Nigdy nie zapomnę tego dnia , kiedy go ujrzałam .Była to miłość od pierwszego ujrzenia .Od razu wiedziałam że on jest tym jedynym . Działo się jak w bajce , podszedł do mnie i zaczęliśmy rozmawiać . Kompletnie zapomniałam o wszystkim . Ten dzień był magiczny , zabrał mnie na gokardy , uczył jeździć na deskorolce , spacerowaliśmy po plaży . Nie mogłam o nim zapomieć , dzwoniliśmy do siebie , pisaliśmy sms'y . Było wspaniale . W końcu spytał się mnie , czy chcę być jego dziewczyną . Byłąm zszkowana , chociaż też mi się podobał i wiedziałam , że w końcu mnie się o to spyta . Powiedziałam tak i się usmiechnęłam . Nasza miłość rozkwitała , aż do tego dnia , gdy kończyły się wakacje , a on wracał do domu . Nie chciałam by odjeżdzał . Niestety , zaczynała się szkoła a to jego ostatni rok w szkole podstawowej . Smutno mi było z tego powodu . Byliśmy zakochani . Kiedy odjeżdzał , zdążył się ze mną pożegnać i przyżekł , że będzie do mnie dzwonił . Był 600 km ode mnie , nie wiedziałam co tam robi beze mnie . Na szczęście mam przyjaciółkę, która mieszka w tej samej miejscowości co on , i chodzi do tej samej klasy .
Umówiłyśmy się , że ona będzie go szpiegować, a kiedy zobaczy coś niestosownego zadzwoni do mnie . Był luty , byliśmy ze sobą już pół roku . Obiecał mi , że w walentynki przyjedzie do mnie , a więc czekałam . Dzień przez 14 lutym zadzwoniła do mnie przyjaciółka , okazało się że mój chłopak mnie zdradza , całował się z koleżanką . Nie darowałam sobie tego . Nie będę głupia , i nie będę mu tego wybaczać. Na drugi dzień, rzeczywiście , stał przy moich drzwiach i czekał na mnie . Otworzyłam drzwi i zaprosiłam go do domu . Nikogo nie było , tylko ja i on . poszliśmy do salonu . Zaparzyłam herbatę i rozmawialiśmy . Miałam już dość owijania w bawełnę , w końcu powiedziałam mu to co chciałam . Sama nie wierzyłam co mówię , ale tego było za wiele . Nie chciałam być ponownie zraniona . Zaczął się sprzeciwiać , że to kłamstwo , ale ja pokazałam mu zdjęcie w telefonie , które przesłała mi koleżanka . Wypierał się , że to nie on , ale ja wiedziałam żę to ten drań . Pokazałam mu kolejne zdjęcie , z tego się nie mógł wytłumaczyć . Wyraźnie było widać że to on całuje tą dziewczynę . Zdenerwował się i zaczął krzyczeć . Wpadł w histerię , również zaczęłam krzyczeć . Rzucił kwiaty na ziemię i wyszedł . Do tej pory nie mam z nim kontaktu . Może mnie już nie pamięta , a może tak . Wszystkie te wspomnienia związane z nim , nazawsze zostaną w mojej głowie .
To chyba mało - ale pisz szeroko , wtedy nie będzie małoo .. ; DD
może to dziwnyy temat , ale i tak mam nadzieję ze pomogłam . ;))
` Mój Niezapomniany Dzień `
Nigdy nie zapomnę tego dnia , kiedy go ujrzałam .Była to miłość od pierwszego ujrzenia .Od razu wiedziałam że on jest tym jedynym . Działo się jak w bajce , podszedł do mnie i zaczęliśmy rozmawiać . Kompletnie zapomniałam o wszystkim . Ten dzień był magiczny , zabrał mnie na gokardy , uczył jeździć na deskorolce , spacerowaliśmy po plaży . Nie mogłam o nim zapomieć , dzwoniliśmy do siebie , pisaliśmy sms'y . Było wspaniale . W końcu spytał się mnie , czy chcę być jego dziewczyną . Byłąm zszkowana , chociaż też mi się podobał i wiedziałam , że w końcu mnie się o to spyta . Powiedziałam tak i się usmiechnęłam . Nasza miłość rozkwitała , aż do tego dnia , gdy kończyły się wakacje , a on wracał do domu . Nie chciałam by odjeżdzał . Niestety , zaczynała się szkoła a to jego ostatni rok w szkole podstawowej . Smutno mi było z tego powodu . Byliśmy zakochani . Kiedy odjeżdzał , zdążył się ze mną pożegnać i przyżekł , że będzie do mnie dzwonił . Był 600 km ode mnie , nie wiedziałam co tam robi beze mnie . Na szczęście mam przyjaciółkę, która mieszka w tej samej miejscowości co on , i chodzi do tej samej klasy .
Umówiłyśmy się , że ona będzie go szpiegować, a kiedy zobaczy coś niestosownego zadzwoni do mnie . Był luty , byliśmy ze sobą już pół roku . Obiecał mi , że w walentynki przyjedzie do mnie , a więc czekałam . Dzień przez 14 lutym zadzwoniła do mnie przyjaciółka , okazało się że mój chłopak mnie zdradza , całował się z koleżanką . Nie darowałam sobie tego . Nie będę głupia , i nie będę mu tego wybaczać. Na drugi dzień, rzeczywiście , stał przy moich drzwiach i czekał na mnie . Otworzyłam drzwi i zaprosiłam go do domu . Nikogo nie było , tylko ja i on . poszliśmy do salonu . Zaparzyłam herbatę i rozmawialiśmy . Miałam już dość owijania w bawełnę , w końcu powiedziałam mu to co chciałam . Sama nie wierzyłam co mówię , ale tego było za wiele . Nie chciałam być ponownie zraniona . Zaczął się sprzeciwiać , że to kłamstwo , ale ja pokazałam mu zdjęcie w telefonie , które przesłała mi koleżanka . Wypierał się , że to nie on , ale ja wiedziałam żę to ten drań . Pokazałam mu kolejne zdjęcie , z tego się nie mógł wytłumaczyć . Wyraźnie było widać że to on całuje tą dziewczynę . Zdenerwował się i zaczął krzyczeć . Wpadł w histerię , również zaczęłam krzyczeć . Rzucił kwiaty na ziemię i wyszedł . Do tej pory nie mam z nim kontaktu . Może mnie już nie pamięta , a może tak . Wszystkie te wspomnienia związane z nim , nazawsze zostaną w mojej głowie .
To chyba mało - ale pisz szeroko , wtedy nie będzie małoo .. ; DD
może to dziwnyy temat , ale i tak mam nadzieję ze pomogłam . ;))