Witam. Jestem Wiktoria to jes tylko przedmoa mojej pracy ;) Liczę na najlepszą odpowiedź bo mam dużo puktó a muzę mieć jeszcze 4 najlpsze do rangi piątkow. Oto praca:
(AKAPIT) W pewnej wsi gdzie trudno było o dobre warunki mieszkalne mieszkała sobie jedenastoletnia dziewczynka o imieniu Zosia. Miała rude włosy, nosiła na nosie okular i częstopotykała się o własne nogi. Mieszkała w małym domku, obok drogi.
Mieszkała z mamą i z chorą babią. Tata zostawił mamę i Zosię jak była jeszcze mała. Mama pracowała w sklepie spożywczym, więc jej pensja nie była zbyt wysoka. Babcia zatem nie pracowała, ponieważ była chora.
( AKAPIT)
Pewnego dnia ...
-Mamo!- zawołała Zosia
- Tak, kochnie? - odparła jej mama.
- Ja już dłużej nie wytrzymam!
- co się tym razem stało?
- Znów w szkole wyśmiewali się z moich rudych włosów.
- Nie martw się.
- Jak mam się nie martwić ?? Skoro nie stać nas bym pojechałana wycieczkę szkolną, na jakieś fajne podnie lub chociaż bluzkę??? - Odparła oburzonym tonem Zosia i poszła do Swojego pokoiku.
Drugiego dnia w szkole było już lepiej, chociaż od koniec wszystkich zajęć podeszła do Zosi jdn ''paczka'', w której były wszystkie dziewczyny..Lecz nie wszystkie nie było tam jednej dziewczynki, która była bardzo bogata, miała wszystko co chciała. Oon ównież była samotna jak i Zosia. No i podeszła do Zosia ta paczka i zaczęli krzyczeć: Ooo! To ta ruda, rudzielec, rudzielec. Lub: Okularnik, bezdomna, biedula...
Wiadomo że to nie było miłe. Rozumiem, żeby to było jeden raz ale tak jest prawie codziennie po lekcjach i przed lekcjami i również w trakcie lekcji...
W czwartek Zosia ubrała się w jak najgorsze swoje ubrania. Niemiała zbyt dużego wyboru, bo miała tych ubrań bardzo mało i poszła w nich do szkoły. Znowu zaczęły się wysmiewanki i wytykanie palcami, Zosia jednak dobrze wiedziała co ją czeka..
Naagle!
Podbiegła do niej dziewczyna= Karolina i zapytała czy moą zostać zwykłyi przyjaciółkami. Zosia ucieszona wiedziała, że to zaproszenie lub prośba jest wyznana z głębi serca. Przyjęła propozycję. Ale zastanawiała się dlaczego najbogatsza dziewczynka koleguje się z najuboższą dziewczynką. Po kilku rozmoach i po kilkudziesięciu spotkaniach okazało się że klasowa ''paczka dziewczyn'' Wyzywała Karolinę dlatego, że ubiera się za modnie i udaję modnisie. Że ma ciągle nowe ubrania i to jeszcze markowe, często now kolekcje. A Zosię bo jest biedna. Dziewczyny umuwiły się, że jż nie będą zwracać uwagi na złą ''paczkę'' i tak zorbiły.
( AKAPIT)
Po dwóch miesiącach pracy z nauczycielami i innymi osobami. ''Paczka dostała karę w postaci codziennego mycia łazienek przez dwa tygodnie oraz sprzątanie liści z przed szkoły. To byłsroga kara za to co ''paczka'' wyrządziła Karolinie i Zofii..
Dziewczyny do tej pory przyjaźnią się i spędzają, ze sobą dużo wolnego czasu.
Dla chciwych i zazdrosnych nie można być ani biednym, ani bogatym .
Mam nadzieję, że pomogłam, licze na najlepsz odpowiedź. Pozdrawiam i ciesze się, że mogłam pomóc.
Witam. Jestem Wiktoria to jes tylko przedmoa mojej pracy ;) Liczę na najlepszą odpowiedź bo mam dużo puktó a muzę mieć jeszcze 4 najlpsze do rangi piątkow. Oto praca:
(AKAPIT) W pewnej wsi gdzie trudno było o dobre warunki mieszkalne mieszkała sobie jedenastoletnia dziewczynka o imieniu Zosia. Miała rude włosy, nosiła na nosie okular i częstopotykała się o własne nogi. Mieszkała w małym domku, obok drogi.
Mieszkała z mamą i z chorą babią. Tata zostawił mamę i Zosię jak była jeszcze mała. Mama pracowała w sklepie spożywczym, więc jej pensja nie była zbyt wysoka. Babcia zatem nie pracowała, ponieważ była chora.
( AKAPIT)
Pewnego dnia ...
-Mamo!- zawołała Zosia
- Tak, kochnie? - odparła jej mama.
- Ja już dłużej nie wytrzymam!
- co się tym razem stało?
- Znów w szkole wyśmiewali się z moich rudych włosów.
- Nie martw się.
- Jak mam się nie martwić ?? Skoro nie stać nas bym pojechałana wycieczkę szkolną, na jakieś fajne podnie lub chociaż bluzkę??? - Odparła oburzonym tonem Zosia i poszła do Swojego pokoiku.
Drugiego dnia w szkole było już lepiej, chociaż od koniec wszystkich zajęć podeszła do Zosi jdn ''paczka'', w której były wszystkie dziewczyny..Lecz nie wszystkie nie było tam jednej dziewczynki, która była bardzo bogata, miała wszystko co chciała. Oon ównież była samotna jak i Zosia. No i podeszła do Zosia ta paczka i zaczęli krzyczeć: Ooo! To ta ruda, rudzielec, rudzielec. Lub: Okularnik, bezdomna, biedula...
Wiadomo że to nie było miłe. Rozumiem, żeby to było jeden raz ale tak jest prawie codziennie po lekcjach i przed lekcjami i również w trakcie lekcji...
W czwartek Zosia ubrała się w jak najgorsze swoje ubrania. Niemiała zbyt dużego wyboru, bo miała tych ubrań bardzo mało i poszła w nich do szkoły. Znowu zaczęły się wysmiewanki i wytykanie palcami, Zosia jednak dobrze wiedziała co ją czeka..
Naagle!
Podbiegła do niej dziewczyna= Karolina i zapytała czy moą zostać zwykłyi przyjaciółkami. Zosia ucieszona wiedziała, że to zaproszenie lub prośba jest wyznana z głębi serca. Przyjęła propozycję. Ale zastanawiała się dlaczego najbogatsza dziewczynka koleguje się z najuboższą dziewczynką. Po kilku rozmoach i po kilkudziesięciu spotkaniach okazało się że klasowa ''paczka dziewczyn'' Wyzywała Karolinę dlatego, że ubiera się za modnie i udaję modnisie. Że ma ciągle nowe ubrania i to jeszcze markowe, często now kolekcje. A Zosię bo jest biedna. Dziewczyny umuwiły się, że jż nie będą zwracać uwagi na złą ''paczkę'' i tak zorbiły.
( AKAPIT)
Po dwóch miesiącach pracy z nauczycielami i innymi osobami. ''Paczka dostała karę w postaci codziennego mycia łazienek przez dwa tygodnie oraz sprzątanie liści z przed szkoły. To byłsroga kara za to co ''paczka'' wyrządziła Karolinie i Zofii..
Dziewczyny do tej pory przyjaźnią się i spędzają, ze sobą dużo wolnego czasu.
Dla chciwych i zazdrosnych nie można być ani biednym, ani bogatym .
Mam nadzieję, że pomogłam, licze na najlepsz odpowiedź. Pozdrawiam i ciesze się, że mogłam pomóc.