Napisz recencję (sprawozdanie z lektury) innego znanego ci utworu Sławomira Mrożka. W pracy uwzględnij informacje o świecie przedstawionym oraz własną ocenę utworu.
Daje naj.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Nie zawiodłam się, ani jedno słowo, ani jedna strona nie jest tu zbędna. To nic, że takie grube w ogóle mi to nie przeszkadzało byłam spragniona każdego kolejnego zdania. Gdyby wydali wszystkie trzy części w jednym tomie to i tak byłabym zachwycona i pochłonięta lekturą. Cóż mogę napisać? Może to, że po skończeniu - pomyślałam, "Mrożku, mój Mrożku cóżeś mi uczynił?". Takiej bliskości duchowej nie czułam już dawno - z nikim. Tak jest to dogłębna, szczera wiwisekcja własnego ja (co może dla niektórych być irytujące i męczące) ja przeżywałam wszystko wespół z autorem i dziwiłam się, że taka szara, nic nie znacząca osóbka może odczuwać podobnie jak WIELKI Mrożek. Ta książka na pewno lepiej będzie zrozumiana i tolerowana przez czytelników introwertycznych trochę zamkniętych w swoim wewnętrznym świecie. Dla żywych ekstrawertyków może być to tylko przydługie przynudzanie na własny temat. Nie znajdziecie tu za dużo opisów świata zewnętrznego autora; z kim się spotkał?, gdzie był?, co robił? Opisuje swój własny trud istnienia, zmagania z życiem, z niemocą twórczą, z uczuciami. Większości może się to wydać samolubne: pisać przez tyle stron skupiając się na sobie. Wydaje mi się jednak, że na tym polega prawdziwa istota "dziennika". Robić codziennie rachunek sumienia. Widać, że autor nie pisał tego z myślą o publikacji. Był naprawdę szczery i konsekwentny zagłębiając się w mroki duszy. Nie brak jednak tu Mrożkowskiej autoironii i specyficznego dla niego humoru. Świetnym przykładem może być opis spotkania z Samuelem Beckettem, którego poznał dzięki wspólnym znajomym. Co robią Ci dwaj wielcy pisarze-intelektualiści? Milczą, nie pada prawie ani jedno zdanie a mimo to czują się ze sobą dobrze, nawiązują więź. Czasami nie potrzeba słów.
Dla mnie niewątpliwie jedna z ważniejszych lektur tego roku, a może i życia. Jeśli chcecie się trochę natrudzić, pocierpieć, nie szukacie książek łatwych, lekkich i przyjemnych, ale książek, które nie pozostawią was obojętnymi - sięgnijcie po "Dzienniki". WARTO!
Zajrzyjcie też do moich cytatów będą tam urywki - może was zachęcą.