napiszę podróż mojego życia (zaczeło się od wyjazdu do cioci w łapach a skończyło w niemczech) ardzo proszę o pomoc !!!!!! daję naj
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego dnia wraz z mamą postanowiłyśmy wybrać się do cioci. Ciocia mieszkała w Łapach więc postanowiłysmy pojechać autobusem.
Niestety pomyliłyśmy go i dołączyłyśmy się do wycieczki. Na początku myślałyśmy, że wszystko jest w porządku i za kilkanaście minut będziemy u cioci, ale robiło sie coraz ciemniej i zasnęłyśmy. Rano kiedy obudziłyśmy się okazało się, że wylądowałyśmy w Niemczech. Nie wiedziałyśmy co zrobić. Po kilku minutach wpadłam na pomysł aby zadzonić do taty, ale on nie odbierał. Zostałyśmy w Niemczech same, bezbronne i z małą ilością pieniędzy. Jednak następnego dnia spotkałysmy kilka osób z Polski, które były tam na wakacjach. Poinformowali nas o tym, że wracają następnego dnia i możemy się z nimi zabrać.Poszłyśmy spać i rano byłyśmy gotowe do podróży. Po kilku godzinach drogi byłyśmy w domu. Opowiedziałyśmy wszystko tacie, a on zaczął się z nas śmiać.
To była podróż mojego życia. Chyba nigdy jej nie zapomnę. Mam nadzieję, że pomogłam.
Podróż mojego życia.
Zawsze marzyłem o cudownej podróży pełnej niesamowitych przygód. Niedawno moje marzenie się spełniło. Zaczęło sie od tego, że wieczorem mama oznajmiła, że wyjeżdzamy do cioci, która mieszka w pięknej wiosce. Ucieszyłem się i zacząłem się pakować, gdyż na zajutrz mieliśmy wyjeżdzać
Wioska cioci znajdowała się niedaleko niemieckiej granicy. Nasza podróż była długa i męcząca. Kiedy dojechaliśmy na miejsce przywitaliśmy się i poszliśmy zwiedzać okolicę. Wieczorem po spacerze wszyscy położyli się spać. Długo nie mogłem zasnąć, więc postanowiłem się przejść. Niedaleko domu cioci jest mała całodobowa restauracja, więc postanowiłem zjaść na chwilę i coś zjeść. Usiadłem do stolika i zamówiłem jedzenie. Chwilę później dosiadł się do mnie jakiś chłopak. Przedstawił sie jako Piotek. Pogadaliśmy chwilę i okazało się, że mieszka niedaleko, więc umówiliśmy się na następny dzień.
Przyszedłem na umówione spotkanie i zauważyłem Piotrka z kolegami. Poznałem ich i okazali się bardzo sympatyczni. Zaczęliśmy grać w piłkę nożną. W tym czasie chłopaki opowiedzieli mi o planowanych koloniach i zaproponowali mi, żeby z nimi pojechał, ponieważ brakuje im jeden osoby. Spodobał mi się ten pomyśł i postanowiłem poprosić rodziców o pozwolenie. Niedługo potem byłem już w domu i rozmawiałam z rodzicami o planowanej podróży. Na początku nie byli zbytnio przekonani, ale zgodzili się. Wycieczka miała odbyć się za 3 dni i trwać tydzień. Celem naszej podróży były Niemcy.
Gdy nadszedł dzień wyjazdu byłem bardzo podekscytowany. Spakowany ruszyłem na spotkanie. Pożegnałem rodziców i wsiadłem do czekającego autobusu. Odjechaliśmy. Poznałem sporo ciekawych ludzi, nie tylko chłopców, ale również dziewczyny. Dojechaliśmy na miejsce, gdzie mileiśmy nocować, czyli do hotelu i zostaliśmy przydzieleni do pokojów. Ja byłem w grupie vchłopaków, z którymi poznałem się najpierw.
Pierwszego dnia mieliśmy zwiedzać Niemcy. Badzo się ucieszyłem, ponieważ jestem zafascynowany ich kulturą. Było świetnie. Dowiedziałem się dużo ciekawych rzeczy i widziałem wiele niesamowitych miejsc. Wieczorem miała być dyskoteka powitalna. Poznałem tam Magdę, była niesamowita. Od razu znaleźliśmy wspólny język i bardzo się polubiliśmy. Okazało się, że mieszka w tym samym mieście co ja. Od tamte pory byliśmy nierozłączni. W końcu znalazłem moją bratnią duszę. Byłem bardzo szczęśliwy, ponieważ spełniły się dwa moje marzenia. Nigdy nie zapomnę mojej podróży, z chęcią powtórzyłbym ją jeszcze raz.
A jak jesteś dziewczyną, to zmień na formę żeńską, i dziewczynę na chłopaka. :D
Jeśli są błędy, to przepraszam, ale się spieszyłam ;)