Napisz średniodługie (Tak gdzieś 2 strony A5) opowiadanie na temat duchów.(Wymyśl je żeby było ono ciekawsze)
*Koniecznie zastosuj:
-krótki dialog z duchem,
-mowę nie zależną
*Zacznij tak,żeby zaciekawic czytelnika, np.
To było coś niesamowitego.
Włosy stanęły mi(lub komuś) dęba strachu...
Byłem światkiem niewytłumaczalnego zjawiska...
To zdarzenie mną wstrząsneło.
To nie był nwytwór ludzkiej(mojej,czyjejś)wyobraźni.Posłuchajcie...
W duchy nie wierzę, ale...
Nie wierzysz w duchy? To posłuchaj.
*Żeby wywołać większe wrażenie, posłuż się w odpowiednich miejscach opowiadania zdaniamikrótkimi, równoważnikami zdania ,zdaniem wykrzyknikowym i pytającymi;słownictwem oceniającym, np.nieziemski,okropny,przerażający, niesamowity, lodowaty;słownictwem wzmagającym napięcie , np. wtem, nagle, znienacka;porównaniem, np przejrzystyjak mgła, zimny jak lód, milczący jak grób.
*Pamiętaj o pisowni wyrazów podanych w poniżej, które być może zastosujesz w opowiadaniu:
duch,upiór,zjawa,przerażenie, niepokój,wrażenie,przeżycie,północ, zmierzch, pójść, przerażony, odważyć się, ujrzeć,wierzyć,wyobrazić sobie.
Napiszczie to jak najlepiej, tak gdzieś na 5-.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
W pewien dzień wakacji postanowiłem wybrać się z kolegami na wycieczkę do ruin zamku. Byliśmy już przygotowani, rowery były naszykowane kiedy kolega opowiedział nam, że na zamku straszą duchy. Wyśmialiśmy go i ruszyliśmy w drogę.
Im bliżej byliśmy zamku, tym bardziej czułem coś dziwnego. Nie zdradzałem jednak tegoprzed kolegami, bo obawiałem się że mnie wyśmieją. Gdy dojechaliśmy na miejsce byłem pod wrażeniem ruin. Były straszne a zarazem pociągające.
W końcu weszliśmy z chlopakami. W ruinach było zimno i ciemno,ale mieliśmy latarki. Nagle coś przeleciało nam przed oczami. Zaczęlliśmy uciekać ale drzwi się zatrzasnęły. Wtedy przed oczami ukazała nam się upiorna zjawa, która rzekła:
-Jeśli zdejmiecie ze mnię klątwę wskażę wam skarb.
-Nie!-rzekłem-wypuść nas!
Wtem drzwi się otworzyły a zjawa zniknęła.
Po powrocie opowiedziałem wszystko rodzicom, ale jak to rodzice-uznali że mam bujną wyobraźnię.Na wieczór kiedy oglądaliśmy FAKTY prezenter opowiedział o skarbie znalezionym przez pewnego mężczyznę w ruinach zamku. Mówił, że napotkał zjawę która wskazała mu skarb. Patrzyłem z niedowierzaniem w ekran telewizora. I wkońcu dotarło do mnie, że nie każdy duch jest twoim wrogiem.
Ufff ale się napisałem liczę na naj :P