Napisz przemówienie skierowane do nauczycieli na temat związanym z życiem ucznia.
vingag
Szanowne grono pedagogiczne! W dzisiejszym przemówieniu chciałabym przybliżyć wam nieco temat uczniowskiego życia. Wiem, że jako osoby, które spędzają z nami sporo czasu, sporo wiecie w tej kwestii, ale uważam, że są sprawy, na które mógłbym rzucić nieco jaśniejsze światło. Wiem, że jesteśmy tylko nastolatkami. Wiem, że nie musimy pracować, płacić rachunków, że omija nas wiele trudności życia codziennego. Ale to nie jest tak, że my nie mamy nic do roboty poza nauką. A przecież tak często słyszymy to zdanie: "Nie rozumiem, dlaczego test poszedł wam tak słabo. Przecież macie tylko się uczyć, a i to wam nie wychodzi!". My, uczniowie, także mamy swoje pasje i pragniemy im także poświęcać swój czas. Możemy lubić polski, matematykę, czy wychowanie fizyczne, ale poza szkołą gramy na gitarze, malujemy obrazy czy piszemy opowiadania. Po szkole wracamy do domu. Tu także mamy swoje obowiązki. Czy zdajecie sobie sprawę, ile czasu zajmuje sprzątanie pokoju nastolatka?:) Ponadto zdarzają się losowe zdarzenia typu: mama chora, trzeba odrobić lekcje z młodszym rodzeństwem. Uwierzcie, że czasami nieodrobione przez nas zadanie domowe, to naprawdę kwestia przypadku. Do tego dochodzą nasze znajomości, sympatie i antypatie. Jesteśmy młodymi ludźmi, którzy często miewają problemy z życiem uczuciowym i emocjonalnym. Wiem, że w waszych oczach często te nasze problemy wyglądają jak błahostki, ale dla nas to nierzadko życiowe tragedie. tym mało optymistycznym akcentem chciałabym zakończyć dzisiejsze przemówienie i mam nadzieję, że spojrzycie na nas nieco łaskawszym okiem:)
W dzisiejszym przemówieniu chciałabym przybliżyć wam nieco temat uczniowskiego życia. Wiem, że jako osoby, które spędzają z nami sporo czasu, sporo wiecie w tej kwestii, ale uważam, że są sprawy, na które mógłbym rzucić nieco jaśniejsze światło.
Wiem, że jesteśmy tylko nastolatkami. Wiem, że nie musimy pracować, płacić rachunków, że omija nas wiele trudności życia codziennego. Ale to nie jest tak, że my nie mamy nic do roboty poza nauką. A przecież tak często słyszymy to zdanie: "Nie rozumiem, dlaczego test poszedł wam tak słabo. Przecież macie tylko się uczyć, a i to wam nie wychodzi!". My, uczniowie, także mamy swoje pasje i pragniemy im także poświęcać swój czas. Możemy lubić polski, matematykę, czy wychowanie fizyczne, ale poza szkołą gramy na gitarze, malujemy obrazy czy piszemy opowiadania.
Po szkole wracamy do domu. Tu także mamy swoje obowiązki. Czy zdajecie sobie sprawę, ile czasu zajmuje sprzątanie pokoju nastolatka?:) Ponadto zdarzają się losowe zdarzenia typu: mama chora, trzeba odrobić lekcje z młodszym rodzeństwem. Uwierzcie, że czasami nieodrobione przez nas zadanie domowe, to naprawdę kwestia przypadku.
Do tego dochodzą nasze znajomości, sympatie i antypatie. Jesteśmy młodymi ludźmi, którzy często miewają problemy z życiem uczuciowym i emocjonalnym. Wiem, że w waszych oczach często te nasze problemy wyglądają jak błahostki, ale dla nas to nierzadko życiowe tragedie.
tym mało optymistycznym akcentem chciałabym zakończyć dzisiejsze przemówienie i mam nadzieję, że spojrzycie na nas nieco łaskawszym okiem:)