Adaś jak zwykle malował cały świat swym flamastrem. Dziś rysował drzewa, krzewy, i owoce będące na nich. Wpadł na pomysł, aby namalować trawę. Nie wiedział jakiego koloru ma użyć, więc usiadł w cieniu i myślał. Nagle podbiegł do niego brat i zawołał Adasia za sobą. Bracia mieli pomóc tacie w malowaniu domu. Chłopcy ucieszyli się i szybko pobiegli po farby do domu. Bracia bawili się świetnie, ciągle się śmiali. Kiedy wracali do domu Adaś upuścił zieloną farbę wprost na trawę. Spodobał mu się ten kolor, pasował do małych listków wyrastających z ziemi. Następnego dnia poszedł do sklepu z tatą i kupili bardzo dużo puszek zielonej farby o różnych odcieniach. Adaś zaprosił wszystkich do pomocy i razem zaczęli malować trawę na całym świecie. Lecz gdy prawie kończyli swe dzieło, zobaczyli w oddali trawę pomalowaną na jasny brąz. Zaniepokoili się. Co takiego mogło się stać? Spytali się przechodzącego mężczyzny dlaczego trawa ma taki odcień. Ten odpowiedział im, że na żądanie króla trawa miała mieć tam taki kolor. Adaś wraz z resztą ludzi poszedł do króla. - Wasza wyskokość, czemuż to trawa ma tutaj kolor brązowy? - Zapytał Adaś. - Trawa miała kiedyś kolor zielony, lecz gdy zaginęła moja córka, nic już tutaj nie jest wesołe. Wszystko ma ciemny odcień. - Westchnął król. - Jak zaginęła księżniczka? - Zaniepokoił się brat Adasia. - Miała jechać na wielki bal, przejeżdżała przez las. W ten napadli na nią i całą straż jej pilnującą bandyci. Było ich za dużo, nasi rycerze nie dali rady ich powstrzymać, zabrali moją córeczkę! - Odpowiedział król. - Odnajdziemy ją! - Krzyknęli Adaś i wszyscy malujący trawę. Ruszyli w las. Rozdzielili się na kilka grup.Każdy szukał co sił. Nagle Jeden z sąsiadów Adasia i jego rodziny krzyknął: - Znalazłem jakiś dom! Tu może być księżniczka! Wszyscy pobiegli w jego stronę. Otoczyli dom, a kilka z nich weszło do środka. Zeszli do piwnicy. Pełno było tu cel, metalowych krat. W jednej z nich była księżniczka! Znaleźli klucz i otworzyli księżniczkę. Cała ekipa wróciła do zamku króla, ten strasznie się uradował i dziękował za uratowanie jego córki. Jego poddanym kazał pomalować trawę i wszystkie rośliny na jasny kolor, aby mówiły o szczęściu królestwa. Tak właśie trawa na całym świecie stała się zielona!
Adaś jak zwykle malował cały świat swym flamastrem. Dziś rysował drzewa, krzewy, i owoce będące na nich. Wpadł na pomysł, aby namalować trawę. Nie wiedział jakiego koloru ma użyć, więc usiadł w cieniu i myślał. Nagle podbiegł do niego brat i zawołał Adasia za sobą. Bracia mieli pomóc tacie w malowaniu domu. Chłopcy ucieszyli się i szybko pobiegli po farby do domu. Bracia bawili się świetnie, ciągle się śmiali. Kiedy wracali do domu Adaś upuścił zieloną farbę wprost na trawę. Spodobał mu się ten kolor, pasował do małych listków wyrastających z ziemi. Następnego dnia poszedł do sklepu z tatą i kupili bardzo dużo puszek zielonej farby o różnych odcieniach. Adaś zaprosił wszystkich do pomocy i razem zaczęli malować trawę na całym świecie.
Lecz gdy prawie kończyli swe dzieło, zobaczyli w oddali trawę pomalowaną na jasny brąz.
Zaniepokoili się. Co takiego mogło się stać? Spytali się przechodzącego mężczyzny dlaczego trawa ma taki odcień. Ten odpowiedział im, że na żądanie króla trawa miała mieć tam taki kolor. Adaś wraz z resztą ludzi poszedł do króla.
- Wasza wyskokość, czemuż to trawa ma tutaj kolor brązowy? - Zapytał Adaś.
- Trawa miała kiedyś kolor zielony, lecz gdy zaginęła moja córka, nic już tutaj nie jest wesołe. Wszystko ma ciemny odcień. - Westchnął król.
- Jak zaginęła księżniczka? - Zaniepokoił się brat Adasia.
- Miała jechać na wielki bal, przejeżdżała przez las. W ten napadli na nią i całą straż jej pilnującą bandyci. Było ich za dużo, nasi rycerze nie dali rady ich powstrzymać, zabrali moją córeczkę! - Odpowiedział król.
- Odnajdziemy ją! - Krzyknęli Adaś i wszyscy malujący trawę.
Ruszyli w las. Rozdzielili się na kilka grup.Każdy szukał co sił. Nagle Jeden z sąsiadów Adasia i jego rodziny krzyknął:
- Znalazłem jakiś dom! Tu może być księżniczka!
Wszyscy pobiegli w jego stronę. Otoczyli dom, a kilka z nich weszło do środka. Zeszli do piwnicy. Pełno było tu cel, metalowych krat. W jednej z nich była księżniczka! Znaleźli klucz i otworzyli księżniczkę.
Cała ekipa wróciła do zamku króla, ten strasznie się uradował i dziękował za uratowanie jego córki. Jego poddanym kazał pomalować trawę i wszystkie rośliny na jasny kolor, aby mówiły o szczęściu królestwa.
Tak właśie trawa na całym świecie stała się zielona!
Trochę może źle, ale starałam się. :)