The Swedish province of lives sinfully rich old man, senior declining family twentieth-century industrialists. For years, can not shake off the nightmare of the past, which was the loss of his beloved niece. Every year on her birthday, e-mail coming from the killer. At the end of his life decides to ask for help in solving the puzzle when taken investigative journalist, Mikael Blomkvist. "You will be investigated among the most ruthless, stubborn and corrupt people in the world. My family "- says he. So begins "The Girl with the Dragon Tattoo", the latest film by David Fincher.
A wide audience likes the director mainly dark thriller "Seven" and anarchist filming the novel "Fight Club" (with Brad Pitt and Edward Norton). Critics praise the phenomenal and perfect in every detail "Zodiac". This time the director has set the box office and stopped dead cert - wholesale - behind the camera three-part trilogy "Millennium" Stieg Larsson, one of the biggest hits of the past year reading. Larsson sailed on the wave of popularity of Scandinavian crime fiction, but his books also defined the genre as it were otherwise,
modernized. I probably still would have been one of the most feted contemporary writers, if not for his untimely death in 2004, a few months before the first of three parts began to climb to the top of the bestseller lists.
Fincher was therefore a difficult task, as measured by the vision of Larsson's 50 million readers around the world. You can certainly argue that the assignment of the role of journalist Mikael Blomkvist of bonding the well-known actor Daniel Craig is a legitimate move. In my opinion Craig weapons, giving the character an appropriate, mature charm and irony. Even more difficult was the fictional femme fatale, with Larsson being the epitome of autism, a rebellious girl hakerki Lisbeth Salander. Actress Rooney Mara played phenomenally and should sharpen their teeth for the next film of the trilogy, where its role is in foreground.
Thriller is the definition of a suspense film. Of course, the harder it when a lot of people have already read the book and seen the film adaptation of Scandinavian few years ago. It seems to me, however, that for those who are not familiar with the novel, "The Girl with the Dragon Tattoo" it would be a great start, because it is masterfully constructed thriller, with the circle of suspects and engaging intriguing twists. Larsson admirers will find Fincher's film unbelievable attention to detail, excellent installation and set design. And climate soundtrack, recorded by Trent Reznor of Nine Inch Nails.
The whole makes for a good, but not outstanding. In contrast to the "Seven" and "The Social Network" director, however, did not try to tell us anything about ourselves or about the world in which we live. We spent one (up) cinema entertainment - a very good film adaptation of a very good book.
Na szwedzkiej prowincji mieszka nieprzyzwoicie bogaty starzec, senior podupadającego rodu XX-wiecznych przemysłowców. Od lat nie może się otrząsnąć z koszmaru sprzed lat, jakim była strata ukochanej bratanicy. Co roku, w dniu jej urodzin, pocztą nadchodzi list od zabójcy. U schyłku życia postanawia poprosić o pomoc w rozwiązaniu zagadki wziętego dziennikarza śledczego, Mikaela Blomkvista. „Będzie pan prowadził dochodzenie wśród najbardziej bezwzględnych, upartych i zepsutych ludzi na świecie. Mojej rodziny” – zapowiada mu. Tak się zaczyna „Dziewczyna z tatuażem”, najnowszy film Davida Finchera.
Szeroka publiczność lubi tego reżysera głównie za mroczny thriller „Siedem” i anarchistyczną ekranizację powieści „Fight Club” (z Bradem Pittem i Edwardem Nortonem). Krytycy chwalą zaś fenomenalny i dopracowany w najdrobniejszych szczegółach „Zodiak”. Tym razem reżyser postawił na kasowego pewniaka i stanął - hurtowo - za kamerą trzech części Trylogii „Millennium” Stiega Larssona, jednego z największych czytelniczych hitów ostatnich lat. Larsson wypłynął na fali popularności skandynawskiego kryminału, ale swymi książkami też niejako zdefiniował ten gatunek inaczej, unowocześnił. I pewnie dziś byłby jednym z najbardziej fetowanych pisarzy współczesnych, gdyby nie jego przedwczesna śmierć w 2004 roku, na kilka miesięcy przed tym, jak pierwsza z trzech części zaczęła piąć się na szczyty list bestsellerów.
Fincher miał więc zadanie trudne, bo mierzy się z wizją 50 milionów czytelników Larssona na całym świecie. Można oczywiście polemizować, czy obsadzenie w roli dziennikarza Mikaela Blomkvista znanego z Bondów aktora Daniela Craiga jest posunięciem słusznym. Moim zdaniem Craig się broni, nadając tej postaci odpowiedniego, dojrzałego czaru i ironii. Jeszcze trudniej było z powieściową femme fatale, u Larssona będącą uosobieniem autystycznej, zbuntowanej dziewczyny, hakerki Lisbeth Salander. Aktorka Rooney Mara zagrała fenomenalnie i warto ostrzyć sobie zęby na kolejne filmowe części Trylogii, gdzie jej rola będzie pierwszoplanowa.
Thriller to z definicji film trzymający w napięciu. Oczywiście trudniej o to, gdy sporo osób czytało już książkę i widziało skandynawską ekranizację sprzed kilku lat. Wydaje mi się jednak, że dla osób, które nie znają powieści, „Dziewczyna z tatuażem” to będzie świetny start, bo jest to po mistrzowsku skonstruowany kryminał, z kręgiem intrygujących podejrzanych i wciągającymi zwrotami akcji. Koneserzy Larssona znajdą w filmie Finchera niewiarygodną wręcz dbałość o detale, świetny montaż i scenografię. Oraz klimatyczną ścieżkę dźwiękową, nagraną przez Trenta Reznora z Nine Inch Nails.
Całość składa się na rzecz dobrą, choć nie wybitną. W przeciwieństwie do „Siedem” czy „The Social Network” reżyser nie próbował nam jednak powiedzieć niczego o nas samych ani o świecie, w którym żyjemy. Dostaliśmy tylko (aż) kino rozrywkowe - bardzo dobrą ekranizację bardzo dobrej książki.
Girl with the Dragon Tattoo
The Swedish province of lives sinfully rich old man, senior declining family twentieth-century industrialists. For years, can not shake off the nightmare of the past, which was the loss of his beloved niece. Every year on her birthday, e-mail coming from the killer. At the end of his life decides to ask for help in solving the puzzle when taken investigative journalist, Mikael Blomkvist. "You will be investigated among the most ruthless, stubborn and corrupt people in the world. My family "- says he. So begins "The Girl with the Dragon Tattoo", the latest film by David Fincher.
A wide audience likes the director mainly dark thriller "Seven" and anarchist filming the novel "Fight Club" (with Brad Pitt and Edward Norton). Critics praise the phenomenal and perfect in every detail "Zodiac". This time the director has set the box office and stopped dead cert - wholesale - behind the camera three-part trilogy "Millennium" Stieg Larsson, one of the biggest hits of the past year reading. Larsson sailed on the wave of popularity of Scandinavian crime fiction, but his books also defined the genre as it were otherwise,
modernized. I probably still would have been one of the most feted contemporary writers, if not for his untimely death in 2004, a few months before the first of three parts began to climb to the top of the bestseller lists.
Fincher was therefore a difficult task, as measured by the vision of Larsson's 50 million readers around the world. You can certainly argue that the assignment of the role of journalist Mikael Blomkvist of bonding the well-known actor Daniel Craig is a legitimate move. In my opinion Craig weapons, giving the character an appropriate, mature charm and irony. Even more difficult was the fictional femme fatale, with Larsson being the epitome of autism, a rebellious girl hakerki Lisbeth Salander. Actress Rooney Mara played phenomenally and should sharpen their teeth for the next film of the trilogy, where its role is in foreground.
Thriller is the definition of a suspense film. Of course, the harder it when a lot of people have already read the book and seen the film adaptation of Scandinavian few years ago. It seems to me, however, that for those who are not familiar with the novel, "The Girl with the Dragon Tattoo" it would be a great start, because it is masterfully constructed thriller, with the circle of suspects and engaging intriguing twists. Larsson admirers will find Fincher's film unbelievable attention to detail, excellent installation and set design. And climate soundtrack, recorded by Trent Reznor of Nine Inch Nails.
The whole makes for a good, but not outstanding. In contrast to the "Seven" and "The Social Network" director, however, did not try to tell us anything about ourselves or about the world in which we live. We spent one (up) cinema entertainment - a very good film adaptation of a very good book.
Na szwedzkiej prowincji mieszka nieprzyzwoicie bogaty starzec, senior podupadającego rodu XX-wiecznych przemysłowców. Od lat nie może się otrząsnąć z koszmaru sprzed lat, jakim była strata ukochanej bratanicy. Co roku, w dniu jej urodzin, pocztą nadchodzi list od zabójcy. U schyłku życia postanawia poprosić o pomoc w rozwiązaniu zagadki wziętego dziennikarza śledczego, Mikaela Blomkvista. „Będzie pan prowadził dochodzenie wśród najbardziej bezwzględnych, upartych i zepsutych ludzi na świecie. Mojej rodziny” – zapowiada mu. Tak się zaczyna „Dziewczyna z tatuażem”, najnowszy film Davida Finchera.
Szeroka publiczność lubi tego reżysera głównie za mroczny thriller „Siedem” i anarchistyczną ekranizację powieści „Fight Club” (z Bradem Pittem i Edwardem Nortonem). Krytycy chwalą zaś fenomenalny i dopracowany w najdrobniejszych szczegółach „Zodiak”. Tym razem reżyser postawił na kasowego pewniaka i stanął - hurtowo - za kamerą trzech części Trylogii „Millennium” Stiega Larssona, jednego z największych czytelniczych hitów ostatnich lat. Larsson wypłynął na fali popularności skandynawskiego kryminału, ale swymi książkami też niejako zdefiniował ten gatunek inaczej, unowocześnił. I pewnie dziś byłby jednym z najbardziej fetowanych pisarzy współczesnych, gdyby nie jego przedwczesna śmierć w 2004 roku, na kilka miesięcy przed tym, jak pierwsza z trzech części zaczęła piąć się na szczyty list bestsellerów.
Fincher miał więc zadanie trudne, bo mierzy się z wizją 50 milionów czytelników Larssona na całym świecie. Można oczywiście polemizować, czy obsadzenie w roli dziennikarza Mikaela Blomkvista znanego z Bondów aktora Daniela Craiga jest posunięciem słusznym. Moim zdaniem Craig się broni, nadając tej postaci odpowiedniego, dojrzałego czaru i ironii. Jeszcze trudniej było z powieściową femme fatale, u Larssona będącą uosobieniem autystycznej, zbuntowanej dziewczyny, hakerki Lisbeth Salander. Aktorka Rooney Mara zagrała fenomenalnie i warto ostrzyć sobie zęby na kolejne filmowe części Trylogii, gdzie jej rola będzie pierwszoplanowa.
Thriller to z definicji film trzymający w napięciu. Oczywiście trudniej o to, gdy sporo osób czytało już książkę i widziało skandynawską ekranizację sprzed kilku lat. Wydaje mi się jednak, że dla osób, które nie znają powieści, „Dziewczyna z tatuażem” to będzie świetny start, bo jest to po mistrzowsku skonstruowany kryminał, z kręgiem intrygujących podejrzanych i wciągającymi zwrotami akcji. Koneserzy Larssona znajdą w filmie Finchera niewiarygodną wręcz dbałość o detale, świetny montaż i scenografię. Oraz klimatyczną ścieżkę dźwiękową, nagraną przez Trenta Reznora z Nine Inch Nails.
Całość składa się na rzecz dobrą, choć nie wybitną. W przeciwieństwie do „Siedem” czy „The Social Network” reżyser nie próbował nam jednak powiedzieć niczego o nas samych ani o świecie, w którym żyjemy. Dostaliśmy tylko (aż) kino rozrywkowe - bardzo dobrą ekranizację bardzo dobrej książki.