Wykonanie: 1. Boczuś kroimy na małe kawałki i podsmażamy. 2. Do boczusia na patelkę dorzucamy pokrojoną cebulkę. Po podsmażeniu boczuś wyrzucam do śmietnika, jednak jeśli ktoś lub boczek może go zostawić. 3. Na patelnię dorzucam grzyby leśne. Miałam mrożone, które były przed zamrożeniem odgotowane. Grzybki z cebulką podsmażamy na patelni. Całość doprawiamy pieprzem i solą. 4. Polędwiczki myjemy i przekrajamy wzdłuż, jednak nie do końca, tworząc ,,kieszonkę". 5. Mięso rozbijamy tłuczkiem, dodajemy pieprz, nakładamy mozzarellę, która ma zlepiać nasze mięso oraz grzyby.
6. Całość zwijamy w rulon. 7. Teraz generalnie zaczyna się największa babranina, czyli igłę z nitką w dłoń i szyjemy. Trzeba zszyć ze sobą oba końce mięsa, by farsz nie wypadał na zewnątrz. Szyłam na okrętkę z przekładaniem igły w powstające pętelki. I tak do samego końca.
8. Powstałe trąbki ;) posypujemy papryką w proszku. 9. Tak przygotowane polędwiczki smażymy ze wszystkich stron. 10. Polędwiczki przekładamy do naczynia żaroodpornego razem z olejem i podpiekamy w piekarniku przez 25 minut w 180 stopniach 11. W czasie pieczenia pozostałą część grzybów łączymy ze śmietaną, doprawiamy pieprzem i solą i gotujemy w garnku przez chwilkę. Tak powstał sos śmietanowo - grzybowy.
12. Po wyjęciu z piekarnika, polędwiczki kroimy na grubsze plastry. Można podawać z ziemniakami pieczonymi.
Wykonanie:
1. Boczuś kroimy na małe kawałki i podsmażamy. 2. Do boczusia na patelkę dorzucamy pokrojoną cebulkę. Po podsmażeniu boczuś wyrzucam do śmietnika, jednak jeśli ktoś lub boczek może go zostawić. 3. Na patelnię dorzucam grzyby leśne. Miałam mrożone, które były przed zamrożeniem odgotowane. Grzybki z cebulką podsmażamy na patelni. Całość doprawiamy pieprzem i solą. 4. Polędwiczki myjemy i przekrajamy wzdłuż, jednak nie do końca, tworząc ,,kieszonkę". 5. Mięso rozbijamy tłuczkiem, dodajemy pieprz, nakładamy mozzarellę, która ma zlepiać nasze mięso oraz grzyby.