągnięciu pewnego zadania-celu. Teraz ważny jest kształt kręgu, ponieważ każdy z uczestników ceremonii stojący, lub siedzący na obrzeżu kręgu w miejscu oznaczonym głazem o wydłużonym kształcie, oddalony w jednakowej odległości od środka, może skupić energię, połączyć ją z innymi uczestnikami.
W ten sposób jednocząc się na wykonaniu pewnego zadania wymagającego dużych ilości energii, osiąga się zamierzony cel znacznie szybciej i dokładniej, niż gdyby wykonywałby to pojedynczy człowiek (lub wielkość celu przekracza jego możliwości).
Nasuwa się pytanie: dlaczego więc kamienne kręgi, skoro służyły do obrzędów i rytuałów o magicznym charakterze, były sytuowane na cmentarzyskach lub w ich pobliżu?
Kurhany były sypane nad miejscami pochówku znaczniejszych i poważanych osób. Ich położenie w pobliżu kręgów świadczy, że uczestnicy rytuałów odbywających się w kręgach próbowali kontaktować się lub zapewnić sobie pomoc, poradę mądrych, poważanych, cenionych członków plemienia, którzy już odeszli. Rady ich i cechy osobowe za życia były cenione i ważne dla plemienia z nimi się liczono i brano pod uwagę przy podejmowaniu różnych decyzji. Były one trafne, przez to cenne i wpływały korzystnie na los społeczności.
Wiąże się to z uzyskaniem odpowiedzi na zagadnienie dotyczące spraw mających się rozegrać w bliższej lub dalszej przyszłości i dotyczących losów członków, rodu czy plemienia itp. Mamy w tym przypadku z działaniami magicznymi, obejmującymi zagadnienia jasnowidzenia i prekognicji w ramach rytuałów szamańskich, związanych z podróżami do różnych światów.
W tym wypadku kamienne kręgi były miejscem, gdzie teraźniejszość łączyła się z przeszłością i przyszłością. Kamienne kręgi mogły spełniać rolę instrumentu do pozyskiwania za pomocą magii przez plemiennych kapłanów, szamanów pewnych informacji umożliwiających zupełnie nie magiczne i praktyczne ich wykorzystanie w życiu codziennym.
Innym nasuwającym się na myśl przeznaczeniem kamiennych kręgów mogło być ich wykorzystanie do ceremonii pogrzebowych. Według wierzeń wielu ówczesnych kultur, najtrudniejsze było przejście zmarłego ze świata żywych, rzeczywistego do wieczności, czyli do świata nieznanego i tajemniczego. Niewykluczone, że wierzono, że zmarli nie chcieli lub nie wiedzieli jak się rozstać ze swoim światem, jak znaleźć drogę, którą należy iść. Zachodziła potrzeba udzielenia pomocy i wskazania drogi, którą muszą się udać i należało otworzyć tę drogę, rozpiąć most pomiędzy światami, zapalić światła ułatwiające przejście. Prawdopodobnie światło miało przyciągnąć zwierzęta mocy, lub przewodników, którzy mieli towarzyszyć duchowi zmarłego w drodze do innych światów. Tą drogą mógł być silny strumień energii wytwarzany przez uczestników ceremonii pogrzebowej znajdujących się wewnątrz kręgu. Uczestniczyli w rytuale "otwarcia drogi" będącego pewną formą "windy czasu", która umożliwia poruszanie się między czasami w celu zdobycia informacji lub wykonania pewnych działań związanych ze zmianami w czasoprzestrzeni. Możliwy jest również wariant, że była to forma prezentacji odchodzącemu do świata duchów formy komunikacji, czy sposobu porozumiewania się w przyszłości, z którym społeczność plemienia nie chciała zrywać więzi.
Potwierdzeniem działań energetycznych jest promieniowanie kręgów do chwili obecnej, energia jest łatwo wyczuwalna w obrębie kręgów i na zewnątrz. Energia ta jest miękka, stonowana (co wskazuje na jej wiek), o różnym charakterze w każdym kręgu. Można wyciągnąć wniosek, że nie były one wykorzystywane od dawna. Kręgi bardzo łatwo ładują się energią, którą pozostawiają przebywające w nich osoby. Energie te dają się bardzo łatwo odczuć i pozostają długo w zależności od wielkości pozostawionego ładunku i jego zabarwienia emocjonalnego.
Kręgi są odwiedzane przez wiele różnych osób, które bardzo często "zaśmiecają" obiekt nieodpowiednimi stanami energetycznymi (wynikającymi z samopoczucia i stanu psychicznego w czasie pobytu), które uniemożliwiają wykonanie pewnych badań czy pomiarów, a których wyniki często są zafałszowane. Wskazane byłoby wykonanie zabiegów odpromieniowujących, zabezpieczających czy ochronnych, które chroniłyby kręgi i ich charakterystyki energetyczne przed ludźmi przebywającymi w nich i odwrotnie.
Na wyczuwanie wielkości i jakości promieniowania kręgów ma również wpływ: pora dnia, roku, stan pogody, samopoczucie itd. Najlepsze wyniki uzyskujemy o świcie, oraz wieczorem i w nocy.
Lepsze oddziaływanie kręgów jest w ciepłych porach roku niż zimą,co wydaje się zrozumiałe, natomiast ciekawy jest fakt, że gorsze wyniki uzyskujemy w czasie słonecznej pogody, niż przy zachmurzonym niebie. Przed burzą energia kręgów zmienia często i szybko swoją ilość, potencjał i charakterystykę, staje się niestabilna, odnosi się wrażenie ruchu energii i jej przemieszczania wewnątrz samego kręgu, oraz występuje jej transmisja poza okrąg (przelewanie się nadmiaru energii). Można postawić ostrożną hipotezę, że stany energetyczne kamiennych kręgów są rozregulowane i rozstrojone od dawna.
Może wynika to z błędów rekonstrukcji. Nie wszystkie kamienie kręgów są po rekonstrukcji przez archeologów ustawione w pierwotnej pozycji, niektóre kamienie ktoś poprzemieszczał, bez zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, w stosunku do pierwotnego położenia, kształtu i pozycji - nie jesteśmy już w stanie tego odtworzyć. Jest zastanawiające, że i tak mają niepowtarzalne, bardzo ciekawe charakterystyki energetyczne.
Przy kontakcie z osobą, która znalazła się wewnątrz w odpowiednim miejscu, krąg zaczyna się sam regulować i dostrajać niejako do pierwotnego stanu. Uruchamia jakby program i wchodzi w kontakt z energią osoby i oczekuje na rozpoczęcie działanie lub czynności, które były wykonywane już w przeszłości. Jest to temat wymagający dodatkowych badań i potwierdzenia (...)
Nazwa kamiennych kręgów, pochodząca ze Skandynawii "dommaringar"- "kręgi sędziowskie" , najlepiej oddaje ich charakter, rolę, przeznaczenie. Skandynawscy sędziowie byli nie tylko strażnikami prawa, ale i nauczycielami, przekazicielami, stróżami obyczajów, historii, wierzeń, obrzędów i rytuałów. Skoro pełnili tak wiele funkcji ważnych w życiu plemiennej społeczności, musieli mieć swoje miejsca święte niedostępne dla zwykłego człowieka, w których wykonywali swoje czynności, z których większość była działaniami magicznymi. Tymi świątyniami były kamienne kręgi. Budowle trochę ubogie i siermiężne, ale przez to niezwykłe i tajemnicze, posiadające dziwne nie w pełni poznane właściwości, które jeszcze dziś potrafią oddziaływać, zadziwić i wzbudzić u człowieka współczesnego zainteresowanie i zadumę nad światem i czasem, który minął, i w którego otchłani gdzieś tkwią nasze korzenie.