Napisz recenzje z koncertu Fryderyka Chopina . na czwartek pilne dam najj
NorielaF. Chopin I Koncert fortepianowy e-moll op. 11 – K. Zimerman (fortepian) Krystian Zimerman (ur. 1956 r.) to światowej sławy polski pianista i dyrygent. Międzynarodową sławę przyniosło mu zwycięstwo w Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w 1975 roku. Jest (obok Rafała Blechacza) polskim pianistą posiadającym kontrakt z wytwórnią Deutsche Grammophon. Pierwsze nagranie płytowe koncertu e-moll F. Chopina zrealizował w 1978-79 roku z orkiestrą pod dyrekcją włoskiego dyrygenta Carlo Marii Giuliniego. Już wtedy nosił się z myślą nagrania koncertów wykonując partię solową i równocześnie prowadzić orkiestrę. Wcześniej w XVIII wieku kompozytorzy często swoje koncerty dyrygowali orkiestrą od fortepianu. Jednak koncerty Chopina stawiają bardziej skomplikowane zadania przed wykonawcami, stąd przedtem nikt nie zdecydował się podjąć tego rodzaju próby. K. Zimerman swoje zamierzenia dopełnił w 1999 roku występując jednocześnie w roli pianisty i dyrygenta. Postanowił w październiku 1998 r. z okazji 150. rocznicy śmierci Fryderyka Chopina utworzyć w tym celu specjalną orkiestrę „Polish Festval Orchestra”, która towarzyszyła mu w realizacji tak odważnego pomysłu, wykonując po świecie oba koncerty fortepianowe Fryderyka Chopina. Efektem wielomiesięcznej wspólnej pracy było zapoczątkowane w Polsce, a potem odbywane w innych krajach europejskich i Stanach Zjednoczonych, tournee koncertowe oraz nagranie opublikowane przez Deutsche Grammophon, a dokonane w Auditorium Giovanni Agnelli w Turynie. Zimerman uważał, że Chopin był pod dużym wpływem włoskich kompozytorów okresu romantyzmu. Stąd chciał więc zastosować interpretację bardziej operową, inną od tych, do których przywykliśmy. Uważał, że koncerty chopinowskie wszyscy grają tak samo lub bardzo podobnie, bowiem określona grupa dyrygentów pracujących z najlepszymi orkiestrami powielała te same wzorce. Postanowił więc wyjść z tego stereotypu i wprowadzić bardziej romantyczną interpretację, wydobyć pewne niuanse, ale nie tuszować pewnych niedoskonałości akompaniamentów. Należy bowiem pamiętać, że Fryderyk Chopin miał 18-19 lat, kiedy komponował te koncerty, i są miejsca, gdzie to jest wyczuwalne. Najważniejszym zamierzeniem stała się dla niego próba oddania epoki. W nagraniu z 1999 roku jest więcej odcinków melancholijnych, elegijnych, rozmarzonych niż w nagraniu wcześniejszym. Takie zabiegi mają swoje pozytywne strony, gdyż pozwalają pięknie ukazać fragmenty orkiestrowe, śpiewne i subtelne wejścia fraz melodycznych instrumentów smyczkowych. Jednak z drugiej strony cierpi na tym nieco linia melodyczna, bowiem fragmenty kantylenowe są wolniejsze i bardziej wydłużone w czasie. Zimermanowi jednak udało wydobyć w nowszej wersji nagrania koncertu sporo niedostrzeganych dotąd szczegółów i barw w instrumentacji, nadać całości pełne blasku prawdziwie symfoniczne brzmienie. Najważniejsza partia solowa zagrana została również świeżo i odkrywczo. Bardzo swobodne tempa, urzekająco pięknie poprowadzone tematy kantylenowe, błyskotliwe i idealnie precyzyjne figuracje są bardzo plastycznie i bez cienia sztuczności, podkreślając taneczne rytmy w finałach. W orkiestrze zostały zmienione proporcje rejestrów, głównie dolnego, bowiem grają tylko trzy kontrabasy. Skład orkiestry został ustalony jako: 12 pierwszych i 10 drugich skrzypiec, osiem altówek, siedem wiolonczel i trzy kontrabasy. Pozostałe proporcje instrumentalne zostały zastosowane podobnie jak przy wcześniejszych interpretacjach koncertu i nie różnią się zasadniczo.
Krystian Zimerman (ur. 1956 r.) to światowej sławy polski pianista i dyrygent. Międzynarodową sławę przyniosło mu zwycięstwo w Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w 1975 roku. Jest (obok Rafała Blechacza) polskim pianistą posiadającym kontrakt z wytwórnią Deutsche Grammophon. Pierwsze nagranie płytowe koncertu e-moll F. Chopina zrealizował w 1978-79 roku z orkiestrą pod dyrekcją włoskiego dyrygenta Carlo Marii Giuliniego. Już wtedy nosił się z myślą nagrania koncertów wykonując partię solową i równocześnie prowadzić orkiestrę. Wcześniej w XVIII wieku kompozytorzy często swoje koncerty dyrygowali orkiestrą od fortepianu. Jednak koncerty Chopina stawiają bardziej skomplikowane zadania przed wykonawcami, stąd przedtem nikt nie zdecydował się podjąć tego rodzaju próby. K. Zimerman swoje zamierzenia dopełnił w 1999 roku występując jednocześnie w roli pianisty i dyrygenta. Postanowił w październiku 1998 r. z okazji 150. rocznicy śmierci Fryderyka Chopina utworzyć w tym celu specjalną orkiestrę „Polish Festval Orchestra”, która towarzyszyła mu w realizacji tak odważnego pomysłu, wykonując po świecie oba koncerty fortepianowe Fryderyka Chopina. Efektem wielomiesięcznej wspólnej pracy było zapoczątkowane w Polsce, a potem odbywane w innych krajach europejskich i Stanach Zjednoczonych, tournee koncertowe oraz nagranie opublikowane przez Deutsche Grammophon, a dokonane w Auditorium Giovanni Agnelli w Turynie. Zimerman uważał, że Chopin był pod dużym wpływem włoskich kompozytorów okresu romantyzmu. Stąd chciał więc zastosować interpretację bardziej operową, inną od tych, do których przywykliśmy. Uważał, że koncerty chopinowskie wszyscy grają tak samo lub bardzo podobnie, bowiem określona grupa dyrygentów pracujących z najlepszymi orkiestrami powielała te same wzorce. Postanowił więc wyjść z tego stereotypu i wprowadzić bardziej romantyczną interpretację, wydobyć pewne niuanse, ale nie tuszować pewnych niedoskonałości akompaniamentów. Należy bowiem pamiętać, że Fryderyk Chopin miał 18-19 lat, kiedy komponował te koncerty, i są miejsca, gdzie to jest wyczuwalne. Najważniejszym zamierzeniem stała się dla niego próba oddania epoki. W nagraniu z 1999 roku jest więcej odcinków melancholijnych, elegijnych, rozmarzonych niż w nagraniu wcześniejszym. Takie zabiegi mają swoje pozytywne strony, gdyż pozwalają pięknie ukazać fragmenty orkiestrowe, śpiewne i subtelne wejścia fraz melodycznych instrumentów smyczkowych. Jednak z drugiej strony cierpi na tym nieco linia melodyczna, bowiem fragmenty kantylenowe są wolniejsze i bardziej wydłużone w czasie. Zimermanowi jednak udało wydobyć w nowszej wersji nagrania koncertu sporo niedostrzeganych dotąd szczegółów i barw w instrumentacji, nadać całości pełne blasku prawdziwie symfoniczne brzmienie. Najważniejsza partia solowa zagrana została również świeżo i odkrywczo. Bardzo swobodne tempa, urzekająco pięknie poprowadzone tematy kantylenowe, błyskotliwe i idealnie precyzyjne figuracje są bardzo plastycznie i bez cienia sztuczności, podkreślając taneczne rytmy w finałach. W orkiestrze zostały zmienione proporcje rejestrów, głównie dolnego, bowiem grają tylko trzy kontrabasy. Skład orkiestry został ustalony jako: 12 pierwszych i 10 drugich skrzypiec, osiem altówek, siedem wiolonczel i trzy kontrabasy. Pozostałe proporcje instrumentalne zostały zastosowane podobnie jak przy wcześniejszych interpretacjach koncertu i nie różnią się zasadniczo.
Pozdrawiam.