Napisałam recenzję opery verdiego na podstawie nagrania, którym dysponuję. Oczywiście dane możesz zmienić według uznania.
W razie pytań, proszę o kontakt.
Giuseppe Verdi – opera Nabucco Libretto: Temistocle Solera Miejsce i czas: Teatro Carlo Felice, Genua, 2004 r.
"Nabucco" to trzecia opera młodego kompozytora, która stała się nie tylko wielkim wydarzeniem muzycznym, ale i politycznym. Zaangażowany mocno w patriotyczny ruch wyzwolenia Włoch spod okupacji austriackiej Verdi właśnie operą "Nabucco" najbardziej przyczynił się do wzrostu nastrojów wolnościowych. Chór jeńców izraelskich wzdychających do wolnej ojczyzny został śpiewanym manifestem wolnej ulicy, a na murach zaczęły się pojawiać zakamuflowane nazwiskiem kompozytora napisy na część prawowitego władcy Italii: Viva V.E.R.D.I. (niech żyje Wiktor Emanuel król Włoch). Po prapremierze (1842 r. Mediolan) demonstracje publiczności doprowadziły do zdjęcia przedstawienia z afisza i zakazania jego wystawiania na terenach okupowanych przez Austriaków. Na szczęście nie zaszkodziło to dalszej karierze opery, która należy dziś do obowiązkowego repertuaru i nie schodzi ze scen zarówno najbardziej prestiżowych, jak i całkiem prowincjonalnych teatrów. Swoistym fenomenem jest aria dla chóru "Va, pensiero" ("Pofruń, myśli…"), która stała się nieoficjalnym hymnem Włoch, a do dziś jest jednym z najbardziej znanych fragmentów operowych na świecie, wykorzystywanym na tysiące sposobów, stanowiącym kulminacyjny punkt różnych gali i koncertów. Nic dziwnego, że gdy w 1901 r. Verdi zmarł, dziewięćsetosobowy chór pożegnał go właśnie tym fragmentem opery. "Nabucco" w wykonaniu opery w Genui to tradycyjna inscenizacja. Co prawda nie znajdujemy tu scen z udziałem koni, słoni, czy wielbłądów, ale ten spektakl wyreżyserowany przez Jonathana Millera wpisuje się w tradycję wystawiania "Nabucco" na światowych scenach. Spokój i dostojeństwo Żydów i Zachariasza przeciwstawione są dzikości Babilończyków i Nabucca. Doskonała jest scena wyzwolenia Nabucca z więzienia, kiedy to król sięga nie po tradycyjnie w tym momencie podawany miecz, ale po zakrzywiony sztylet, jakim posługują się Babilończycy. To prawdziwie groźne narzędzie przemocy, podkreślające ową dzikość. Spośród solistów wyróżniają się niskie głosy męskie: Alberto Gazale jako Nabucco i Orlin Anastassov w roli Zachariasza. Warto także zwrócić uwagę na delikatną odtwórczynię roli Feneny – Annamarię Popescu.\
Napisałam recenzję opery verdiego na podstawie nagrania, którym dysponuję. Oczywiście dane możesz zmienić według uznania.
W razie pytań, proszę o kontakt.
Giuseppe Verdi – opera Nabucco
Libretto: Temistocle Solera
Miejsce i czas: Teatro Carlo Felice, Genua, 2004 r.
"Nabucco" to trzecia opera młodego kompozytora, która stała się nie tylko wielkim wydarzeniem muzycznym, ale i politycznym. Zaangażowany mocno w patriotyczny ruch wyzwolenia Włoch spod okupacji austriackiej Verdi właśnie operą "Nabucco" najbardziej przyczynił się do wzrostu nastrojów wolnościowych. Chór jeńców izraelskich wzdychających do wolnej ojczyzny został śpiewanym manifestem wolnej ulicy, a na murach zaczęły się pojawiać zakamuflowane nazwiskiem kompozytora napisy na część prawowitego władcy Italii: Viva V.E.R.D.I. (niech żyje Wiktor Emanuel król Włoch). Po prapremierze (1842 r. Mediolan) demonstracje publiczności doprowadziły do zdjęcia przedstawienia z afisza i zakazania jego wystawiania na terenach okupowanych przez Austriaków. Na szczęście nie zaszkodziło to dalszej karierze opery, która należy dziś do obowiązkowego repertuaru i nie schodzi ze scen zarówno najbardziej prestiżowych, jak i całkiem prowincjonalnych teatrów. Swoistym fenomenem jest aria dla chóru "Va, pensiero" ("Pofruń, myśli…"), która stała się nieoficjalnym hymnem Włoch, a do dziś jest jednym z najbardziej znanych fragmentów operowych na świecie, wykorzystywanym na tysiące sposobów, stanowiącym kulminacyjny punkt różnych gali i koncertów. Nic dziwnego, że gdy w 1901 r. Verdi zmarł, dziewięćsetosobowy chór pożegnał go właśnie tym fragmentem opery.
"Nabucco" w wykonaniu opery w Genui to tradycyjna inscenizacja. Co prawda nie znajdujemy tu scen z udziałem koni, słoni, czy wielbłądów, ale ten spektakl wyreżyserowany przez Jonathana Millera wpisuje się w tradycję wystawiania "Nabucco" na światowych scenach. Spokój i dostojeństwo Żydów i Zachariasza przeciwstawione są dzikości Babilończyków i Nabucca. Doskonała jest scena wyzwolenia Nabucca z więzienia, kiedy to król sięga nie po tradycyjnie w tym momencie podawany miecz, ale po zakrzywiony sztylet, jakim posługują się Babilończycy. To prawdziwie groźne narzędzie przemocy, podkreślające ową dzikość. Spośród solistów wyróżniają się niskie głosy męskie: Alberto Gazale jako Nabucco i Orlin Anastassov w roli Zachariasza. Warto także zwrócić uwagę na delikatną odtwórczynię roli Feneny – Annamarię Popescu.\
Pozdrawiam.