Napisz przygodowe opowiadanie . prosze jakies o przyjazni na jutrooo plisss ^^ z gory dziekuje za najlepsza odpowiedz 22 puunkty
fotomixerWłaśnie zacząłem się pakować do szkoły, ale usłyszałem nagle głos mamy. Poprosiła mnie żebym pojech na wyspe Dikulus, ponieważ jest bardzo chora i tylko roślina z tej wyspy może ją uleczyć, a roślina bo które miałem iść to roślina drapieżna której nie można dotykać. Byłem zrozpaczony, nie wiedziałem czy bardziej bać sie rośliny czy się smucić, że mama jest chora. No nic, trzeba tam jechać. Późniego wieczoru 23 czerwca 1981 roku wybrałem się na wyspe Dikulus. Gdy tam dotarłem nie okazała się taka zła tylko był jeden problem. Zapomniałem prowiantu! Jak mogłem zapomnieć o tak ważnej rzeczy?! No cóż ale już trudno. Pomkłem do środka pięknej piaszczystej wyspy z górami i dżunglą w środku. Pomkłem ku niej. Zauważyłem, że jest tam dziewczyna, która była samotna i strasznie wychudzona. postanowiłem jej pomóc i znaleść jej coś do jedzenia. Znaleźliśmy owoce figi i marakui. Bardzo mi podziękowała, a przynajmniej tak zrozumiałem, gdyż nie znałem jej języka. Była piękna miała ciemne niebieskie oczy i brązowe włosy, jednak musiałem pamiętać o matce więc się pożegnałem i poszedłem dalej. Gdy dotarłem do rośliny zauważyłem, że mnie złapała a ja nic nie mogłem zrobić, ponieważ byłem spralaliżowany. Zdałem se sprawe że to już koniec.. I nagle pojawia się piękna dziewczyna i mnie ratuje po przez przecięcie kończym rośliny. Była dzielna i pewna siebie. Jednak bardzo pomagać, gdyż znalazłem sobie przyjaciółke która mnie urratowała a ja ją. Wzięliśmy rośline i popłynęliśmy do domu.
Późniego wieczoru 23 czerwca 1981 roku wybrałem się na wyspe Dikulus. Gdy tam dotarłem nie okazała się taka zła tylko był jeden problem. Zapomniałem prowiantu! Jak mogłem zapomnieć o tak ważnej rzeczy?! No cóż ale już trudno. Pomkłem do środka pięknej piaszczystej wyspy z górami i dżunglą w środku. Pomkłem ku niej. Zauważyłem, że jest tam dziewczyna, która była samotna i strasznie wychudzona. postanowiłem jej pomóc i znaleść jej coś do jedzenia. Znaleźliśmy owoce figi i marakui. Bardzo mi podziękowała, a przynajmniej tak zrozumiałem, gdyż nie znałem jej języka. Była piękna miała ciemne niebieskie oczy i brązowe włosy, jednak musiałem pamiętać o matce więc się pożegnałem i poszedłem dalej. Gdy dotarłem do rośliny zauważyłem, że mnie złapała a ja nic nie mogłem zrobić, ponieważ byłem spralaliżowany. Zdałem se sprawe że to już koniec..
I nagle pojawia się piękna dziewczyna i mnie ratuje po przez przecięcie kończym rośliny. Była dzielna i pewna siebie.
Jednak bardzo pomagać, gdyż znalazłem sobie przyjaciółke która mnie urratowała a ja ją. Wzięliśmy rośline i popłynęliśmy do domu.
Licze na dużo pkt. :P