Napisz pracę na temat:Przejawy tolerancji i nietolerancji wokół nas.
kela17
Wokół nas jest dużo przejawów tolerancji i nietolerancji. Od samego początku trwają kłótnie i wszelakiego rodzaju konflikty, które z czasem zaczęły wzrastać do rozmiarów światowych. Uważam, że społeczeństwo polskie nie jest w pełni tolerancyjne. Tolerancyjność narodu polskiego, przez stulecia tak bardzo eksponowana i podziwiana przez inne narodowości, funkcjonuje dziś bardziej na zasadzie stereotypu. W najlepszym wypadku można co najwyżej stwierdzić, że jesteśmy tak samo tolerancyjni, jak reszta świata (nie zawsze idealna w tej kwestii). Ale co tak naprawdę rozumiemy przez słowo tolerancja? Moim zdaniem jest to uznanie prawa do głoszenia własnych opinii i przekonań, szanowanie innych i akceptowanie ich odmienności. Co więc sprawia, że nie stosujemy się do tego? Najbardziej odczuwalną w Polsce formą nietolerancji jest rasizm. Jeszcze do niedawna widok osoby o innym kolorze skóry był czymś niespotykanie rzadkim. Dziś takich osób jest znacznie więcej, co ciągnie za sobą przykre skutki. Niezliczone są przypadki użycia siły w stosunku do między innymi Murzynów. Sprawcami są zazwyczaj młodzi ludzie czujący bezpodstawną nienawiść do przedstawicieli innych ras. Drugim zjawiskiem powszechnym w naszym kraju jest ksenofobia i antysemityzm. Polacy odczuwają wrogi stosunek do obywateli: niemieckich (uraz po Drugiej Wojnie Światowej), ukraińskich (liczne konflikty i najazdy), rosyjskich („narzucili” nam komunizm), a ostatnio nawet do Amerykanów (jesteśmy przeciwni polityce zagranicznej prezydenta Ameryki). Niechęć czujemy również do Romów (gdyż są narodem tułaczy, nie mają swojej ojczyzny, ze wzglądu na swoją ubogość są uważani za złodziei) oraz do Żydów. Innym, bardzo przykrym problemem jest nietolerancja wobec ludzi chorych, zwłaszcza niepełnosprawnych umysłowo. Nieraz byłam świadkiem wyśmiewania się z takich osób i dokuczania im. Trudno nawet wyobrazić sobie cierpienia tego dziecka, które zdawało sobie sprawę z wyrządzanej mu krzywdy. Za przejaw nietolerancji możemy uznać również nieprzystosowanie miejsc publicznych dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Jest to przykre, bo w ten sposób uniemożliwiamy im normalne życie.
17 votes Thanks 0
judy
Znam wiele osób, które są tolerancyjne. Tolerancji uczymy się w szkole i w domu, a także w kościele, występuje w wielu opowiadaniach czy bajkach z morałem. Akceptowanie drugiego człowieka takim, jakim się urodził jest bardzo ważne. Czy tak naprawdę wiemy, co to jest tolerancja? To akceptacja wyglądu innego człowieka, koloru jego skóry, włosów, oczu, jego religii, wyznań i powiązanych z nimi zachowań, jego gustu i poglądów, narodowości, a także stanu materialnego. Opiera się głównie na uznaniu np. innej religii, to znaczy, że nie będziemy przekonywać kogoś do naszego boga w sposób przymusowy, ani głośno wypowiadać się, że nasze wyznania są dużo lepsze niż czyjeś. Pomimo, że tamta religia wydaje nam się niezgodna z naszą lub nawet niemądra czy bezsensowna, nie powinniśmy tego głośno komentować, aby nie urazić drugiej osoby.
Wszyscy powinni być dla nas równi. I naprawdę nie jest ważne, czy ktoś jest Chińczykiem, nosi okulary lub ma piegi. Rozsądni ludzie potrafią zaakceptować każdego. Uważam, że żartowanie i układanie kawałów np. o Żydach czy Murzynach jest co najmniej niestosowne. Jeśli ktoś prześladuje ludzi innej narodowości i traktuje ich jako gorszych od siebie, czyli jest rasistą, postępuje naprawdę bardzo źle, co nieraz spotyka się z dezaprobatą osób tolerancyjnych. Bardzo często w szkołach, gdy niektórzy znęcają się psychicznie lub fizycznie nad innymi, nikt nie ma odwagi się im przeciwstawić. A przecież tak nie powinno być! Musimy nauczyć się stawać w obronie kogoś innego. Myślę, że w świetle innych państw Polska jest tolerancyjnym krajem. W naszym państwie żyje dużo ludzi innych narodowości i wyznań. Na przykład w Niemczech, Irlandii czy Wielkiej Brytanii Polacy, którzy wyjechali szukać tam pracy, często są prześladowani. Jest to problem mniejszości narodowej, który dotyczy państw całego świata. Nie można pozwolić, aby rasizm się rozszerzał. W tym celu powstała organizacja ENAR, czyli Europejska Sieć Przeciwko Rasizmowi, która ma na celu promowanie zachowań anty-rasistowskich, tolerancji i równego traktowania. Jeśli jeszcze niektórzy z was czują odrazę lub nienawiść do drugiego człowieka, warto postawić się na jego miejscu. Przecież to nie on jest winien tego, że urodził się z piegami, rudymi włosami jest albinosem, Murzynem lub Żydem, jest otyły lub po prostu chudy. Powinniśmy akceptować każdego, bo tak, jak my kogoś traktujemy, w przyszłości ktoś może potraktować także i nas.
Uważam, że społeczeństwo polskie nie jest w pełni tolerancyjne. Tolerancyjność narodu polskiego, przez stulecia tak bardzo eksponowana i podziwiana przez inne narodowości, funkcjonuje dziś bardziej na zasadzie stereotypu. W najlepszym wypadku można co najwyżej stwierdzić, że jesteśmy tak samo tolerancyjni, jak reszta świata (nie zawsze idealna w tej kwestii). Ale co tak naprawdę rozumiemy przez słowo tolerancja? Moim zdaniem jest to uznanie prawa do głoszenia własnych opinii i przekonań, szanowanie innych i akceptowanie ich odmienności. Co więc sprawia, że nie stosujemy się do tego?
Najbardziej odczuwalną w Polsce formą nietolerancji jest rasizm. Jeszcze do niedawna widok osoby o innym kolorze skóry był czymś niespotykanie rzadkim. Dziś takich osób jest znacznie więcej, co ciągnie za sobą przykre skutki. Niezliczone są przypadki użycia siły w stosunku do między innymi Murzynów. Sprawcami są zazwyczaj młodzi ludzie czujący bezpodstawną nienawiść do przedstawicieli innych ras.
Drugim zjawiskiem powszechnym w naszym kraju jest ksenofobia i antysemityzm. Polacy odczuwają wrogi stosunek do obywateli: niemieckich (uraz po Drugiej Wojnie Światowej), ukraińskich (liczne konflikty i najazdy), rosyjskich („narzucili” nam komunizm), a ostatnio nawet do Amerykanów (jesteśmy przeciwni polityce zagranicznej prezydenta Ameryki). Niechęć czujemy również do Romów (gdyż są narodem tułaczy, nie mają swojej ojczyzny, ze wzglądu na swoją ubogość są uważani za złodziei) oraz do Żydów.
Innym, bardzo przykrym problemem jest nietolerancja wobec ludzi chorych, zwłaszcza niepełnosprawnych umysłowo. Nieraz byłam świadkiem wyśmiewania się z takich osób i dokuczania im. Trudno nawet wyobrazić sobie cierpienia tego dziecka, które zdawało sobie sprawę z wyrządzanej mu krzywdy. Za przejaw nietolerancji możemy uznać również nieprzystosowanie miejsc publicznych dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Jest to przykre, bo w ten sposób uniemożliwiamy im normalne życie.
Czy tak naprawdę wiemy, co to jest tolerancja? To akceptacja wyglądu innego człowieka, koloru jego skóry, włosów, oczu, jego religii, wyznań i powiązanych z nimi zachowań, jego gustu i poglądów, narodowości, a także stanu materialnego. Opiera się głównie na uznaniu np. innej religii, to znaczy, że nie będziemy przekonywać kogoś do naszego boga w sposób przymusowy, ani głośno wypowiadać się, że nasze wyznania są dużo lepsze niż czyjeś. Pomimo, że tamta religia wydaje nam się niezgodna z naszą lub nawet niemądra czy bezsensowna, nie powinniśmy tego głośno komentować, aby nie urazić drugiej osoby.
Wszyscy powinni być dla nas równi. I naprawdę nie jest ważne, czy ktoś jest Chińczykiem, nosi okulary lub ma piegi. Rozsądni ludzie potrafią zaakceptować każdego.
Uważam, że żartowanie i układanie kawałów np. o Żydach czy Murzynach jest co najmniej niestosowne. Jeśli ktoś prześladuje ludzi innej narodowości i traktuje ich jako gorszych od siebie, czyli jest rasistą, postępuje naprawdę bardzo źle, co nieraz spotyka się z dezaprobatą osób tolerancyjnych. Bardzo często w szkołach, gdy niektórzy znęcają się psychicznie lub fizycznie nad innymi, nikt nie ma odwagi się im przeciwstawić. A przecież tak nie powinno być! Musimy nauczyć się stawać w obronie kogoś innego.
Myślę, że w świetle innych państw Polska jest tolerancyjnym krajem. W naszym państwie żyje dużo ludzi innych narodowości i wyznań. Na przykład w Niemczech, Irlandii czy Wielkiej Brytanii Polacy, którzy wyjechali szukać tam pracy, często są prześladowani. Jest to problem mniejszości narodowej, który dotyczy państw całego świata. Nie można pozwolić, aby rasizm się rozszerzał. W tym celu powstała organizacja ENAR, czyli Europejska Sieć Przeciwko Rasizmowi, która ma na celu promowanie zachowań anty-rasistowskich, tolerancji i równego traktowania.
Jeśli jeszcze niektórzy z was czują odrazę lub nienawiść do drugiego człowieka, warto postawić się na jego miejscu. Przecież to nie on jest winien tego, że urodził się z piegami, rudymi włosami jest albinosem, Murzynem lub Żydem, jest otyły lub po prostu chudy. Powinniśmy akceptować każdego, bo tak, jak my kogoś traktujemy, w przyszłości ktoś może potraktować także i nas.