Ostatnio na lekcjach języka polskiego mówiliśmy o prowincji. Czytaliśmy wiersze, fragmenty prozy, ale najbardziej interesował nas obraz wsi przedstawiony w filmie '' U Pana Boga za piecem''. Jest to dzieło wyreżyserowane przez Jacka Bromskiego. Przedstawia on życie na białostockiej wsi, które płynie swoim własnym rytmem. Spokój zakłóca pojawienie się młodej Rosjanki, która poszukuje schronienia, gdyż została obrobiona przez bandę Gruzina. Dzięki wstawiennictwu proboszcza, zamieszkuje u syna organisty i próbuje odzyskać pieniądze. W głównych bohaterów wcielili się: Ira Łaczina, Jan Wieczorkowski, Krzysztof Dzierma, Andrzej Zaborski. Jacek Bromski podjął temat aktualny w latach 90-tych, (a film powstał w roku 1998), w celach handlowych. Poza tym ukazuje chęć ucieczki młodych ludzi z prowincji do miasta, czyli problem również współczesnych czasów. Uważam, że aktorzy zostali trafnie dobrani do swoich ról. Nie stanowiło dla nich trudności porozumiewania się z akcentem rosyjskim, co stanowi o ich profesjonalizmie. Szczególnie spodobała mi się postać Marusi, w którą wcieliła się Ira Łaczina. Wykreowała postać młodej Rosjanki, z jednej strony dziewczyny delikatnej i wrażliwej, z drugiej upartej i potrafiącej poradzić sobie w życiu. Scenarzyści zadbali o detale. Na plebani u księdza można zobaczyć stary piec oraz tradycyjną wędzarkę. Malownicze obrazy podkreślają urok życia na prowincji. Wszystkiemu towarzyszy muzyka skomponowana przez Henriego Serokę, która buduje klimat. Jednak w pewnych momentach pojawia się dynamiczna muzyka Disco Polo.
Ostatnio na lekcjach języka polskiego mówiliśmy o prowincji. Czytaliśmy wiersze, fragmenty prozy, ale najbardziej interesował nas obraz wsi przedstawiony w filmie '' U Pana Boga za piecem''. Jest to dzieło wyreżyserowane przez Jacka Bromskiego. Przedstawia on życie na białostockiej wsi, które płynie swoim własnym rytmem. Spokój zakłóca pojawienie się młodej Rosjanki, która poszukuje schronienia, gdyż została obrobiona przez bandę Gruzina. Dzięki wstawiennictwu proboszcza, zamieszkuje u syna organisty i próbuje odzyskać pieniądze. W głównych bohaterów wcielili się: Ira Łaczina, Jan Wieczorkowski, Krzysztof Dzierma, Andrzej Zaborski.
Jacek Bromski podjął temat aktualny w latach 90-tych, (a film powstał w roku 1998), w celach handlowych. Poza tym ukazuje chęć ucieczki młodych ludzi z prowincji do miasta, czyli problem również współczesnych czasów. Uważam, że aktorzy zostali trafnie dobrani do swoich ról. Nie stanowiło dla nich trudności porozumiewania się z akcentem rosyjskim, co stanowi o ich profesjonalizmie. Szczególnie spodobała mi się postać Marusi, w którą wcieliła się Ira Łaczina. Wykreowała postać młodej Rosjanki, z jednej strony dziewczyny delikatnej i wrażliwej, z drugiej upartej i potrafiącej poradzić sobie w życiu.
Scenarzyści zadbali o detale. Na plebani u księdza można zobaczyć stary piec oraz tradycyjną wędzarkę. Malownicze obrazy podkreślają urok życia na prowincji.
Wszystkiemu towarzyszy muzyka skomponowana przez Henriego Serokę, która buduje klimat. Jednak w pewnych momentach pojawia się dynamiczna muzyka Disco Polo.
O to chodziło ? : P