Powieść „Szatan z siódmej klasy”, która jest dziełem Kornela Makuszyńskiego, to opowieść przygodowo - detektywistyczna, opisująca wakacyjne przygody siedemnastoletniego chłopca, Adasia Cisowskiego, znanego w całej szkole jako „Szatan” z racji, że umiał rozwiązać każdą zagadkę. Większość akcji toczy się we wsi Bejgoła, gdzie mieszkał brat profesora Gąsowskiego, nauczyciela historii Adasia. Profesor poprosił Adasia o rozwiązanie tajemniczych kradzieży drzwi z dworku. Adaś pojechał wraz ze swoim nauczycielem do jego brata, ale głównie za sprawą jego bratanicy, w której Adaś podkochiwał się.
Chłopak próbował za wszelką cenę rozwikłać tę nurtującą zagadkę, choć było to niezmiernie trudne. Zaraz po przyjeździe wpadł na trop złodziei i szybko domyślił się, że chodzi tu o sprawę sprzed wielu lat. Z pamiętnika księdza Koszyczka, mieszkającego kiedyś u państwa Gąsowskich, dowiedział się, że cała historia rozpoczęła się podczas wojny napoleońskiej, kiedy do dworu zgłosili się dwaj francuscy żołnierze proszący o schronienie. Szczególne zainteresowanie wzbudził wśród domowników starszy z nich, jego tajemniczość i dziwny mały pakuneczek, z którym nigdy nie rozstawał się. Domyślono się, że chodzi tu o jakiś skarb, który zołnierz prawdopodobnie ukradł. A teraz jego rodacy chcą go odzyskać przysparzając rodzinie państwa Gąsowskich kłopotów. Adasia zaciekawił fakt kradzieży drzwi i domyślił się, że chodzi o wskazówkę odnalezienia ukrytego przed wyjazdem żołnierzy skarbu, napisaną na jakichś drzwiach domu. Adaś rozwiązywał sprawę krok po kroku z precyzją prawdziwego detektywa.
Mimo, iż książka ta napisana jest z humorem, nie brak w niej scen zapierających dech we piersi, takich jak dostanie się Adasia w ręce złodziei, gdy próbował rozwiązać jedną z wielu części tej łamigłówki. Jednak zawsze wychodził cało ze wszystkich opresji. Był na tyle sprytny, by oszukać ścigających go złoczyńców i odnaleźć skarb. Rozwiązanie tajemnicy znikających drzwi kosztowało go dużo wysiłku, jednak opłaciło się, gdyż znaleziono skarb, a Adaś poznał bliżej bratanicę profesora.
Powieść ta może nauczyć nas, że wszystkie zagadki i problemy można rozwiązać. Myślę, że jest to książka, która zaciekawi każdego, kto interesuje się powieściami przygodowymi i detektywistycznymi. Oprócz tego jest w niej wiele humoru sytuacyjnego i słownego. Z głównym bohaterem możemy wspólnie przeżyć niezwykłe przygody, które przybliżą nam Polskę okresu międzywojennego i życie nastolatków w tamtych czasach.
Chłopak próbował za wszelką cenę rozwikłać tę nurtującą zagadkę, choć było to niezmiernie trudne. Zaraz po przyjeździe wpadł na trop złodziei i szybko domyślił się, że chodzi tu o sprawę sprzed wielu lat. Z pamiętnika księdza Koszyczka, mieszkającego kiedyś u państwa Gąsowskich, dowiedział się, że cała historia rozpoczęła się podczas wojny napoleońskiej, kiedy do dworu zgłosili się dwaj francuscy żołnierze proszący o schronienie. Szczególne zainteresowanie wzbudził wśród domowników starszy z nich, jego tajemniczość i dziwny mały pakuneczek, z którym nigdy nie rozstawał się. Domyślono się, że chodzi tu o jakiś skarb, który zołnierz prawdopodobnie ukradł. A teraz jego rodacy chcą go odzyskać przysparzając rodzinie państwa Gąsowskich kłopotów. Adasia zaciekawił fakt kradzieży drzwi i domyślił się, że chodzi o wskazówkę odnalezienia ukrytego przed wyjazdem żołnierzy skarbu, napisaną na jakichś drzwiach domu. Adaś rozwiązywał sprawę krok po kroku z precyzją prawdziwego detektywa.
Powieść „Szatan z siódmej klasy”, która jest dziełem Kornela Makuszyńskiego, to opowieść przygodowo - detektywistyczna, opisująca wakacyjne przygody siedemnastoletniego chłopca, Adasia Cisowskiego, znanego w całej szkole jako „Szatan” z racji, że umiał rozwiązać każdą zagadkę.
Większość akcji toczy się we wsi Bejgoła, gdzie mieszkał brat profesora Gąsowskiego, nauczyciela historii Adasia. Profesor poprosił Adasia o rozwiązanie tajemniczych kradzieży drzwi z dworku. Adaś pojechał wraz ze swoim nauczycielem do jego brata, ale głównie za sprawą jego bratanicy, w której Adaś podkochiwał się.
Chłopak próbował za wszelką cenę rozwikłać tę nurtującą zagadkę, choć było to niezmiernie trudne. Zaraz po przyjeździe wpadł na trop złodziei i szybko domyślił się, że chodzi tu o sprawę sprzed wielu lat. Z pamiętnika księdza Koszyczka, mieszkającego kiedyś u państwa Gąsowskich, dowiedział się, że cała historia rozpoczęła się podczas wojny napoleońskiej, kiedy do dworu zgłosili się dwaj francuscy żołnierze proszący o schronienie. Szczególne zainteresowanie wzbudził wśród domowników starszy z nich, jego tajemniczość i dziwny mały pakuneczek, z którym nigdy nie rozstawał się. Domyślono się, że chodzi tu o jakiś skarb, który zołnierz prawdopodobnie ukradł. A teraz jego rodacy chcą go odzyskać przysparzając rodzinie państwa Gąsowskich kłopotów. Adasia zaciekawił fakt kradzieży drzwi i domyślił się, że chodzi o wskazówkę odnalezienia ukrytego przed wyjazdem żołnierzy skarbu, napisaną na jakichś drzwiach domu. Adaś rozwiązywał sprawę krok po kroku z precyzją prawdziwego detektywa.
Mimo, iż książka ta napisana jest z humorem, nie brak w niej scen zapierających dech we piersi, takich jak dostanie się Adasia w ręce złodziei, gdy próbował rozwiązać jedną z wielu części tej łamigłówki. Jednak zawsze wychodził cało ze wszystkich opresji. Był na tyle sprytny, by oszukać ścigających go złoczyńców i odnaleźć skarb. Rozwiązanie tajemnicy znikających drzwi kosztowało go dużo wysiłku, jednak opłaciło się, gdyż znaleziono skarb, a Adaś poznał bliżej bratanicę profesora.
Powieść ta może nauczyć nas, że wszystkie zagadki i problemy można rozwiązać. Myślę, że jest to książka, która zaciekawi każdego, kto interesuje się powieściami przygodowymi i detektywistycznymi. Oprócz tego jest w niej wiele humoru sytuacyjnego i słownego. Z głównym bohaterem możemy wspólnie przeżyć niezwykłe przygody, które przybliżą nam Polskę okresu międzywojennego i życie nastolatków w tamtych czasach.
Chłopak próbował za wszelką cenę rozwikłać tę nurtującą zagadkę, choć było to niezmiernie trudne. Zaraz po przyjeździe wpadł na trop złodziei i szybko domyślił się, że chodzi tu o sprawę sprzed wielu lat. Z pamiętnika księdza Koszyczka, mieszkającego kiedyś u państwa Gąsowskich, dowiedział się, że cała historia rozpoczęła się podczas wojny napoleońskiej, kiedy do dworu zgłosili się dwaj francuscy żołnierze proszący o schronienie. Szczególne zainteresowanie wzbudził wśród domowników starszy z nich, jego tajemniczość i dziwny mały pakuneczek, z którym nigdy nie rozstawał się. Domyślono się, że chodzi tu o jakiś skarb, który zołnierz prawdopodobnie ukradł. A teraz jego rodacy chcą go odzyskać przysparzając rodzinie państwa Gąsowskich kłopotów. Adasia zaciekawił fakt kradzieży drzwi i domyślił się, że chodzi o wskazówkę odnalezienia ukrytego przed wyjazdem żołnierzy skarbu, napisaną na jakichś drzwiach domu. Adaś rozwiązywał sprawę krok po kroku z precyzją prawdziwego detektywa.