Bezpseudonimowa"Niebezpieczna przygoda w Internecie" Rok temu w czasie wakacji, bardzo mi się nudziło. Postanowiłam więc, poszukać czegoś ciekawego w internecie. Całkiem przypadkiem znalazłam się na jakimś portalu randkowym, tak się złożyło, że w tym okresie byłam sama. Postanowiłam zaryzykować i zarejestrować się na tym portalu. Kolejnego dnia otrzymałam wiadomość, od ''Marcina'' treść była następująca: ''Cześć Klaudia, masz ochotę się poznać?'' Oczywiście bez zastanowienia odpowiedziałam, że chcę. Przez kolejne dni pisaliśmy ze sobą, dowiedziałam się, że ma 20 lat i mieszka niedaleko mnie. Wymieniliśmy się zdjęciami, spodobał mi się. Bardzo nalegał na spotkanie. Zgodziłam się, jednym pod warunkiem, że porozmawiamy na skype. Tak się złożyło, że w tym momencie miał problem z kamerką i jedynie usłyszałam Jego głos. Podzieliłam się opowieścią o Nim z koleżanką, powiedziałam Jej również, że zamierzamy się spotkać. Ona jedynie powiedziała, żebym uważała na siebie i nie podejmowała zbyt pochopnie decyzji- wtedy Jej nie posłuchałam. Umówiłam się z Nim kolejnego dnia.. Chciał spotkać się wieczorem w parku, wtedy nie wydawało mi się to dziwne. Nigdy tego dnia nie zapomnę, czekałam na ławce. Niedaleko mnie siedział starszy mężczyzna i dziwnie na mnie patrzył. Zaniepokoiłam się i napisałam do Marcina, że czekam na Niego. Nagle ten mężczyzna wstał z ławki i zmierzał w Moim kierunku, złapał mnie za rękę i powiedział: ''Cieszę się, że jesteś''. Byłam przerażona, ten mężczyzna nie wyglądał na 20 lat, jedynie na dużo więcej.. Próbowałam wyrwać się, ale był silniejszy. Dobrze, że w tym momencie przechodził jakiś mężczyzna, który go odstraszył. Nie wiem jak by się to skończyło, gdyby nie ten przechodzień. Teraz mam nauczkę i już nigdy nie spotkam się z kimś, kogo poznałam w internecie.
Rok temu w czasie wakacji, bardzo mi się nudziło. Postanowiłam więc, poszukać czegoś ciekawego w internecie. Całkiem przypadkiem znalazłam się na jakimś portalu randkowym, tak się złożyło, że w tym okresie byłam sama. Postanowiłam zaryzykować i zarejestrować się na tym portalu. Kolejnego dnia otrzymałam wiadomość, od ''Marcina'' treść była następująca: ''Cześć Klaudia, masz ochotę się poznać?'' Oczywiście bez zastanowienia odpowiedziałam, że chcę. Przez kolejne dni pisaliśmy ze sobą, dowiedziałam się, że ma 20 lat i mieszka niedaleko mnie. Wymieniliśmy się zdjęciami, spodobał mi się. Bardzo nalegał na spotkanie. Zgodziłam się, jednym pod warunkiem, że porozmawiamy na skype. Tak się złożyło, że w tym momencie miał problem z kamerką i jedynie usłyszałam Jego głos. Podzieliłam się opowieścią o Nim z koleżanką, powiedziałam Jej również, że zamierzamy się spotkać. Ona jedynie powiedziała, żebym uważała na siebie i nie podejmowała zbyt pochopnie decyzji- wtedy Jej nie posłuchałam. Umówiłam się z Nim kolejnego dnia.. Chciał spotkać się wieczorem w parku, wtedy nie wydawało mi się to dziwne. Nigdy tego dnia nie zapomnę, czekałam na ławce. Niedaleko mnie siedział starszy mężczyzna i dziwnie na mnie patrzył. Zaniepokoiłam się i napisałam do Marcina, że czekam na Niego. Nagle ten mężczyzna wstał z ławki i zmierzał w Moim kierunku, złapał mnie za rękę i powiedział: ''Cieszę się, że jesteś''. Byłam przerażona, ten mężczyzna nie wyglądał na 20 lat, jedynie na dużo więcej.. Próbowałam wyrwać się, ale był silniejszy. Dobrze, że w tym momencie przechodził jakiś mężczyzna, który go odstraszył. Nie wiem jak by się to skończyło, gdyby nie ten przechodzień. Teraz mam nauczkę i już nigdy nie spotkam się z kimś, kogo poznałam w internecie.